Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
Gdańsk - Niedziela, 11 marca 2018, godz. 18:00
Ekstraklasa - 27. kolejka
Herb Lechia Gdańsk Lechia Gdańsk
  • 66' Sławczew
1 (0)
Herb Legia Warszawa Legia Warszawa
  • 24' Niezgoda
  • 48' Remy
  • 52' Kucharczyk
3 (1)

Sędzia: Jarosław Przybył
Widzów: 12021
Pełen raport

Plan wykonany

Legia pokonała na wyjeździe Lechię Gdańsk 3-1 i zrównała się w tabeli z nadal liderującą Jagiellonią. Do przerwy mistrzowie Polski prowadzili po golu Jarosława Niezgody. Po zmianie stron do siatki trafili William Remy oraz Michał Kucharczyk. "Wojskowi" zaprezentowali się solidnie chociaż nie ustrzegli się błędów. Tego dnia w Legii zadebiutowali Cafu, Mauricio i Iloski, a pierwszego gola zdobył Remy.

Mecz lepiej rozpoczęła Lechia, która atakowała Legię wysokim pressingiem. Mistrzowie Polski początkowo mieli kłopoty z wyprowadzaniem akcji. W 10. minucie Lechia mogła objąć prowadzenie. Sławomir Peszko nie zdołał jednak skierować piłkę do siatki po wrzutce z prawej strony. Za moment odpowiedział atomowym uderzeniem Cafu. Próbę Portugalczyka z dużym trudem obronił Dusan Kuciak.

W 17. minucie mogło być 1-0 dla "Wojskowych". Radović główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Dobijał jeszcze Cafu, jednak wprost w bramkarza gospodarzy. To była dotychczas zdecydowania najlepsza okazja dla mistrzów Polski. Siedem minut potem Legia objęła prowadzenie! Marko Vesović przejął piłkę jednemu z przeciwników, podał do wychodzącego na czystą pozycję Jarosława Niezgody, a ten spokojnie pokonał Kuciaka.

Po strzeleniu gola Legia nieco się cofnęła. Było to tylko z pożytkiem dla Lechii, która miała dwie szansa przed przerwą. Najpierw Adam Chrzanowski główkował nad Malarzem, a ten ostatkiem sił zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Tuż przed przerwą jeszcze Paixao. Portugalczyk był o krok o skierowania futbolówki do siatki po wrzutce ze skrzydła.

Tuż po zmianie stron Kucharczyk był bliski strzelenia gola, ale jego główkę po rzucie rożnym świetnie obronił Kuciak. Za moment Słowak był już jednak bezradny! Wrzutka do Williama Remy'ego, a ten z bliska głową do pustej bramki. W tym momencie było już pewne, że mistrzowie Polski wywiozą z Gdańska trzy punkty, ponieważ rywalom odebrało to ochotę to gry.

W 52. minucie kolejne trafienie! Kucharczyk pobiegł lewym skrzydłem i w dużym zamieszaniu strzelił po długim rogu obok bezradnego Kuciaka. Znakomity początek drugiej połowy w wykonaniu legionistów. Kibice gospodarzy wyrazili swoją dezaprobatę co do rezultatu, ale Legia nadal kontrolowała wydarzenia na boisku. Po godzinie gry Patryk Lipski uderzył z wolnego, lecz wysoko nad bramką.

W 66. minucie gol dla gospodarzy. Simeon Sławczew skorzystał z nieporozumienia między Pazdanem oraz Mauricio i mocnym uderzeniem z półwoleja pokonał Malarza. Gospodarze uwierzyli jeszcze w swoje możliwości i starali się przeprowadzać szybkie ataki. Dziesięć minut przed końcem wprowadzony na boisko Cristian Pasquato huknął z półwoleja i Kuciak zdołał odbić piłkę do boku.

Autor: Wiśnia