Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Gliwice - Niedziela, 11 grudnia 2016, godz. 18:00
Ekstraklasa - 19. kolejka
Herb Piast Gliwice Piast Gliwice
  • 90+2' Sapała
1 (0)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 32' Radović
  • 45+2' Nikolić
  • 73' Radović
  • 79' Nikolić
  • 81' Odjidja-Ofoe
5 (2)

Sędzia: Mariusz Złotek
Widzów: 8219
Pełen raport

Wypowiedzi pomeczowe

Jacek Magiera (trener Legii): Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo wygraliśmy w okazały sposób. Tym bardziej, że ostatnio graliśmy bardzo trudny mecz ze Sportingiem, który kosztował moich zawodników dużo sił. Pokazaliśmy dziś charakter, chociaż było to dla nas trudne spotkanie, chyba jedno z najtrudniejszych w lidze w ostatnim czasie. Chwała zawodnikom, że wytrzymali w drugiej części napór Piasta, wyprowadzili kontry i strzelili bramki na 3-0, 4-0 i 5-0.
Uspokoili mecz. Nastroje w drużynie są znakomite, chcemy w ostatnim meczu zagrać równie skutecznie i efektownie. Piast przy wyniku 0-2 otworzył się, ale nie mieli nic do stracenia i szukali swoich szans. Brawa dla mojej drużyny, że się wybroniła, obrońcy rzucali się w polu karnym pod nogi przeciwnikom, żeby zablokować strzały. Mieliśmy dużo wolnej przestrzeni, zawodnicy ofensywni rotowali się, żeby zgubić krycie i dzięki temu mieliśmy tyle sytuacji. Nieczęsto strzela się na wyjeździe 5 goli.

Radoslav Latal (trener Piasta): Wynik jest, jaki jest. Było to dla nas ciężkie spotkanie. Chcieliśmy zagrać otwarcie i w pierwszej połowie tak było. Legia wykorzystała nasze błędy. Mieliśmy swoje sytuacje i mogliśmy jako pierwsi strzelić bramkę. Gdyby tak się stało, mecz przebiegałby trochę inaczej. Mogliśmy prowadzić, a przegrywaliśmy 0-2. W drugiej połowie zagraliśmy dobrze, chcieliśmy zdobyć bramkę kontaktową, ale zrobiło się 0-3 i było po meczu.
Chcieliśmy jeszcze coś zmienić w naszej grze i dlatego wszedł napastnik, ale to Legia zdobyła kolejne bramki. Jeśli chce się wygrać z takim zespołem, jak Legia, trzeba zagrać na 120% i nie popełnić żadnego błędu. Legia była od nas lepsza.

Vadis Odjidja-Ofoe: To był dla nas trudny mecz, ale każdy z nas dał z siebie wszystko. Cieszymy się, że strzeliliśmy aż pięć goli. Wysoki wynik nie oddaje jednak tego, że grało nam się naprawdę ciężko. Cieszę się, że zbliża się przerwa zimowa. Wszyscy jesteśmy już trochę zmęczeni, ponieważ rozegraliśmy wiele spotkań. Teraz będzie czas, aby trochę odpocząć i zebrać siły na drugą połowę sezonu. W nowym roku musimy utrzymać nasz poziom lub nawet go poprawić. Święta spędzę razem z moją rodziną i przyjaciółmi.

Nie mam wymarzonego przeciwnika w losowaniu. Chciałbym zagrać z prestiżowym przeciwnikiem, ponieważ zawsze jest fajnie mierzyć się z najlepszymi. Zobaczymy jednak, kogo trafimy. Liczę na to, że niebawem w Warszawie będzie kolejne święto w europejskich pucharach.

Po przyjściu nowego trenera w klubie wiele się zmieniło. Poprawa nadeszła szczególnie jeśli chodzi o atmosferę w drużynie. Ludzie, którzy na co dzień pracują w klubie, wydają się być bardziej szczęśliwi. Wszystko idzie teraz w dobrym kierunku. Możemy skupić się tylko i wyłącznie na grze, co od razu ma przełożenie na osiągane przez nas wyniki. Ta zmiana wyszła na dobre wszystkim.

Michał Pazdan: Piast grał bardzo ryzykownie i stwarzał sytuacje, ale stracił pięć bramek. My mieliśmy dużo miejsca i tworzyliśmy sytuacje właśnie dzięki tej otwartej grze gospodarzy. To prawda, że gospodarze przycisnęli nas na początku drugiej połowy, ale to my dobrze się wybroniliśmy i zdobyliśmy bramki. Jakość naszej gry była dzisiaj wysoka i możemy być z siebie zadowoleni, bo strzeliliśmy pięć bramek.

Ciężko mi teraz stwierdzić, czy Piast prezentuje się lepiej czy gorzej niż w poprzednim sezonie. Z tego co pamiętam z naszych poprzednich starć, to gliwiczanie grali dzisiaj bardzo podobnie w stosunku do tamtych spotkań. My się skupiamy na naszej grze i cieszymy się, że nie straciliśmy bramki w newralgicznym momencie spotkania, czyli wtedy, kiedy to Piast prowadził grę. Jesteśmy również bardzo zadowoleni, że wysokim zwycięstwem kończymy ten rok, jeżeli chodzi o spotkania na wyjeździe. Jednak musimy pamiętać, że przed nami jeszcze starcie z Górnikiem Łęczna, które musimy wygrać.