|
Poznań - Niedziela, 20 maja 2018, godz. 18:00 Ekstraklasa - 37. kolejka |
|
Lech Poznań
|
0 (0) |
|
Legia Warszawa
- 9' Antolić
- 69' Kucharczyk
| 2 (1) |
Sędzia: Daniel Stefański Widzów: 27617 Pełen raport |
|
|
Legia Mistrzem Polski!
Legia Warszawa mistrzem Polski! Mecz z Lechem nie został dokończony, co będzie oznaczało walkower dla stołecznej drużyny! Na boisku mistrzowie Polski prowadzili po golach Domagoja Antolicia i Michała Kucharczyka. Mamy to!
Mecz decydujący o mistrzostwie Polski rozpoczął się spokojnie. Legioniści nie zamierzali jednak grać z kontry i chcieli narzucić przeciwnikom swój styl gry. W 9. minucie ich wysoki pressing przyniósł skutek! Miroslav Radović przejął fatalne podanie od Nikoli Vujadinovicia i popędził na bramkę gospodarzy. "Rado" w kluczowym momencie odegrał do Domagoja Antolicia, który strzałem lewą nogą pokonał Matusa Putnockiego. To był naprawdę fantastyczny start w wykonaniu graczy Deana Klafuricia. "Kolejorz" chciał szybko odpowiedzieć. Niebawem uderzenie Darko Jevticia do boku z dużym trudem sparował Arkadiusz Malarz, a za moment bliski szczęścia był Christian Gytkjaer. Napastnika zdołał jednak uprzedzić jeden z defensorów.
Potem tempo spotkania spadło. Legioniści mieli przecież osiągnięty już swój cel, a lechici nie za bardzo mieli pomysł, jak zaskoczyć mistrzów Polski. Ostatecznie brakowało klarownych sytuacji bramkowych, co jego wobec korzystnego wyniku jakoś szczególnie nas nie martwiło.
W drugiej połowie obydwie drużyny toczyły walkę w środku pola. Po godzinie gry przebudzili się gospodarze. Po godzinie gry dośrodkował Darko Jevtić, a najwyżej w polu karnym Malarza wyskoczyli Vujadinović i Rafał Janicki. Ani jeden z nich nie trafił jednak czysto w piłkę i ostatecznie bramkarz legionistów zaczął grę od bramki. Wkrótce odpowiedział Michał Kucharczyk. Pomocnik gości ruszył z kontrą, którą skończył mocnym strzałem, jednak na posterunku był Putnocky. W 67. minucie swoich podopiecznych uratował Arkadiusz Malarz. Bramkarz Legii wybronił sam na sam sytuację z Gytkjaerem i dzięki niemu wynik nadal pozostał bez zmian. Ta niewykorzystana szansa zemściła się na gospodarzach. Za chwilę "Wojskowi" ruszyli z szybką kontrą - Szymański do Kucharczyka, ten mocny strzał w długi róg i jest 0-2! Brawo!
Dziesięć minut przed końcem mecz został przerwany przez kibiców Lecha, którzy nie mogli pogodzić się z wynikiem na Bułgarskiej. Wyłamali płot i robili wszystko, aby pojedynek nie został zakończony. Niebawem gracze zeszli z boiska i było jasne, że starcie nie zostanie dokończone.