Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jan Ziółkowski i Maximillian Oyedele plusami kwietnia! - fot. Mishka / Legionisci.com
Jan Ziółkowski i Maximillian Oyedele plusami kwietnia! - fot. Mishka / Legionisci.com
Środa, 30 kwietnia 2025 r. godz. 10:00

Plus kwietnia: Maximillian Oyedele i Jan Ziółkowski

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

Kwiecień był ostatnim miesiącem w tym sezonie, w którym Legia Warszawa musiała radzić sobie z grą na trzech frontach. Legioniści odpadli z rozgrywek Ligi Konferencji na etapie ćwierćfinału, przegrywając w Warszawie z Chelsea FC 0-3 i udanie rewanżując się londyńczykom na Stamford Bridge wygraną 2-1. W krajowym pucharze "Wojskowi" pewnie pokonali w 1/2 finału Ruch Chorzów (5-0) i niebawem powalczą o 21. takie trofeum w swojej historii. W Ekstraklasie stołeczny zespół pokazał się ze znacznie lepszej strony niż w poprzednich miesiącach, wygrywając z Górnikiem Zabrze (2-1), Lechią Gdańsk (2-1) i GKS-em Katowice (3-1), jednak porażka z Jagiellonią Białystok (0-1) praktycznie przekreśliła ich szansę na zakończenie sezonu na podium. Klasycznie, po każdym meczu przyznawaliśmy podopiecznym trenera Goncalo Feio nasze plusy i minusy, a najlepszymi zawodnikami kwietnia w naszej ocenie okazali się Maximillian Oyedele oraz Jan Ziółkowski.

{VIDEOAD}

Młody pomocnik, sprowadzony latem z Manchesteru United, w końcu otrzymał swoją szansę po miesiącu bez regularnej gry. Oyedele wyszedł w pierwszym składzie w pięciu kwietniowych spotkaniach i za wszystkie z nich otrzymał ocenę pozytywną. Był czołową postacią drużyny, piłkarzem, dzięki któremu zespołowi w większości meczów udawało się przejąć całkowitą kontrolę w środku pola. 20-latek stanowił zaporę nie do przejścia, był fenomenalny w destrukcji i wygrywał zdecydowaną większość pojedynków z przeciwnikami. Jego fizyczna dominacja, czytanie gry, szybkie reakcje i inteligentne ustawianie się sprawiały, że rywale mieli ogromne trudności z konstruowaniem ataków. Co więcej, Oyedele nie ograniczał się jedynie do gry defensywnej – często inicjował akcje ofensywne, pokazując dobre panowanie nad piłką i umiejętność dokładnego rozegrania. Poprawa wyników w dużej mierze zaistniała za sprawą postawienia właśnie na Oyedele.

Tyle samo plusów co Oyedele od naszej redakcji w kwietniu otrzymał Janek Ziółkowski. Stoper wykazywał się ogromną dojrzałością i mimo swojego nikłego doświadczenia wyglądał, jakby grał na najwyższym poziomie już kilka dobrych lat. Jego świetne czytanie gry i precyzyjne interwencje sprawiły, że defensywa zespołu zyskała znacznie większą stabilność. Ziółkowski imponował w grze jeden na jeden, ale także skutecznie zabezpieczał przestrzeń za plecami bocznych obrońców, często przerywając groźne akcje rywali jeszcze w zalążku, przy czym nie bał się ryzykować, reagował agresywnie, ale zdecydowanie skutecznie. Zapewniał także spokój w wyprowadzaniu piłki, nie bał się szukać bardziej nieszablonowych zagrań i posłania długich piłek na połowę rywali. Warto również podkreślić jego zaangażowanie w stałe fragmenty gry – zarówno w defensywie, jak i w ofensywie, gdzie kilkukrotnie stanowił wartość dodaną, a w spotkaniu z gdańską Lechią zdobył nawet zwycięską bramkę w ostatniej akcji meczu.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

O ile o wysokich umiejętnościach i niewątpliwym talencie poprzedniej dwójki było wiadomo powszechnie, tak mocno deprecjonowaną postacią w Legii był Claude Goncalves. Krytyczne głosy wobec Portugalczyka były słuszne, bo przez długi czas nie potrafił wkomponować się do drużyny, jednak kwiecień był dla niego miesiącem przełomowym, a szczególnie spotkanie przeciwko Chelsea FC na Stamford Bridge, w którym pomocnik pokazał pełnię swoich możliwości. Pokazał się jako lider środka pola, piłkarz, przez którego przechodziło większość akcji "Wojskowych". Był świetny z piłką przy nodze, potrafił się przy niej utrzymać w różnych okolicznościach, co pozwalało na nabranie i utrzymanie tempa gry. Jego wybieganie i umiejętności skutecznego pressingu, po którym często udawało mu się odzyskiwać futbolówkę, robiły ogromną różnicę i pozwalały zespołowi na osiągnięcie przewagi nad przeciwnikiem. Goncalves zaczyna udowadniać, że z zawodnika marginalizowanego może stać się jednym z filarów środka pola zarówno w końcówce tego sezonu, jak i przyszłych rozgrywek.

Po drugiej stronie rzeki, w kolejnym miesiącu z rzędu, znalazł się rodak Goncalvesa - Ruben Vinagre. Lewy obrońca w wielu meczach grał na pół gwizdka, miał zdecydowanie zbyt mały wkład w grę zespołu. Między innymi to sprawiło, że Vinagre w kwietniu otrzymał aż pięć negatywnych ocen. Jego gra często sprawiała wrażenie apatycznej i pozbawionej zaangażowania – brakowało zarówno dynamiki w ofensywie, jak i odpowiedzialności w grze obronnej. Portugalczyk rzadko podejmował ryzyko, unikał pojedynków jeden na jeden, a jego dośrodkowania były niedokładne i pozbawione wyrazu, a to pozwoliło podtrzymać mu niechlubną passę meczów bez choćby asysty. Co więcej, w kilku spotkaniach zanotował rażące błędy w ustawieniu czy rozegraniu piłki, które kosztowały drużynę utratę bramek lub doprowadzały do groźnych sytuacji pod własnym polem karnym. Vinagre po wykupieniu do klubu na stałe zdecydowanie spuścił z tonu i wciąż nie potrafi wrócić na odpowiednie tory.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Drastyczną obniżkę formy zaprezentował Ryoya Morishita, który również otrzymał aż pięć minusów. Japończyk, który był rzucany po różnych pozycjach, zdecydowanie utracił rytm gry i swoją przebojowość. Morishita w większości meczów sprawiał wrażenie zagubionego – jego decyzje były spóźnione, brakowało mu wcześniejszej dynamiki i kreatywności, która wyróżniała go na tle rywali w poprzednich miesiącach. Gra skrzydłowego stała się przewidywalna, brakowało jej intensywności i konkretów. W akcjach ofensywnych podejmował zbyt mało ryzyka, często wybierając najprostsze rozwiązania, które nie wnosiły wiele do gry zespołu. Mimo sporych braków, Morishita wciąż otrzymywał swoje szanse, jednak z meczu na mecz wyglądał gorzej, na coraz bardziej wypalonego i zmęczonego zawodnika.

Wielokrotnie zawodził również Kacper Chodyna. Letni nabytek stołecznej drużyny w sporej liczbie spotkań przechodził obok gry, notował liczbę kontaktów z piłką niegodną zawodnika Legii Warszawa. Brakowało mu aktywności, ruchu bez piłki i zaangażowania, co przekładało się na zerowy wpływ na przebieg spotkań. Chodyna nie wykazywał inicjatywy ani w ataku, ani w odbiorze, często ginął w cieniu rywali i nie potrafił wykorzystać nadarzających się szans. To wszystko sprawiło, że aż czterokrotnie został przez nas oceniony negatywnie, a trener pod koniec miesiąca zaczął sadzać go na ławce rezerwowych. Z niej, wobec braków kadrowych spowodowanych urazami, w końcu podniósł się Patryk Kun. Boczny obrońca jednak udowodnił, czemu wcześniej nie potrafił wywalczyć swojego miejsca w wyjściowej jedenastce. Podobnie jak w przypadku Chodyny, jego wkład w grę był znikomy, za co również otrzymał cztery minusy. Kun, prócz wybiegania, nie potrafił zaprezentować nic specjalnego, a dodatkowo nie obyło się bez jego pomyłek i głupich błędów, które kosztowały zespół chwilowe utraty kontroli nad meczem. Kwiecień w przypadku tych dwóch zawodników pokazał, że droga do bycia realnymi wzmocnieniami dla Legii nadal pozostaje długa i wyboista, a może nawet nie do przejścia.

fot. Kamil Marciniak / Legionisci.comfot. Kamil Marciniak / Legionisci.com

Pełna klasyfikacja:
Maximillian Oyedele - 5
Jan Ziółkowski - 5
Claude Goncalves - 4
Kacper Tobiasz - 3
Luquinhas - 3 / 2
Marc Gual - 2
Juergen Elitim - 2 / 1
Ilja Szkurin - 2 / 1
Radovan Pankov - 2 / 2
Steve Kapuadi - 2 / 3
Paweł Wszołek - 1
Tomas Pekhart - 1
Artur Jędrzejczyk - 1
Rafał Augustyniak - 1 / 1
Kacper Chodyna - 1 / 4
Patryk Kun - 1 / 4
Ruben Vinagre - 1 / 5
Ryoya Morishita - 1 / 5
Wojciech Urbański - 2

"Plusy" w poprzednich miesiącach
Runda jesienna:
Lipiec - Luquinhas
Sierpień - Kacper Tobiasz i Rafał Augustyniak
Wrzesień - Artur Jędrzejczyk
Październik - Radovan Pankov
Listopad - Rafał Augustyniak
Grudzień - Rafał Augustyniak
"Plus" rundy - Rafał Augustyniak
Runda wiosenna:
Luty - Steve Kapuadi
Marzec - Paweł Wszołek



Komentarze: (2)

Rafix, 30.04.2025 11:10:45 - *tpnet.pl

I na nich trzeba budować Nową Legię. Do tego próbować wkomponować Szczepaniaka, Urbańskiego, odbudować lub wzmocnić Tobiasza. Ściągnąć Formalczyka z Kielc i jeszcze jakiegoś odważnego młodego polskiego gracza. Zostawić kilku doświadczonych jak Augustyniak, Pankov, Kapuadi, kilku którzy mają stabiną formą jak Elitim, Morishita, Kapustka, może Gual, a resztę pogonić.

As, 30.04.2025 13:16:46 - *play.pl

Wreszcie piłkarz przez duże P, gratulacje dla Pana Jana :) zrobisz karierę chłopaku.

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!