Prezes Leszek Miklas prezentuje Coolbrands 2007 - fot. Adam Polak
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Legia trzecia pod względem przychodu
Tomek Janus, źródło: Forbes
W pierwszym w historii rankingu polskich klubów piłkarskich (odpowiednik Football Money League - zestawienie najbardziej dochodowych europejskich klubów nadzorowane przez Deloitte Wielka Brytania) przygotowanym przez Deloitte Polska i redakcję miesięcznika "Forbes" Legia zajęła trzecie miejsce. Zwyciężyło Zagłębie Lubin przed Wisłą Kraków.
Pod względem proporcji badanych przychodów najlepiej prezentuje się jednak Legia. Jak zauważa „Forbes”, jest to zasługa rozsądnej strategii ITI (97,5 proc. udziałów w klubie). Według mediów ze sprzedaży zawodników klub pozyskał tego lata ponad 40 mln złotych. – To kwota zawyżona – zapewnia Przemysław Tokarz, dyrektor finansowy Legii. Nawet jeśli było to "tylko" 30 milionów, na polskie warunki to i tak dużo – czytamy w rankingu.
Wg „Forbes” Legia w 2006 r. uzyskała przychód na poziomie 20,4 mln złotych. Rok wcześniej wyniósł on 13,7 mln złotych. Wzrósł więc o 48,4 procent. Rozbicie przychodów na poszczególne źródła pokazuje zaś, że 7,5 mln złotych pochodziło z transmisji (przychodów z praw do transmisji telewizyjnych, radiowych, z rozgrywek krajowych i międzynarodowych), 5,3 mln złotych zarobiono w dnu meczu (sprzedaż biletów i karnetów, obsługa cateringowa spotkania itp.), a 7,6 mln złotych uzyskano ze źródeł komercyjnych (umowy sponsorskie, sprzedaż produktów klubowych, przychody z reklam itp.). W klasyfikacji uwzględniającej dwa pierwsze źródła Legia zajęła pierwsze miejsca. W przychodzie pochodzącym ze źródeł komercyjnych uplasowała się zaś na ósmym miejscu.
Ranking polskich klubów piłkarskich wskazuje także na przeszkody dla rozwoju piłki w Polsce. „Wszyscy bez wyjątku twierdzą, że największą bolączką polskiego futbolu, a jednocześnie przeszkodą numer jeden w prowadzeniu piłkarskiego biznesu jest słaba infrastruktura. - Jej poprawa to konieczność, jeśli ktoś chce osiągnąć sukces w piłce nożnej, zarówno biznesowy, jak i sportowy - zapewnia Jarosław Ostrowski, członek zarządu Legii Warszawa. - Na komfortowy i nowoczesny stadion przyjdzie znacznie więcej kibiców niż na stary i zniszczony - wtóruje mu Władysław Szwoch, partner Deloitte - donosi „Forbes”.
Wyjaśniona zostaje także sprawa wejścia Legii na giełdę. - Chcielibyśmy wprowadzić klub na giełdę, lecz na razie nie jest to możliwe ze względu na ujemne kapitały - wyjaśnia Jarosław Ostrowski.
„Łączne przychody klubów objętych rankingiem wyniosły w 2005 roku 151,5 mln złotych, a w 2006 r. wzrosły do 177 mln zł, prawie 17 procent. To wskaźnik wyższy niż wzrost pensji czy PKB. Jak oceniają eksperci, zauważalnie podniósł się też poziom rozgrywek ligowych” – czytamy w raporcie.
Dane prezentowane przez „Forbes”, zostały pozyskane bezpośrednio z klubów w podziale na trzy wymienione kategorie. Przychody nie uwzględniają wpływów ze sprzedaży bądź wypożyczeń piłkarzy.
Więcej w najnowszym wydaniu magazynu Forbes.
źródło: Deloitte Polska
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!