Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Czwartek, 19 marca 2009 r. godz. 08:48

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pitry: Nie musimy się martwić kibicami

Bodziach, źródło: 11.pl

Przemysław Pitry przeciwko Legii występował zarówno jako zawodnik Lecha, jak i Górnika. W piątek napastnik KSG po raz piąty zagra przeciwko drużynie z Łazienkowskiej i zapowiada, że chce się zrehabilitować za dotkliwą porażkę z rundy jesiennej. "Rozegrałem trzy mecze przeciwko Legii w barwach "Kolejarza". Legia to marka, wicelider polskiej tabeli, ten mecz dostarczy wielu emocji. W barwach Górnika mierzę się z Legią po raz drugi. Chcemy się zrehabilitować za pierwsze spotkanie w sezonie, które przegraliśmy u siebie 0-3" - mówi Pitry. Zawodnik zdaje sobie sprawę, że na trybunach nie będzie dopingu.
"Nie będzie tumultu, także nie musimy się martwić miejscowymi kibicami. Szkoda, że zabraknie naszych fanów, bo również sektor gości jest nieczynny. Dla widowiska to duża strata, ale na zawodników to nie wpłynie" - mówi w rozmowie z serwisem 11.pl.

Pitry nie ukrywa, że on i jego koledzy będą zmobilizowani na mecz z Legią tak samo jak na ostatnie spotkanie z Lechem. "Nie mamy nic do stracenia. Z pewnością wielu spiszę nas na straty, bo przecież jedziemy na Legię. Będziemy równie zdeterminowani jak w meczu z Lechem. Jednak przed spotkaniem nie odważę się powiedzieć, że Legia jest słabszej formie i że Górnik wygra. Od wtorku drużyna pracuje nad meczem w Warszawie. Obecnie w lidze każdy jest do ogrania, czy na wyjeździe czy u siebie. Powalczymy o cenne dla nas punkty" - kończy Pitry.

Prawie rok temu Pitry strzelił zwycięską bramkę dla Lecha w meczu przy Łazienkowskiej.


przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!