Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Czwartek, 23 października 2008 r. godz. 11:07

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Vuković: Nie będę darmozjadem

Bodziach, źródło: Życie Warszawy

Wczoraj pisaliśmy o Aleksandarze Vukoviciu, który w obecnym sezonie jest dalekim rezerwowym. Serb nie ukrywa, że chciał wcześniej odejść z Legii, po tym jak nie podpisano z nim nowej umowy, na satysfakcjonujących go warunkach. "Żałuję, że nie pozwolono mi odejść już w czerwcu tego roku, kiedy nie porozumieliśmy się w kwestii kontraktu. Teraz źle się w klubie czuję, bo nie gram i właściwie jestem darmozjadem. Nie pasuje mi to. Tym bardziej że nie jest to wyłącznie moja wina. Dlatego przy pierwszej sposobności opuszczę klub" - mówi Vuković, który z Legią zdobył dwa mistrzostwa i jeden Puchar Polski.
To były piękne dni
"Grę w Legii zawsze będę pamiętał z rozrzewnieniem. Koszulkę z eLką zakładałem prawie 250 razy. Wywalczyłem w niej dwa mistrzostwa i Puchar Polski. To były piękne dni. Na zawsze pozostaną w moich wspomnieniach. Dlaczego teraz nie gram? Przegrywam rywalizację. Nie spodziewam się, by znalazło się dla mnie miejsce w meczowej osiemnastce na mecz z Wisłą" – tłumaczy Serb z nutką cynizmu w głosie. Tymczasem Urban daje do zrozumienia, że nie będzie już stawiał na Vukovicia.

Niewiadoma dyspozycja
"Vuko" nie zgadza się z tym, że jego forma jest słaba. "Ostatnio nie grałem, więc moja dyspozycja jest niewiadomą. Jestem jednak na tyle doświadczony, że poradziłbym sobie, gdybym miał wrócić do składu. Udowodniłem to ostatnio, gdy mogłem zagrać od pierwszej minuty – w Pucharze Ekstraklasy z ŁKS. Zdobyłem bramkę i zaliczyłem asystę" – przypomina Serb.

- "Aco" pogodził się już z tym, że opuści Legię, ale nie wpływa to na jego zaangażowanie podczas treningów. Zdaje sobie sprawę, że musi utrzymać formę, by znaleźć sobie inny klub. Na szczęście nie traci także humoru. W szatni wciąż żartuje sobie. Jak to Serb - przyznaje obecny kapitan Legii Wojciech Szala.

29-letni pomocnik zapowiada, że przy najbliższej sposobności opuści stołeczny klub. - Sprawa jest przesądzona. Prawdopodobnie w grudniu rozwiążę kontrakt z Legią. Będę szukał innego klubu. Gdzie? Poczekam na oferty, to coś wybiorę - kończy Vuković.

Wieszczycki ceni Vukovicia
O Vukoviciu pozytywnie wypowiada się także były pomocnik naszego klubu, Tomasz Wieszczycki. "Bardzo cenię Vukovicia. Ostatnio jednak nie grał, więc ciężko powiedzieć, w jakiej teraz jest formie. 17-letni Ariel Borysiuk wygrał z nim rywalizację i prezentuje się bardzo dobrze, więc ciężko będzie Serbowi odzyskać miejsce w składzie. Vuković ma ogromne serce do gry, a tacy piłkarze są bardzo cenni dla swoich klubów. Myślę więc, że jeśli odejdzie z Legii, ustawi się po niego kolejka chętnych. Może być jednak problem: skoro nie może porozumieć się z tym klubem, to pewnie ma spore oczekiwania finansowe, a mało który klub w Polsce będzie na niego stać. Bezrobotny jednak długo nie będzie. To zbyt dobry piłkarz" - mówi Tomasz Wieszczycki, były piłkarz Legii, a obecnie ekspert stacji Canal+.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!