Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Warszawa - Niedziela, 4 marca 2018, godz. 18:00
Ekstraklasa - 26. kolejka
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 2' Vesović
  • 86' Kucharczyk (k)
2 (1)
Herb Lech Poznań Lech Poznań
  • 63' Gytkjaer
1 (0)

Sędzia: Szymon Marciniak
Widzów: 22899
Pełen raport

Zabójcza końcówka!

Legia Warszawa pokonała u siebie Lecha Poznań po niezwykle zaciętym meczu 2-1! Pierwsza połowa w wykonaniu mistrzów Polski była bardzo dobra. Legioniści imponowali przede wszystkim wysokim pressingiem. Po zmianie stron było już gorzej, ale ostatecznie trzy punkty zostały w stolicy. Gola na wagę wygranej zdobył z rzutu karnego Michał Kucharczyk. Wcześniej gola strzelił pozyskany zimą Marko Vesović.

Legioniści fantastycznie rozpoczęli niedzielny mecz. Już w 3. minucie William Remy kapitalnie podał z głębi pola do Marko Vesovicia, a ten w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Jasmina Buricia. To było najlepsze rozpoczęcie w tym sezonie i to jeszcze w takim spotkaniu! Niebawem kolejna szansa. Z rzutu wolnego dośrodkował Krzysztof Mączyński i tym razem bramkarza Lecha pewnie złapał piłkę po strzale Artura Jędrzejczyka.

Kwadrans po pierwszym gwizdku przebudzili się lechici. Po rzucie rożnym walkę o górną piłkę wygrał jeden z nich, ale Arkadiusz Malarz popisał się cudowną paradą. Z biegiem czasu spotkanie wyrównało się. "Wojskowi" nieco dali się zepchnąć do obrony, jednak w przypadku prowadzenia jest to zupełnie normalne. Wkrótce mogło być 2-0 dla gospodarzy. Ze skrzydła dośrodkował Kasper Hamalainen, lecz główka Miroslava Radovicia trafiła w poprzeczkę i słupek. Do końca pierwszej połowy nie było już żadnej klarownej sytuacji i obydwie drużyny zeszły do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu warszawskiego zespołu.

W drugiej połowie Lech zaczął grać bardziej ofensywnie, dzięki czemu legioniści mieli okazje do przeprowadzania szybkich kontr. Niestety, wszystkie wyjścia kończyły się niedokładnymi podaniami. Raz okazję zaprzepaścił Adam Hlousek, a potem Miroslav Radović. W 63. minucie jednostajna gra Legii zemściła się. Artur Jędrzejczyk został wkręcony w murawę przez Mihaia Raduta, który podał do niepilnowanego Christian Gytkjaer. Duńczyk z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.

Pięć minut potem znakomita okazja dla "Wojskowych". Michał Kucharczyk niemal sam na sam Jasminem Buriciem... I niestety posłał futbolówkę obok słupka. Wkrótce pomocnik popisał się dużo lepszym zagraniem, gdy podał "na nos" do wprowadzonego Jarosława Niezgody. Młody napastnik nie trafił jednak w stuprocentowej okazji. W 80. minucie odgryźli się poznaniacy, którzy zwietrzyli szansę na wyrwanie trzech punktów. Maciej Gajos zszedł do środka pola gry i z jego płaskim uderzeniem pewnie poradził sobie Malarz.

W 86. minucie sędzia podyktował dla Legii rzut karny! Arbiter dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Lecha i wskazał na "wapno". Do wykonania jedenastki podszedł Michał Kucharczyk i uderzył w sam środek bramki, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie! W doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Maciej Gajos. Pomocnik uderzył z rzutu wolnego tuż obok słupka...

Autor: Wiśnia