✔ Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności. ROZUMIEM
Warszawa - Niedziela, 18 grudnia 2016, godz. 18:00 Ekstraklasa - 20. kolejka
Legia Warszawa
5' Nikolić
20' Radović
57' Nikolić
76' Nikolić
90+2' Hamalainen
5 (2)
Górnik Łęczna
0 (0)
Sędzia: Daniel Stefański Widzów: 21901 Pełen raport
Za stulecie dziękujemy
W ubiegłym roku grudniowy mecz Legii z Górnikiem Łęczna obejrzało na żywo nieco ponad 8 tysięcy kibiców. Tym razem, mimo że łęcznianie byli czerwoną latarnią Ekstraklasy, na stadionie przy Łazienkowskiej stawiły się niemal 22 tysiące kibiców. Szansa na podziękowanie drużynie za cały rok stulecia i ostatnia okazja, by obejrzeć Nemanję Nikolicia w akcji, skutecznie zmobilizowały legionistów.
Pod nieobecność kibiców Górnika sektory gości zostały otwarte dla miejscowych, ale nie było wielu chętnych, by stamtąd oglądać mecz. Ciekawostką było to, że piłkarze wybiegli na rozgrzewkę w koszulkach z podobiznami legendarnych zawodników Legii Warszawa. Mecz rozpoczęliśmy od tradycyjnego "Mistrzem Polski", a chwilę później mobilizowaliśmy zawodników pieśnią "Warszawska Legio, zawsze o zwycięstwo walcz". Przyniosło to efekt już w 5. minucie, kiedy to roztańczeni w rytm walczyka krzyknęliśmy po bramce Nemanji Nikolicia. Śpiewaliśmy jeszcze "Niepokonane miasto", "Dziś zgodnym rytmem biją nam" oraz hit z Wiednia. Ponadto gniazdowy kilka razy długo zarzucał "Ceeeee..." i cały stadion kończył okrzyk tak, aż odbijało się echo. Podczas pozdrawiania zgód legioniści strzelili bramkę na 2-0.
Atmosferę na trybunach podgrzewali bębniarze, którzy przez pewien czas wybijali rytm, a w pewnym momencie - chyba najgłośniej tego dnia - ryknęliśmy "Hej, Legia gol!".
Nie zabrakło oceny pracy arbitra tego meczu, ale na szczęście nie musieliśmy się zbyt często denerwować, bo w drugiej połowie "Wojskowi" jeszcze trzy razy pokonali bramkarza Górnika, a na tablicy pojawił się wynik 5-0. Po końcowym gwizdku sędziego głośnym "Za stulecie dziękujemy!" podziękowaliśmy za mistrzostwo Polski, Puchar Polski, awans do Ligi Mistrzów i awans do Ligi Europy. Osobne podziękowania zabrali Jacek Magiera i Nemanja Nikolić, który w efektowny sposób pożegnał się z klubem. "Niko" zasalutował kibicom z Żylety i usłyszał "Niko, Niko dziękujemy!".
W znakomitych nastrojach udaliśmy się do domów. Kolejny mecz przy Łazienkowskiej dopiero 16 lutego - rywalem będzie Ajax Amsterdam. Po Nowym Roku zapraszamy na mecze legijnych sekcji, o terminach będziemy informowali na bieżąco.