Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Czwartek, 4 września 2008 r. godz. 18:47

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

MLTR: CWKS Legia 94 4-2 Legionovia

Raffi, źródło: własne

W zaległym meczu pierwszej kolejki Mazowieckiej Ligi Trampkarzy gracze CWKS Legii 94 pokonali 4-2 Legionovię. Po zaciętej i wyrównanej pierwszej połowie utrzymywał się bezbramkowy remis. Po przerwie do ataku ruszyli legioniści, co zaowocowało golami Piotra Wypyszyńskiego i Bartka Chodakowskiego. W końcowych minutach dwa kolejne dołożyli: Maciej Ćwiąkała i Bartłomiej Bogucki. Goście dwukrotnie zmniejszali straty po popisowo wykonanych rzutach wolnych.

Mecz w pierwotnym terminie nie odbył się z powodu nieobecności ...sędziego. Tym razem spotkanie odbyło się już terminowo. Legioniści musieli się obyć bez trzech kontuzjowanych zawodników z podstawowego składu. Legionovia to niewygodny przeciwnik dla naszych piłkarzy, wiosną mimo prowadzenia CWKS 3-1 zdołali zdobyć 3 gole, a spotkanie zakończyło się wynikiem 4-4. Także i tym razem goście rozpoczęli z animuszem, używając dość prostych środków, za to szybko i efektywnie rozgrywając piłkę do przodu. Jedna z pierwszych takich akcji przyniosła gościom rzut wolny. Uderzenie zza narożnika pola karnego ześlizgnęło się po nodze jednego z naszych zawodników, a piłka przeleciała obok bramki. Po kilku minutach obrońcy Legii powstrzymali w końcu tremę skutkującą niepewnymi interwencjami, a drużyna przeszła do ofensywy. W 11 minucie rzut wolny egzekwował Emil Rogowski, po którego strzale piłka trafiła w słupek. Dobijający Piotr Wypyszyński był już na pozycji spalonej. W odpowiedzi goście groźnie uderzali z rzutu wolnego, ale na posterunku był Damian Karczmarczyk. Groźnie pod bramką Legii zrobiło się ponownie 10 minut później po rzucie rożnym i "główce", po której piłka o centymetry minęła słupek. Chwilę później bliźniacza sytuacja miała miejsce po drugiej stronie boiska, gdy główkował Wypyszyński. Blisko szczęścia był też w 33. minucie Konrad Budek, jednak jego zgrania głową w polu karnym nikt nie zamknął na "długim" słupku. Po wyrównanej i zaciętej, choć stojącej na średnim poziomie pierwszej połowie był więc zasłużony remis.

Już początek drugiej połowy zapowiadał większe niż w pierwszej części meczu atrakcje. Tuż po rozpoczęciu gry w poprzeczkę trafił Bartek Chodakowski, zaś goście odpowiedzieli błyskawicznie strzałem w boczną siatkę. Kolejna akcja dała Legii prowadzenie 1-0 - Krzysztof Wieczorek wstrzelił piłkę w pole karne, a tam celnie główkował Wypyszyński. Goście od razu rzucili się z pasją do odrabiania strat i dwukrotnie w polu karnym Legii było gorąco, choć obronie udało się zapobiec oddaniu strzału. Legia prezentowała się lepiej niż w pierwszej połowie, w większym stopniu niż wcześniej uporządkowała grę i wykorzystywała środkowych pomocników, ale goście wcale nie odstawali. Tym ważniejszy w tym momencie był drugi gol dla Legii, który padł w 50 minucie - po wyrzucie z autu piłkę strącił głową Wypyszyński, przedłużył Ćwiąkała, a do siatki skierował ją z 6 metrów Chodakowski. Tylko dwie minuty cieszyli się legioniści z dwubramkowego prowadzenia - po precyzyjnym uderzeniu z wolnego Marek Ziółkowski zdobył gola kontaktowego na 2-1 dla Legionovii. W odpowiedzi już niedługo potem groźną akcję stworzyli legioniści, a zakończył ją minimalnie niecelnym uderzeniem z ostrego kąta Budek. Goście ponownie próbowali zaskoczyć Karczmarczyka po stałym fragmencie gry, jednak uderzenie zablokował jeden z obrońców CWKS. W kolejnych minutach do ofensywy przeszli podopieczni trenera Kycki. Blisko uzyskania trzeciego gola był Piotr Papież, ale jego strzał z 13 metrów obronił rosły golkiper Legionovii. W kolejnej akcji po błędzie prawego obrońcy Legii w pozornie niegroźnej akcji do sytuacji strzeleckiej doszedł napastnik z Legionowa, przestraszył się jednak wybiegajacego Karczmarczyka i strzelił z 17 metrów niecelnie. CWKS nie odpuszczał - prawą stroną przedarł się Bartek Bogucki, jednak uderzył za lekko by zaskoczyć bramkarza. W 67. minucie w pole karne miedzy dwóch obrońców wbiegł Maciej Kucharski. Zawodnik Legii w starciu z nimi upadł, arbiter dopatrzył się przewinienia i podyktował rzut karny. Jego pewnym egzekutorem był Maciej Ćwiąkała - musiał jednak ... powtórzyć jedenastkę, gdyż jeszcze przed strzałem w pole karne wbiegli pozostali piłkarze. "Poprawka" była równie skuteczna i Legia ponownie wyszła na 2-bramkowe prowadzenie. I tym razem goście nie odpuścili, w zamieszaniu podbramkowym zbyt wolno piłkę wybijał Ćwiąkała i już po chwili napastnik gości znalazł się sam na sam z Karczmarczykiem, który sobie tylko znanym sposobem zmienił kierunek lotu piłki, ta zaś potoczyła się tuż obok słupka na rzut rożny. Teraz to legioniści broniąc korzystnego rezultatu skupili się na obronie i kontrach. Już pierwsza z nich dała gola na 4-1 - Wypyszyński wypuścił na wolne pole Boguckiego, a ten w pełnym biegu uderzył i zdobył gola! W 73. minucie prowadzenie mógł podwyższyć Papież, który znalazł się sam na sam z Murawskim, jednak uderzył prosto w niego. Końcówka to nieustanny napór gości, którzy do końca nie tracili rezonu mimo 3-bramkowej straty. Opłaciło im się to w 77. minucie, kiedy po rzucie wolnym przepięknym strzałem w okienko popisał się Mateusz Podgórski. Wynik 4-2 nie uległ już w końcówce zmianie mimo wściekłych ataków gości. Niestety w ostatniej minucie meczu, wychodząc na korzystną pozycję podczas kontry, urazu łydki doznał kapitan drużyny Piotr Papież. Jego obecność w kolejnych spotkaniach jest niepewna, co martwi w kontekście plagi kontuzji i wąskiego w konsekwencji składu drużyny.
Cieszy zwycięstwo i gra CWKS w drugiej połowie, należą się również pochwały drużynie z Legionowa, która jeszcze niejednemu potentatowi urwie w tej rundzie punkty.


Po 2 kolejkach podopieczni trenera Kycki zajmują w tabeli 6. miejsce. Kolejne spotkanie CWKS 94 odbędzie się w sobotę o godzinie 11:00 przy ul. Oświatowej. Legioniści podejmować będą jedną z czołowych drużyn ligi wojewódzkiej, OSiR Sokołów Podlaski

CWKS Legia 94 4-2 (0-0) Legionovia Legionowo

1-0 43 min. Piotr Wypyszyński (as. Wieczorek)
2-0 50 min. Bartek Chodakowski (as. Ćwiąkała)
2-1 52 min. Marek Ziółkowski (rzut wolny)
3-1 68 min. Maciej Ćwiąkała (rzut karny po faulu na Chodakowskim)
4-1 70 min. Bartłomiej Bogucki (as. Wypyszyński)
4-2 77 min. Mateusz Podgórski (wolny)

Skład CWKS Legii 94: Damian Karczmarczyk - Bartek Błesnowski, Maciej Ćwiąkała, Emil Rogowski, Krzysztof Wieczorek - Bartłomiej Bogucki, Bartek Chodakowski, Konrad Budek, Piotr Papież (Kpt) - Maciej Kucharski (77' Artur Kaliciecki), Piotr Wypyszyński (71' Krystian Kopeć).

Trener: Tomasz Kycko

Uwaga! Wciąż można dołączyć do drużyny CWKS rocznika 1994. Chętni do występowania na najwyższym poziomie rozgrywkowym w tym roczniku mogą zgłaszać się na treningi zespołu, które odbywają się na sztucznej pełnowymiarowej murawie przy ul. Obrońców Tobruku 11 na Bemowie, w każdy wtorek, czwartek i piątek o 17:00. Kontakt z trenerem Tomaszem Kycko: tel. 0-509 690 003. Telefon do klubu (22) 532-12-05.


przeczytaj więcej o: , , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!