|
Szczecin - Piątek, 14 października 2016, godz. 20:30 Ekstraklasa - 12. kolejka |
|
Pogoń Szczecin
- 7' Frączczak
- 40' Frączczak (k)
- 72' Murawski
|
3 (2) |
|
Legia Warszawa
| 2 (1) |
Sędzia: Mariusz Złotek Widzów: 9328 Pełen raport |
|
|
Wypowiedzi pomeczowe
Jacek Magiera (trener Legii): Przede wszystkim gratuluję Pogoni zwycięstwa. Był to dla nich udany mecz, zagrali dobrze, skutecznie, przede wszystkim w ataku i wyprowadzali szybkie kontry. Pierwszy i trzeci gol padły właśnie po kontratakach. Z naszej strony były fazy bardzo dobrej gry, gdy graliśmy kombinacyjnie i stwarzaliśmy sytuacje. Gol Radovicia na 1-1 padł właśnie po takiej akcji, jakie chcemy grać.
Zabrakło nam cierpliwości i zamiast grać po ziemi, graliśmy górą, co ułatwiało Pogoni wyprowadzanie kontr. Przed nami dużo pracy, wiemy nad czym. Wiem, że Legia to zespół, który się podniesie i w następnym meczu będzie walczył o zwycięstwo.
Kazimierz Moskal (trener Pogoni): Cieszą nas bardzo trzy punkty, szczególnie po takim meczu, z rywalem, który zrobił wszystko, żeby zgarnąć pełną pulę. Duże słowa uznania dla całej drużyny, która zostawiła dziś na boisku dużo zdrowia i serca. Te punkty były nam bardzo potrzebne. Atmosfera na stadionie była dziś inna niż na wcześniejszych meczach. Widać, że lepiej gra nam się z zespołami, które grają piłką.
Jakub Czerwiński: Trzy punkty zostały w Szczecinie, ponieważ nasz rywal zagrał skuteczniej i wykorzystał swojej atuty w postaci szybkości bocznych pomocników. Spas zaskoczył mnie przy trzecim trafieniu dla Pogoni. Wykorzystał swój spryt i stworzył sytuację dwa na jeden. Pogoń niczym nas nie zaskoczyła. Kiedy remisowaliśmy, to myśleliśmy że teraz zaczniemy wreszcie grać swoją piłkę, ale przed przerwą dostaliśmy kolejny cios.
Miroslav Radović: Szkoda straconych punktów, ponieważ dzisiaj nie wyglądaliśmy źle, a przegraliśmy. Teraz przed nami dwa ważne mecze i musimy się do nich przygotować jak najlepiej. Wydaje mi się, że sędziowanie nie było zbyt dobre, ale to wszystko co mogę powiedzieć na ten temat. Na treningach ćwiczymy różne warianty, więc z tym nie powinniśmy mieć problemów na boisku. Na pewno mamy nad czym pracować, ponieważ nie wykorzystaliśmy kilku dobrych sytuacji. Wiemy, jaka jest nasza sytuacja w tabeli i nie wygląda to dobrze.
Bartosz Bereszyński: Pogoń szybko strzeliła nam bramkę, ale potem zaczęliśmy grać piłką i stwarzać sytuację. Wyrównaliśmy, a potem ponownie pozwoliliśmy Pogoni na przeprowadzanie kontr. Ta drużyna miała taki plan na ten wieczór i to im się sprawdziło. Mieliśmy kilka szans i szkoda, że nie udało nam się zdobyć więcej goli. Razem z Adamem graliśmy bardzo ofensywnie, ale takie były założenia. Pod sam koniec to była już tylko pogoń za wynikiem. Nasi rywale stali głęboko na swojej połowie, więc musieliśmy grać atakiem pozycyjnym.
Waleri Kazaiszwili: Dzisiaj starałem się dać z siebie wszystko, ale czasami po prostu nie ma się szczęścia. Legia jest najlepszym klubem w Polsce i powinniśmy walczyć o trzy punkty w każdym meczu. Nie możemy tracić głupio punktów. Oczywiście, że chcę grać w wyjściowej jedenastce, ale jestem nowy w drużynie i potrzebuję jeszcze trochę czasu na aklimatyzację.