|
Warszawa - Niedziela, 14 maja 2017, godz. 18:00 Ekstraklasa - 33. kolejka |
|
Legia Warszawa
- 5' Hamalainen
- 28' Radović
- 52' Nagy
- 55' Guilherme (k)
- 74' Hamalainen
- 88' Kazaiszwili
|
6 (2) |
|
Bruk-Bet Termalica Nieciecza
| 0 (0) |
Sędzia: Tomasz Musiał Widzów: 19765 Pełen raport |
|
|
Wypowiedzi pomeczowe
Jacek Magiera (trener Legii): Wygraliśmy zasłużenie i przekonująco. Wiemy jednak, że najważniejsze jeszcze przed nami. Z pokorą zaczynamy przygotowania do najbliższych meczów. Bo to one będą dla nas najważniejsze. Dziś wygraliśmy pierwszy raz w historii z Termaliką, ale mnie najbardziej cieszy, że w ważnym momencie sezonu mamy komplet oczek.
Od pierwszej minuty graliśmy o wygraną. Szybko strzeliliśmy gola i poszło nam nieźle. Ale to już historia. Myślę o najbliższej środzie. Dziś cieszę się, że wygrała drużyna. Że wszyscy są zdrowi. Że strzeliliśmy więcej niż dwie bramki. Cieszę się też, że piłkarze cieszyli się z wygranej.
Nie jest prawdą, że zabroniłem piłkarzom cieszyć się po wygranych. Ale naszym celem jest zdobycie mistrzostwa Polski. I wtedy mamy się cieszyć najbardziej. Dziś jest uśmiech, ale to nie znaczy, że w internecie nie będzie już filmików z naszą szaloną radością.
Marcin Węglewski (trener Termaliki): Wygrały indywidualności i zespół, który miał w ofensywie zdecydowanie lepszych zawodników. Bramki padały po dobrych akcjach. Nam brakowało wykończenia i dlatego nie zdobyliśmy bramki, na której tak bardzo nam zależało.
Kasper Hamalainen: Bardzo ważnym było dla nas to, aby szybko strzelić pierwszego gola. Kiedy zdobyliśmy bramkę, to gra bardziej się otworzyła, dzięki czemu mieliśmy kolejne dobre szanse na podwyższenie rezultatu. Gdy było 2-0, to wszystko poszło nam już gładko i skupialiśmy się głównie na tym, żeby zagrać na zero z tyłu. To było dla nas ważne zwycięstwo, które da nam pewność przed kolejnym spotkaniem. W środę będzie nas czekało dużo trudniejsze zadanie. Lech i Jagiellonia to dobrze grające zespoły, dlatego musimy z nimi zagrać na naszym najwyższym poziomie. Musimy być dobrze przygotowani i zdobyć trzy punkty. Dobrze czułem się w środku pola, ponieważ to pozycja, którą lubię najbardziej. Przypomniały mi się stare czasy, ponieważ w Lechu grałem właśnie w tym miejscu. W środę będziemy wspierani przez naszych kibiców, co będzie bardzo ważne.
Guilherme: Wyszliśmy na ten mecz bardzo zmotywowani. Zaplanowaliśmy sobie, że chcemy szybko zdobyć bramkę, aby potem uspokoić grę. Była radość po zwycięstwie, ale na razie wstrzymujemy się z dużym celebrowaniem, ponieważ mamy przed sobą jeszcze kilka ważnych meczów. Nie było nikogo wyznaczonego do strzelania rzutu karnego. Podszedłem do "Rado" i poprosiłem, żebym to ja mógł wykonać jedenastkę. Chciałem dodać sobie otuchy, strzelając tego gola.
Mateusz Kupczak (Termalica): Ciężko powiedzieć na gorąco czego nam zabrakło. Będziemy musieli porozmawiać wspólnie o tym meczu, aby w przyszłości naprawić swoje błędy. Porażki nie pomagają w tworzeniu dobrej atmosfery. Zawsze trzeba jednak umieć wyciągać wnioski. Ciśnienie, które towarzyszyło nam przed awansem do grupy mistrzowskiej, było dużo wyższe. Nie ma jednak w nas rozprężenia, cały czas walczymy o jak najwyższe miejsce w tabeli. Chcemy wygrać w końcu spotkanie.