Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wszyscy różni, wszyscy równi - oprawa przygotowana przez fanów Werderu - fot. Tomek Janus
Wszyscy różni, wszyscy równi - oprawa przygotowana przez fanów Werderu - fot. Tomek Janus
Czwartek, 19 lutego 2009 r. godz. 18:36

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

LL! on tour: Werder Brema - Milan

Tomek Janus

Kontynuujemy w nasz cykl Na stadionach, w którym prezentujemy relacje kibicowskie z różnych stadionów świata. Dziś mamy dla Was gorące sprawozdanie z wczorajszego (18 lutego) meczu 1/16 Pucharu UEFA. W jednym z meczów tej fazy rozgrywek Werder Brema podejmował na własnym stadionie AC Milan. Podczas spotkania emocji nie zabrakło zarówno na murawie, jak i na trybunach.
Fotoreportaż z Bremy - 47 zdjęć Tomka Janusa

Zakończone w środowy poranek zgrupowanie Legii w niemieckim Hennef, było znakomitym pretekstem do zapoznania się z futbolem w wykonaniu naszych zachodnich sąsiadów. Najpierw na celowniku znalazł się mecz Borussii Dortmund z Energie Cottbus. Z różnych powodów obejrzenie tego spotkania pozostało w sferze planów. Znawcy europejskiej piłki nożnej już wcześniej mówili, że lepiej wybrać się do Bremy na mecz 1/16 Pucharu UEFA z AC Milan. Zamiast wracać do Warszawy, wesoła ekipa obrała więc kierunek na miasto Werderu.

By zobaczyć mecz trzeba było pokonać jedną niewielką przeszkodę – brak wejściówki. Na kupno biletu trudno było liczyć. Przy szalejącym kursie euro lepiej w ogóle o tym zapomnieć, bo redakcyjny budżet na zgrupowanie w Niemczech nie przewidywał takich ekstrawagancji ;-) Wysłanie wniosku o akredytację na mecz wysłannikowi LL! też jakoś nie przyszło do głowy. Trzeba było więc pokazać, że dla kibica Legii nie ma rzeczy niemożliwych. Po 40 minutach trudnych negocjacji, serii telefonów i życzliwym uśmiechaniu się do pani w biurze prasowym Werderu, okazało się, że rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki - dopiero cuda zajmują nam nieco więcej czasu. No bo jak oprzeć się argumentowi, że specjalnie na ten mecz przejechało się ponad 1000 km? "A mówiłem, że nie ma takiego stadionu, na który nie da rady wejść" - podsumował kolega, który sam pamiętał o wysłaniu wniosku.

Weserstadion, na którym rozegrano mecz z AC Milan, nie należy do najnowszych, jednak i tak może zachwycić funkcjonalnością. Usytuowany jest w pobliżu rzeki i parku. Jeszcze przed samym meczem wokół obiektu było więc dużo rowerzystów i miłośników biegania. Powody do zadowolenia mieli także miłośnicy złocistego trunku. Piwo w Bremie sprzedawane było zarówno przed, jak i na stadionie. Przed stadionem służyły temu prowizoryczne stragany, zbudowane ze skrzynek pełnych piwa. By płyny zbyt szybko nie uderzyły do głowy można było posilić się w jednym z licznych barów. Główna pozycja to oczywiście wurst, czyli miejscowa kiełbasa przyrządzana na 1001 sposobów. Najpopularniejszy zestaw to gotowana kiełbasa z bułką i duża porcją musztardy. Dla miłośników słodyczy dostępne były wielgachne precle.

Najedzeni i napojeni kibice trybuny zaczęli zapełniać ok. godziny przed meczem. Ostatecznie w środowy wieczór zajęto 36151 miejsc. Najbardziej zagorzali kibice Werderu zajmują miejsca za jedną z bramek na trybunie Ostkurve. Za drugą bramką na trybunie Westcurve posadzono zaś ok. 1000 fanów Milanu. I to właśnie te dwie grupy zajmowały się dopingiem podczas meczu. Miejscowi przygotowali oprawę złożoną z dwóch sektorówek przedstawiających ciemnoskórego kibica i kibickę. Całości towarzyszyły transparenty o treści „Wszyscy różni – wszyscy równi. Wszyscy razem przeciwko rasizmowi”. W centrum znalazł się herb Werderu i flagi na kijach. Po przeciwnej stronie stadionu pojawiła się kolejna sektorówka. Co ciekawe w rozwijaniu jej pomagali porządkowi. Kibice Milanu ograniczyli się do transparentów trzymanych oburącz.

I na tym atrakcje w stylu ultras zakończyły się. Dopingiem zajął się tylko sektor kilkuset najbardziej zagorzałych fanów Werderu. Reszta stadionu przyłączała się do nich sporadycznie, ograniczając się do oklasków po dobrych akcjach i okrzyków niezadowolenia pod adresem sędziego. Co ciekawe większości niemieckich kibiców nie zaniepokoił nawet Włoch, który pojawił się na głównej trybunie. Nikomu nie przeszkadzała też jego szalona radość po golu zdobytym przez Filippo Inzaghi`ego. Zresztą włoski zespół miał wielu sympatyków także wśród Niemców.

Włoscy fani śpiewali praktycznie przez cały mecz. Nie robili jednak tego ze zbytnim zaangażowaniem, a część przyśpiewek poświęcili Interowi. Jednak to ich piłkarze wzbudzali większe zainteresowanie. Gdy tylko przy linii bocznej zaczął rozgrzewać David Beckham, w rękach kibiców natychmiast pojawiały się aparaty. Gwizdami pożegnano natomiast Ronaldinho, który jak na prawdziwą gwiazdę przystało, zachowywał się po gwiazdorsku. Gdy sędzia kazał mu skończyć pić wodę w czasie meczu, Brazylijczyk uprzejmie podał butelkę arbitrowi i ten odniósł ją za linię boczną.

Jednak i gwiazdy Milanu poszły w zapomnienie, gdy w 84. minucie wyrównał Diego. Wtedy do głośnego dopingu zerwał się cały stadion. Gospodarzom udało się trafić jeszcze w słupek i na tym emocje się skończyły. Miejscowi kibice nie wyglądali jednak na zawiedzionych. Szczelnie wypełnili pobliskie wąskie uliczki, gdzie przy piwie dyskutowali o zakończonym meczu. A polską wycieczkę czekała jeszcze jednak niespodzianka. Pod drzwiami jednego z pomieszczeń na Weserstadion leżała wycieraczka do butów z wzorem łudząco przypominającym herb jednego z polskich klubów. Czyżby w Bremie też nie darzyli ich sympatią?

Fotoreportaż z Bremy - 47 zdjęć Tomka Janusa

Poprzednie relacje z tej kategorii znajdziecie w dziale Na stadionach

Masz ciekawą historię z meczu europejskich (i nie tylko) klubów lub Mistrzostw Europy, czy Świata?
Wychodząc naprzeciw Waszym pomysłom, zachęcamy do przesyłania nam relacji i zdjęć! Wy również możecie mieć swój wkład w tworzenie materiałów na Legia LIVE!

Relacje prosimy nadsyłać na specjalnie przeznaczonego maila ultras@legialive.pl



Tak prezentuje się stadion Werderu - fot. Tomek Janus


Początek spotkania, szaliki w górze - fot. Tomek Janus


Tysięczna grupa kibiców AC Milan - fot. Tomek Janus


Sektorówka gospodarzy - fot. Tomek Janus


Ronaldinho w akcji - fot. Tomek Janus


Wycieraczka przed jednym z pomieszczeń na stadionie w Bremie - fot. Tomek Janus



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!