Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Legia w europejskich pucharach: 2000-2005
Bodziach, źródło: własne
Legia stoi przed szansą awansu do Ligi Mistrzów. Przed naszymi piłkarzami rewanżowe spotkanie z Szachtarem Donieck, które może okazać się kluczowe... W przeszłości legioniści odnosili sukcesy - dotarli do półfinału Pucharu Europy, grali w 1/2 finału Pucharu Zdobywców Pucharów, wreszcie 10 lat temu walczyli w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Panathinaikosem. Postanowiliśmy przypomnieć Wam historię gier Legii w europejskich pucharach, zaczynając od najświeższych pojedynków. Dziś prezentujemy Wam przygodę Legii w europejskich pucharach w latach 2000-2005. Niebawem kolejne "odcinki".
W sezonie 2001/02 legioniści rozpoczęli przygodę w europejskich pucharach od pojedynku z Etzellą Ettelbruck w rundzie eliminacyjnej do PUEFA. Pierwszy mecz nasz zespół rozgrywał w Luxemburgu i dosyć gładko legioniści "przejechali" się po słabej piłkarsko drużynie. Już do przerwy Legia prowadziła 3-0, co pozwoliło trenerowi Okuce na wpuszczenie na boisko rezerwowych – Mazurkiewicza, Mierzejewskiego i Kowalczyka. Drugi z wymienionych zawodników po przerwie wpisał się na listę strzelców, a wynik 4-0 praktycznie pieczętował awans legionistów do kolejnej rundy.
W rewanżu w Warszawie wygraliśmy już znacznie skromniej, zaledwie 2-1, a zwycięską bramkę zdobył Bartek Karwan.
Niecały miesiąc później nasz zespół zmierzył się ze szwedzkim Elfsborgiem Boras. Wydawało się, że legioniści u siebie zlekceważyli rywala, o czym świadczył wynik 1-1 do przerwy. Na szczęście po zmianie stron skromna warszawska publiczność zobaczyła grę, jakiej oczekuje od swoich piłkarzy. Wynik 4-1 właściwie ponownie zapewniał nam awans, jeszcze przed rozegraniem meczu rewanżowego. Mimo to, chętnych do wyprawy nie brakowało. Piłkarze nie zawiedli licznie przybyłych kibiców ze stolicy, urządzając sobie strzelecki festiwal. I choć po 50 minutach ponownie był bramkowy remis, to później Legia jeszcze pięciokrotnie pokonywała szwedzkiego golkipera.
W kolejnej rundzie los przydzielił nam hiszpańską Valencię. Faworyta nietrudno było wskazać. Kibice, wierzący w powodzenie swojej drużyny wypełnili stadion WP po brzegi, a na środkowym sektorze Żylety pojawił się kartonowy herb naszego klubu. Była to pierwsza tak skomplikowana oprawa w naszym wykonaniu. Starania Cyberfanów docenili realizatorzy Eurosportu, którzy do znudzenia pokazywali okazałą prezentację przedstawiającą herb Legii.
Na boisku także wszystko niespodziewanie układało się po naszej myśli. Niesieni wspaniałym dopingiem legioniści objęli prowadzenie za sprawą Bartka Karwana! Niestety sędzia wiedział, że Valencii skrzywdzić nie może i w 60. minucie podyktował na korzyść Hiszpanów rzut karny, który Ilie zamienił na bramkę. Bramkowy remis, mimo że niekorzystny, kibice przyjęli z radością. Trzeba przyznać, że tak ambitnie grającej Legii... gryzącej każde źdźbło trawy, dawno nie widzieliśmy. Nic dziwnego, że przed rewanżem nie brakowało wiary, że Legia przejdzie wyżej notowanego rywala i awansuje do trzeciej rundy. Nic z tych rzeczy. Ci, którzy mieli jakiekolwiek nadzieje, pozbyli się ich już po kwadransie gry. Wówczas Valencia prowadziła 2-0 i do awansu potrzebowaliśmy aż trzech bramek. Należy dodać, że legioniści mieli problem z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy, a nasza gra w niczym nie przypominała tej sprzed dwóch tygodni. Ponieśliśmy sromotną klęskę, honorową bramkę strzelając dopiero przy stanie 5-0. W taki sposób zakończyła się nasza przygoda z europejskimi pucharami w sezonie 2001/02.
Na szczęście cały sezon i podział na dwie grupy w ekstraklasie dobrze nam zrobił, bo legioniści po siedmioletniej przerwie powrócili na swoje miejsce i zdobyli tytuł mistrza kraju. Wobec tego rozgrywki w europejskich pucharach rozpoczęliśmy od II rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów. Pierwszym naszym rywalem byli dobrzy znajomi ze Skopje, Vardar. Kilkadziesiąt osób znało już dobrze szlak do Skopje, wiodący przez mało cywilizowane mieściny. Na trybunach wsparli nas polscy żołnierze. W poczynaniach boiskowych Legia szybko objęła prowadzenie za sprawą Kucharskiego, a na listę strzelców wpisali się jeszcze dwaj pozostali napastnicy i wywieźliśmy całkiem niezły, w obliczu rewanżu u siebie, wynik. W drugim meczu w Warszawie, legioniści po bramce Kucharskiego odpuścili sobie dalsze ataki i pozwolili Macedończykom wyrównać. Awans do kolejnej rundy i tak mieliśmy zapewniony. W kolejnej rundzie natomiast czekała już słynna Barcelona.
Pierwszy mecz, nie jak rok wcześniej z Hiszpanami, rozegraliśmy na wyjeździe. Tym razem wszyscy zbyt dobrze znali wartość rywala, by go niedoceniać. Pół tysiąca fanów Legii, którzy przybyli do Barcelony wierzyło jednak, że ich ulubieńcy sprawią niespodziankę. Niewiele brakowało. Przez większość meczu utrzymywało się skromne 1-0. Niestety w ostatnich 10 minutach straciliśmy kolejne dwie bramki, a jednocześnie wszelkie nadzieje na awans do Ligi Mistrzów.
Zanim jednak "przenieśliśmy" się do rozgrywek Pucharu UEFA, podejmowaliśmy Barcelonę w stolicy. 13 tysięcy kibiców wspierało swój zespół, ale po raz kolejny górą byli Katalończycy, którzy wykorzystali rzut karny. Legia kończyła spotkanie w dziesiątkę, bowiem za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić Magiera.
W Pucharze UEFA trafiliśmy atrakcyjnego kibicowsko przeciwnika. Utrecht jest bowiem największą "kosą" naszych przyjaciół z Hagi. Tak więc mecze z tym przeciwnikiem musiały cieszyć się powodzeniem. W pierwszym meczu przed własną publicznością wygraliśmy 4-1 i w rewanżu trzeba było tylko "przyklepać" awans. Fani z Holandii zaprezentowali się u nas bardzo solidnie. Nie mogliśmy więc stawić się na wyjeździe w mniejszej liczbie, tym bardziej, że wspierali nas kibice z Hagi. W czasie rewanżu na trybunach panowała napięta atmosfera, a spotkanie zostało przerwane na kilkanaście minut. Na boisku ponownie dominowali legioniści, których grę oglądało się z przyjemnością. Wygrana w dwumeczu 7-2 jednoznacznie wskazywała lepszego w tej rywalizacji.
Niestety tak jak rok wcześniej, zostaliśmy wyeliminowani w drugiej rundzie. Naszym "katem" było tym razem niemieckie Schalke 04 Gelsenkirchen. Choć w pierwszym meczu legioniści zdobyli dwie bramki, musieli uznać wyższość rywali z Niemiec. Fani brawami nagrodzili piłkarzy za walkę, bowiem ze stanu 0-2 potrafili doprowadzić do remisu. Niestety minutę przed końcem straciliśmy trzecią bramkę i w rewanżu trzeba było strzelić przynajmniej dwa gole. O tym, że nie było to zadanie łatwe, przekonaliśmy się dwa tygodnie później. Na pięknym obiekcie Arena Auf Schalke, nasi piłkarze bezbramkowo zremisowali i odpadli z dalszych gier. Niestety od roku 2002 nie udało nam się osiągnąć więcej w Europie.
Rok po zdobyciu mistrzostwa, Legia zajmując 4 miejsce w lidze, nie awansowała choćby do pucharu UEFA w sezonie 2002/03. Trochę lepiej było rok później. Niestety w ligowej tabeli ponownie Wisła była przed nami, ale drugie miejsce gwarantowało nam możliwość zmierzenia się w pucharze UEFA. Pierwszym rywalem było gruzińskie FC Tbilisi. Skromne 1-0 w wyjazdowym meczu zapewnił nam Tomek Sokołowski II. Różnicę klas pokazaliśmy dopiero w rewanżu. Niestety, ani klasa rywala, ani godzina rozgrywania zawodów nie zachęcały fanów do odwiedzenia stadionu przy Łazienkowskiej. Zaledwie 4 tysiące kibiców podziwiało grad bramek piłkarzy z eLką na piersi. Co dziś może nieco dziwić... aż trzykrotnie do siatki trafiał "Władeczek". Gruzini kończyli mecz w 10.
Po losowaniu pierwszej rundy PUEFA wszyscy byli zadowoleni. Piłkarsko Austria Wiedeń na pewno była w naszym zasięgu, a kibicowsko czekał nas atrakcyjny wyjazd na bardzo okazały stadion (choć może nie tak ładny jak np. Schalke). Pierwsze spotkanie rozegrane zostało w Wiedniu, a kibiców przyjezdnych zameldowało się aż 4000! Doping gospodarzy był zupełnie niesłyszalny. Tego wieczora jednostronne widowisko stworzyli fani Legii i nasi przyjaciele. Nasz doping, który był idealnie słyszalny na murawie, widocznie nie zrobił wrażenia na naszych piłkarzach. Nie trafiając piłką do pustej bramki legioniści pokazali... że bardziej niż poczynania na boisku, interesuje ich oprawa w sektorze gości. Niestety gospodarze nie zamierzali czekać na końcowy gwizdek sędziego i siedem minut przed końcem zdobyli zwycięską bramkę. Wszyscy liczyli, że skromne straty odrobimy w rewanżu... Nic bardziej mylnego. W obecności 13 tysięcy kibiców, Legia zaprezentowała się fatalnie. Tak kiepskiego występu w europejskich pucharach u siebie nie widzieliśmy już dawno... Przy stanie 0-2 młody Smoliński strzelił kontaktową bramkę, ale do końca meczu pozostało zaledwie 5 minut. Co więcej, zamiast pójść za ciosem, w doliczonym czasie gry straciliśmy trzecią bramkę i w beznadziejny sposób odpadliśmy z dalszych rozgrywek...
Sezon ligowy 2004/05 zakończyliśmy gorzej niż wcześniejszy - oprócz Wisły, tym razem wyprzedziła nas także Dyskobolia. W rundzie wstępnej wylosowaliśmy słaby - wydawało nam się - FC Zurich. Pierwszy mecz na Legii nie był w naszym wykonaniu udany. Czerwona kartka dla Surmy zmieniła rozkład sił na boisku. Goście wykorzystali grę w przewadze... w doliczonym czasie gry, tym samym psując europejski debiut kilku młodym graczom Legii. Porażka przed własną publicznością przypominała mecz z Austrią, którego nikt nie chciał pamiętać. Tym razem był jeszcze rewanż... choć z perspektywy czasu, może lepiej, żeby go nie było. Do Szwajcarii nasz zespół leciał z jasną misją - odrobić straty i zmazać plamę po porażce z pierwszego meczu. Niestety po raz kolejny nasza przygoda z europejskimi pucharami trwała bardzo krótko. Tak wcześnie z rywalizacji nie odpadliśmy jeszcze nigdy w 90-letniej historii klubu! Tak więc piłkarze wówczas grający mają się czego wstydzić. Szczególnie, że po raz kolejny wstydliwą porażkę obserwowała spora grupa legionistów, która nie szczędziła gardeł nawet przez moment. Niestety zarówno doping, jak i oprawy mogliśmy już prezentować na krajowym podwórku. Jeszcze w 20. minucie meczu mogliśmy mieć nadzieje na szczęśliwy finał - wówczas straty z pierwszego meczu odrobił Szałachowski. Niestety później 4 razy musiał kapitulować Fabiański i największa "wtopa" w historii klubu stała się faktem.
Wierzymy, że w tym roku legioniści poradzą sobie znacznie lepiej. Po wyeliminowaniu islandzkiego FH Hafnarfjoerdur, o Ligę Mistrzów walczymy z Szachtarem. Wynik pierwszego meczu daje więcej szans Ukraińcom... ale my mocno wierzymy, że znów zasmakujemy gry w Lidze Mistrzów. A o występach z poprzedniej edycji LM, a także m.in. występach przeciwko Besiktasowi, Panathinaikosowi i Vicenzie - w kolejnym "odcinku" :)
2001/2002
09.08.2001 g.19:00 el. Puchar UEFA: Etzella Ettelbruck 0-4 Legia
Bramki: Magiera 12', Kucharski 15' Wróblewski 27', Mierzejewski 72'
Etzella: Wafzig, Ney (33' Polfer), Mestre, van Zeebroeck, Ferreira, Federspiel (46' Melchior), Grettnich, Picard, Posing (83' Leweck), Holtz, Mischo
Legia: Kowalewski, Szala, Magiera, Jarzębowski, Bojarski, Murawski, Majewski (46' Mazurkiewicz), Kiełbowicz, Karwan (46' Mierzejewski), Kucharski (46' Kowalczyk), Wróblewski
Żółta kartka: Szala (Legia)
Sędzia: Lassin Isaksen (Wyspy Owcze)
Widzów: 1000
23.08.2001 g.20:00 el. Puchar UEFA: Legia 2-1 Etzella Ettelbruck
Bramki: Mierzejewski 44', Karwan 72' - Leweck 48'
Legia: Kowalewski, Murawski (73' Jarzębowski), Omeljańczuk (46' Bojarski), Magiera, Siadaczka, Karwan, Piekarski, Vuković Kiełbowicz, Mierzejewski, Svitlica (46' Majewski)
Etzella: Goldsmith, Melchiot, Ney, Kalabic, Fernandez (84' Felens), Mestre (67' Mischo), Pimenta (67' Pikard), Ferreira, Posing, Leweck, Grettnich
Sędzia: Viorel Anghelinei (Rumunia)
Widzów: 3000
20.09.2001 g.15:00 1 runda UEFA: Legia 4-1 IF Elfsborg Boras
Bramki: Karwan22', Vuković 58', Kucharski 72', 81' - Klastroem 41'
Legia: Kowalewski, Jarzębowski, Magiera (22' Sokołowski), Gierasimovski, Szala, Karwan, Piekarski (86' Mierzejewski), Vuković, Wróblewski (46' Kiełbowicz), Yahaya, Kucharski
Żółte kartki: Kucharski, Jarzębowski (Legia) - Silianovski, Andersson (Elfsborg)
Sędzia: Paul Allaerts (Belgia)
Widzów: 4000
27.09.2001 g.21:00 1 runda UEFA: IF Elfsborg Boras 1-6 Legia
Bramki: Karlsson 50' - Yahaya 35', Sokołowski 53', 89', Wróblewski 65', Kucharski 77', Kiełbowicz 88'
Elfsborg: Bogsjo, Ung, Karlsson (73' Sandqvist), Andersson, Drugge (46' Aganovic), Klarstroem, Andersson (80' Frejd), Arvhage, Niklasson, Siljanovski, Fogaza
Legia: Kowalewski, Szala, Gierasimovski, Omeljańczuk, Karwan (70' Mierzejewski), Piekarski (76' Mazurkiewicz), Vuković, Sokołowski, Wróblewski (66' Kiełbowicz), Kucharski, Yahaya
Żółte kartki: Fogaza (Elfsborg)
Sędzia: Jaroslav Jara (Czechy)
Widzów: 3000
18.10.2001 g.19:00 2 runda UEFA: Legia 1-1 CF Valencia
Bramki: Karwan 11' - Ilie 61' (k.)
Legia: Kowalewski, Szala, Gierasimowski, Omeljańczuk, Karwan, Murawski, Vuković (68' Piekarski), Sokołowski, Wróblewski (80' Kiełbowicz), Kucharski, Yahaya
Valencia: Palop, Ayala, Torres, Djukić, Carboni, Vincente (20' Gonzalez), Albelda, Rufete, Santos (55' Marchena), Ilie (78' Sanchez), Carew
Żółte kartki: Wróblewski, Omeljańczuk, Murawski (Legia) - Ilie, Marchena, Rufete, lbelda, Carew (Valencia)
Sędzia: Bernhard Brugger (Austria)
Widzów: 15000
01.11.2001 g.21:30 2 runda UEFA: CF Valencia 6-1 Legia
Bramki: Albelda 13', Ilie 15', Djuki 32', Aimar 39' (k.), Sanchez 70', Angulo 77' - Svitlica 74'
Valencia: Palop, Torres, Ayala, Djuki, Carboni (46' Aurelio), Angulo, Albelda (61' Marchena), Gonzalez, Aimar (72' Mista), Sanchez, Ilie
Legia: Kowalewski, Szala, Gierasimovski, Omeljańczuk, Karwan, Murawski (46' Majewski), Piekarski (46' Kiełbowicz), Vuković, Sokołowski, Kucharski, Yahaya (74' Svitlica)
Żółte kartki: Angulo (Valencia) - Kucharski, Murawski (Legia)
Sędzia: Tom Henning Overbo (Norwegia)
Widzów: 43000
2002/2003
31.07.2002 g.20:00 el. LM Vardar Skopje 1-3 Legia
Bramki: Ristovski 61' - Kucharski 2', Yahaya 34', Svitlica 89'
Vardar: Zekir, Veselinovski, Dosevski (63' Elmazovski), Vasovski, Janev, Dimov, Aguinaldo De Jesus, Zaharievski, Georgievski (46' Ristovski), Spasovski, Da Costa (71' Petkov)
Legia: Stanew, Dudek, Omelianczuk, Jóźwiak, Szala, Magiera, Majewski (88' Nowak), Kiełbowicz, Vuković (69' Citko), Kucharski, Yahaya (73' Svitlica)
Żółte kartki: Aguinaldo De Jesus, Spasovski, Ristovski - Kiełbowicz, Dudek, Citko
Sędzia: Costas Kapitanis (Cypr)
Widzów: 8000
07.08.2002 g.20:00 el. LM Legia 1-1 Vardar Skopje
Bramki: Kucharski 33' - Da Costa Oliveira 51'
Legia: Stanew, Dudek, Jóźwiak, Omeljańczuk, Szala, Majewski, Vuković, Magiera (83' Zganiacz), Kiełbowicz (68' Wróblewski), Yahaya (46' Svitlica), Kucharski
Vardar: Jovsev, Veselinovski, Vasovski, Janev (61' Georgievski), Dimov, Zaharievski, Nacevski, Ristovski, Simonovski, Elmazovski (83' Radovic), Da Costa Oliveira
Żółte kartki: Mile Dimon (Vardar)
Sędzia: Dick van Egmond (Holandia)
Widzów: 6500
14.08.2002 g.21:30 el. LM FC Barcelona 3-0 Legia
Bramki: De Boer 8', Riquelme 80', Cocu 90'
Barcelona: Valdes, Puyol (84' Christanval), De Boer, Navarro, Mendieta, Xavi, Cocu, Motta, Saviola, Luis Enrique (60' Riquelme), Kluivert
Legia: Stanew, Jóźwiak, Omeljańczuk, Dudek, Szala, Majewski, Magiera, Kiełbowicz, Kucharski, Vuković (89' Svitlica), Yahaya (62' Wróblewski)
Żółte kartki: Omeljańczuk (Legia)
Sędzia: Michal Benes (Czechy)
Widzów: 55000
28.08.2002 g.19:00 el. LM Legia 0-1 FC Barcelona
Bramki: Mendieta (k) 68'
Legia: Stanew, Jóźwiak, Zieliński, Omeljańczuk, Szala (83' Dudek), Magiera, Majewski, Vuković (63' Wróblewski), Kiełbowicz, Kucharski (78' Zganiacz), Svitlica
Barcelona: Valdes, Christanval, De Boer, Puyol, Mendieta, Cocu, Xavi, Navarro, Saviola, Luis Enrique (75' Dani), Kluivert (72' Geovanni)
Żółte kartki: Szala, Magiera (Legia)
Czerwone kartki: Magiera (Legia)
Sędzia: Alfredo Trentalange (Włochy)
Widzów: 13000
19.09.2002 g.19:00 1 runda UEFA: Legia 4-1 FC Utrecht
Bramki: Zieliński 20', Vuković 27', Shut (sam.) 60', Svitlica 71' - Kuyt 48'
Legia: Stanew, Jóźwiak, Zieliński, Omeljańczuk, Szala (90' Dudek), Majewski, Surma, Vuković, Kiełbowicz, Kucharski (76' Saganowski), Svitlica
Utrecht: Wapenaar, Van Mol, Touzani, Schut, Zwaanswijk, Vreven, Tanghe, Booschaart, De Jong (88'Zuidam), Kuyt, Gluscevic (79' Van den Berg)
Żółte kartki: Kucharski, Surma (Legia) - Touzani, Vreven (Utrecht)
Czerwone kartki: Vreven (Utrecht)
Sędzia: John Underhill (Szkocja)
Widzów: 11000
03.10.2002 g.20:45 1 runda UEFA: FC Utrecht 1-3 Legia
Bramki: Omeljańczuk (sam.) 43' - Kucharski 6', Svitlica 60', 67' (k).
Utrecht: Wapenaar, Zuidam (60' Schut), Zwaanswijk, Bosschaart, De Jong, van Mol (64' Roiha), Gluscević (70' Jochemsen), Tanghe, van den Bergh, Kuijt, Touzani
Legia: Stanew, Jóźwiak, Zieliński, Omeljańczuk, Szala (46' Dudek), Majewski (46' Magiera), Surma (76' Gusnić), Vuković, Kiełbowicz, Kucharski, Svitlica
Żółte kartki: De Jong, Zwaanswijk (Utrecht) - Vuković (Legia)
Sędzia: Edo Trivkovic (Chorwat)
Widzów: 14000
29.10.2002 g.18:00 2 runda UEFA: Legia 2-3 Schalke 04 Gelsenkirchen
Bramki: Dudek 57', Svitlica (k). 62' - Varela 50', 53', Sand 89'
Legia: Stanew, Omeljanczuk, Szala (45' Dudek), Jóźwiak, Zieliński, Surma, Majewski (87' Magiera), Kucharski, Svitlica (83' Wróblewski), Kiełbowicz, Vuković
Schalke: Rost, Rodriguez, Hajto, Oude Kamphuis, Kmetsch, Van Hoogdalem, Poulsen, Bohme (75' Asamoah), Wilmots (63' Mpenza), Sand, Varela
Żółte kartki: Vuković, Surma (Legia) - Rodriguez, Poulsen, Van Hoogdalem (Schalke)
Sędzia: Victor Toress
Widzów: 13000
14.11.2002 g.17:30 2 runda UEFA: Schalke 04 Gelsenkirchen 0-0 Legia
Schalke: Rost, Rodríguez, Hajto, Möller, Ebbe Sand, van Hoogdalem, Asamoah, Vermant, Oude-Kamphuis, Poulsen, Emile Mpenza
Legia: Stanew, Omeljańczuk, Zieliński, Jóźwiak, Szala (61' Dudek), Surma, Majewski, Vuković (82' Saganowski), Kiełbowicz, Kucharski, Svitlica (71' Wróblewski).
Żółte kartki: Oude-Kamphuis, van Hoogdalem, Hajto (Schalke) - Szala, Kucharski, Zieliński (Legia)
Sędzia: Andrew Paul D'Urso (Anglia)
Widzów: 52260
Sezon 2003/2004
12.08.2004 g.16:00 - runda wstępna UEFA: FC Tbilisi 0-1 Legia
Bramki: Sokołowski II 79'
Tbilisi: Devadze, Orbeladze, Kvaratskhelia, Mikuchadze (65' Mikadze), Chelidze, Khojava, Aptsiauri, Odikadze, Kemoklidze, Samkharadze (36' Loladze), Gogua (60' Eliawa)
Legia: Boruc, Szala, Jóźwiak, Sokołowski II (80' Wróblewski), Surma, Sokołowski I (46' Kowalski), Dudek (78' Kurauzvione), Magiera, Kiełbowicz, Włodarczyk, Saganowski
Żółte kartki: Aptsiauri, Mikarze (Tbilisi) - Surma (Legia)
Sędzia: Jörg Kessler (Niemcy)
Widzów: 12000
26.08.2004 g.17:00 - runda wstępna UEFA: Legia 6-0 FC Tbilisi
Bramki: Włodaczyk 6' (k.), 45', 52', Magiera 24', Saganowski 81', Sokołowski 84'
Legia: Boruc, Szala (56' Poledica), Jóźwiak, Rzeźniczak, Kiełbowicz, Surma, Jarzębowski (65' Smoliński), Magiera, Sokołowski, Włodarczyk (71' Korzym), Saganowski
Tbilisi: Devadze, Kvaratskhelia, Mikuchadze (46' Mikadze), Chelidze, Khojava, Aptsiauri, Odikadze, Getsadze (64' Eliawa), Gogi, Kemoklidze, Gogua (74' Meschi)
Żółte kartki: Sokołowski (Legia) - Khojava, Aptsiauri, Gogua (Tbilisi)
Czerwone kartki: Aptsiauri (Tbilisi)
Sędzia: Ionica Serea (Rumunia)
Widzów: 4000
16.09.2004 g.20:45 - 1. runda UEFA: Austria Wiedeń 1-0 Legia
Bramki: Kiesenebner 83'
Austria: Didulica, Afolabi, Dospel, Papac, Dheedene, Blanchard, Kiesenebner, Sionko (78' Janocko), Vachousek (89' Wagner), Rushfeldt, Vastic (68' Dosunmu)
Legia: Boruc, Poledica, Jóźwiak, Szala, Kiełbowicz, Dudek (88' Karwan), Jarzębowski, Surma, Sokołowski (83' Sokołowski II), Saganowski, Włodarczyk
Żółte kartki: Afolabi, Blanchard, Kiesenebner (Austria) - Poledica, Dudek, Jarzębowski (Legia)
Sędzia: Vitaliy Godulyan (Ukraina)
Widzów: 18000
30.09.2004 g.20:45 - 1. runda UEFA: Legia 1-3 Austria Wiedeń
Bramki: Smoliński 85' - Vachousek 32', Poledica (sam.) 43', Sionko 91'
Legia: Boruc, Szala, Jóźwiak, Poledica, Karwan, Magiera (46' Kurauzvione), Surma, Dudek (46' Dorosz), Sokołowski, Włodarczyk (75' Smoliński), Saganowski
Austria: Didulica, Afolabi, Dospel, Papac, Troyansky (46' Metz), Blanchard, Wagner, Sionko, Vachousek, Vastic (73' Dosunmu), Rushfeldt (82' Gilewicz)
Żółte kartki: Szala, Karwan, Kurauzvione (Legia) - Wagner (Austria)
Sędzia: Nicolai Vollquartz (Dania)
Widzów: 13000
Sezon 2005/2006
11.08.2005 g.20:00 - runda el. UEFA: Legia Warszawa 0-1 FC Zurich
Bramka: de Araujo 92'
Legia: Fabiański, Kiełbowicz, Rzeźniczak, Magiera, Sokołowski II, Szałachowski (25' Rosłoń), Vuković, Surma, Karwan, Włodarczyk (83' Chmiest), Klatt (72' Janczyk)
Zurich: Leoni, Filipescu, Dzemaili, Schneider, Nef, von Bergen, Di Jorio, Cesar (86' de Araujo), Tararache, Margairaz, Keita
Żółte kartki: Rzeźniczak, Karwan (Legia) - Schneider, Keita (Zurich)
Czerwona kartka: Surma (Legia)
Sędzia główny: Pasqual Rodomonti (Włoch)
Widzów: 7000
25.08.2005 g.20:00 - runda el. UEFA: FC Zurich 4-1 Legia Warszawa
Bramki: Keita 25', Dzemaili 30', Keita 65', Cesar 80' (k) - Szałachowski 20'
Zurich: Leoni, Stucki, Filipescu, von Bergen, Nef (36 Stahel), Cesar, Tararache (83' Rapisarda), Dzemaili, Di Jorio (85' Abdi), Keita, de Araujo
Legia: Fabiański, Sokołowski II, Rzeźniczak, Magiera, Kiełbowicz, Karwan, Rosłoń, Vuković, Szałachowski, Zjawiński, Włodarczyk
Żółte kartki: Filipescu, de Araujo (Zurich) - Sokołowski II, Karwan (Legia)
Sędzia główny: Howard Webb
Widzów: 9000
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!