Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Jak "Ryba" w wodzie
Tomek Janus, źródło: własne
Jeszcze dwa tygodnie temu Macieja Rybusa znali tylko najwięksi fanatycy, pilnie śledzący rozgrywki Młodej Ekstraklasy. Dziś "Ryba" jest już znany chyba wszystkim fanom Legii. Ma już za sobą debiut w Pucharze Ekstraklasy, a dzięki zmianie przepisów mógł zagrać także w meczu ligowym. I choć nie zdobył w nich bramki, to pokazał, że potrafi grać na wysokim poziomie. Tak przebojowego wejścia do drużyny nie było już dawno. "To bardzo młody chłopak, ale już po pierwszych treningach z nami pokazał, że ma talent" – uważa Aleksandar Vuković.
Mimo całego zamieszania Rybus chyba nadal nie zdaje sobie sprawy, co się dzieje wokół niego. Nie może to dziwić, bo ostatnio rzeczy wokół niego pędzą niczym kolejka w wesołym miasteczku. "Jeszcze w czwartek trenowałem w dresie drugiej drużyny, w piątek dostałem strój pierwszej i trener zdecydował, że pojadę na mecz" – opowiada sam piłkarz, który po zejściu z murawy zmienia się z boiskowego zawadiaki w spokojnego nastolatka. "Na razie jestem trochę stremowany i w szatni siedzę cicho. Starsi koledzy trochę ze mnie żartują, ale wszystko w granicach normy" – wyjaśnia swoją metamorfozę "Ryba".
Nie omija go także wątpliwy przywilej młodych, czyli zbieranie piłek po treningu i noszenie sprzętu. Po meczu z Polonią Bytom Rybus był najbardziej zapracowanym legionistą. Kilka razy kursował między szatnią i autokarem, ciągnąc za sobą torby ze sprzętem. "Ktoś to musi zrobić, a ja jestem najmłodszy" – godzi się ze swoją dolą "Ryba".
Na boisku koledzy nie zważają jednak na jego wiek. Nie może to dziwić, bo Rybus na boisku czuje się jak "Ryba" w wodzie. Już w ligowym debiucie mógł strzelić gola. Po podaniu Piotra Gizy uderzył jednak tuż obok bramki. "Trochę się wystraszyłem i uderzyłem za wcześnie. Mogłem jeszcze trochę poprowadzić piłkę i dopiero strzelać" – samokrytycznie przyznaje piłkarz. Zapomina jednak dodać, że na pokazanie swoich walorów, dostał od trenera Jana Urbana zaledwie kilka minut. Nawet epizodyczny występ powinien jednak cieszyć Rybusa, który nawet w meczach Młodej Ekstraklasy nigdy nie zagrał od początku spotkania. "Dla takiego chłopaka szansa gry w meczu ligowym to wielkie przeżycie. Teraz wszystko zależy od niego" – kwituje postawę młodszego kolegi "Vuko".
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!