Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Piątek, 26 września 2008 r. godz. 11:32

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kto może zastąpić Szałachowskiego

źródło: Polska the Times

Edson, Maciej Rybus, a może Piotr Rocki lub Tomasz Kiełbowicz? Kogo wystawić na lewej pomocy - to główny kadrowy dylemat trenera Legii Jana Urbana przed sobotnim spotkaniem z Piastem Gliwice. W ostatnich spotkaniach ligowych na tej pozycji występował Sebastian Szałachowski. "Szałach" znów musi leczyć poważną kontuzję (pęknięta piszczel), a szkoleniowiec warszawskiej drużyny zastanawia się, kogo wystawić w roli jego zmiennika.
W pierwszym meczu sezonu z Polonią Warszawa na tej pozycji zagrał "Rocky". Nie był to jednak udany mecz w jego wykonaniu. Po przerwie zmienił go Rybus, ale i on nic wielkiego nie pokazał. Z Odrą po lewej stronie najczęściej biegał Roger, Rybus wszedł po przerwie (zmienił Gizę) i znów klapa (porażka 0-2).

W kolejnym spotkaniu, gdy na boisku z lewej strony grał Rybus, Legia męczyła się z Jagiellonią. W drugiej połowie wszedł za niego Takesure Chinyama, na lewą flankę trafił "Szałach" i od tamtej pory rozpoczęła się zwycięska seria Legii.

Jest jeszcze Tomasz Kiełbowicz, który stracił miejsce na lewej obronie na rzecz Jakuba Wawrzyniaka i którego Urban wystawiał już na tej pozycji, ale "Kiełbik" mocno obniżył loty.

Największe szanse z tej czwórki wydaje się mieć Edson, który od trzech tygodni trenuje już normalnie i powoli wraca do formy. To Brazylijczyk zmienił "Szałacha" w feralnym meczu z Cracovią, we wtorek nieźle grał w Pucharze Polski z Wisłą Płock.

Wiadomo na pewno, że w sobotnim spotkaniu nie wystąpi Jakub Rzeźniczak. Uraz obrońcy Legii, z którego wrócił przed trzema tygodniami ze zgrupowania młodzieżówki okazał się poważniejszy, niż się początkowo wydawało. "Rzeźnik" będzie musiał trenować lżej jeszcze co najmniej tydzień.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!