Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Marcin Komorowski zadebiutował w oficjalnym meczu Legii - fot. Mishka
Marcin Komorowski zadebiutował w oficjalnym meczu Legii - fot. Mishka
Sobota, 21 lutego 2009 r. godz. 07:39

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pod lupą LL! - Debiutant Komorowski

Tomek Janus, źródło: własne

Niespełna półtora tygodnia po tym, jak Marcin Komorowski został piłkarzem Legii, były zawodnik Polonii Bytom miał okazję zadebiutować w oficjalnym meczu "wojskowych". Nowy nabytek Legii musiał więc trafić pod lupę LL!. Jak na debiut "Komor" wypadł całkiem przyzwoicie. Kilku błędów jednak się nie ustrzegł.


W przypadku Komorowskiego najważniejsze jest pytanie czy nowy legionista będzie w stanie wygryźć ze składu Tomasza Kiełbowicza. Po meczu z Bayerem Leverkusen Urban przyznawał, że waha się, na którego z zawodników postawić. W Bełchatowie szansę dostał Komorowski. Do jego postawy ciężko mieć duże zarzuty. Jedyny poważny błąd "Komor" popełnił w 59. minucie. Legionista nie trafił wówczas w piłkę we własnym polu karnym. Na szczęście Tomasz Wróbel nie potrafił wykorzystać prezentu.

Po sparingu z Rot-Weiss Essen Urban mówił, że Komorowski będzie musiał się częściej angażować w akcje ofensywne niż robił to w barwach Polonii Bytom. Widać już pierwsze efekty słów szkoleniowca Legii. W piątkowy wieczór "Komor" dość często znajdował się pod bramką rywali. Tym razem jego akcje ofensywne nie przyniosły jednak wymiernych rezultatów.

Przed meczem z Polonią Warszawa Urban nadal ma twardy orzech do zgryzienia. Komorowski pokazał, że szybko się uczy i nie pogodzi się z siedzeniem na ławce. Kiełbowicz też nie chce być rezerwowym. Wybór należy do szkoleniowca Legii.

Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Marcina Komorowskiego (w nawiasie pierwsza + druga połowa spotkania).

Marcin Komorowski
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 1 (1+0)
Podania celne: 24 (12+12)
Podania niecelne: 10 (4+6)
Faulował: 1 (0+1)
Faulowany: 3 (1+2)
Odbiory piłki: 7 (4+3)
Straty piłki: 2 (1+1)



fot. Mishka



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!