|
Poznań - Niedziela, 9 kwietnia 2017, godz. 18:00 Ekstraklasa - 28. kolejka |
|
Lech Poznań
|
1 (0) |
|
Legia Warszawa
- 87' Dąbrowski
- 90+4' Hämäläinen
| 2 (0) |
Sędzia: Daniel Stefański Widzów: 41026 Pełen raport |
|
|
Walka do końca!
Legia walcząca do końca! Mistrzowie Polski wygrali na wyjeździe z Lechem Poznań, a gola dającego trzy punkty strzelił w ostatniej akcji starcia Kasper Hamalainen! Wcześniej do remisu doprowadził Maciej Dąbrowski, który odpowiedział na trafienie Tomasza Kędziory. Ostatnie dziesięć minut wynagrodziło kibicom słabe 30 minut drugiej połowy. Co to był za mecz!
Pierwsze minuty należały do Lecha Poznań, który ruszył do zdecydowanych ataków, spychając Legię do głębokiej defensywy. Kilkukrotnie przed utratą bramki ratowały ofiarne interwencje Macieja Dąbrowskiego oraz Michała Pazdana. Napór gospodarzy trwał nadal. W 8. minucie oddali oni pierwszy celny strzał na bramkę strzeżoną przez Arkadiusza Malarza. Wówczas golkiper Legii zanotował pewną interwencją. Chwilę potem w świetnym stylu mogli odpowiedzieć legioniści. Vadis Odjidja-Ofoe przedarł się lewą stronę, jednak w sytuacji sam na sam przegrał rywalizację z Matusem Putnockim. Kwadrans po pierwszym gwizdku arbitra znów wykazać się musiał Słowak. Putnocky zatrzymał mocne uderzenie Michała Kucharczyk z ostrego kąta. Niewiele zabrakło, a futbolówka prześlizgnęłaby mu się między nogami i wturlała do siatki. Potem tempo gry znacznie spadło i na boisku oglądaliśmy sporo walki, a dobrych okazji bramkowych brakowało. Dopiero w 39. minucie mistrzów Polski uratował Arkadiusz Malarz, który do boku sparował mocny strzał z półwoleja Macieja Gajosa. Za moment z rzutu wolnego świetną szansą miał z kolei Radosław Majewski. Pomocnik gospodarzy trafił wprost w mur.
Dziewięć minut po zmianie stron mogło być 1-0 dla Lecha. Z rzutu rożnego dośrodkował jeden z piłkarzy Lecha, a po niepewnym wyjściu z bramki Arkadiusza Malarza o krok od strzelenia gola był Tomasz Kędziora. Podopieczni Nenada Bjelica odważnie atakowali i tylko dzięki ofiarnym interwencjom w obronie kibice nie zobaczyli jeszcze żadnych bramek. Niestety, w drugiej połowie Legia grała w ofensywie słabo i Matus Putnocky nie miał zbyt wiele okazji, aby wykazać się przed własną bramką. W 82. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował jeden z lechitów, a głową Malarza pokonał Tomasz Kędziora. Dwie minuty przed końcem padło jednak wyrównanie! Maciej Dąbrowski najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym i uderzeniem po ziemi zaskoczył Matusa Putnockiego. W ostatniej akcji spotkania o losach pojedynku przesądził... Kasper Hamalainen, który celnie główkował po wrzutce Adam Hlouska!
Autor: Wiśnia