Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jedyny mecz, który obejrzał komplet widzów w rundzie wiosennej to pojedynek z Lechem - fot. Mishka
Jedyny mecz, który obejrzał komplet widzów w rundzie wiosennej to pojedynek z Lechem - fot. Mishka
Czwartek, 4 czerwca 2009 r. godz. 13:21

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Wiosenna frekwencja na Łazienkowskiej: 31.341 widzów, czyli 58,3% pojemności

Bodziach

W rundzie wiosennej na Łazienkowskiej rozegrano 9 spotkań, które obejrzało łącznie 31.341 widzów. Średnio spotkania Legii oglądało 3482,3 widzów, a biorąc pod uwagę tylko mecze ligowe - 4120,1. Tych rozegrano siedem i zgodnie z przewidywaniami, największym zainteresowaniem cieszył się mecz z Lechem. Było to jedyne spotkanie w rundzie rewanżowej, które obejrzał prawie komplet widzów. Prawie, bo choć rozprowadzono na nie wszystkie wejściówki, na trybunach nie pojawili się wszyscy posiadacze karnetów. I tak na meczu z "Kolejorzem" trybuny były wypełnione w 96 procentach.


Dziwić może natomiast bardzo niska frekwencja na trzech ostatnich meczach, które obejrzało maksymalnie 3,4 tysiąca osób. Frekwencję na meczach 1/4 finału Pucharu Polski i Ekstraklasy najlepiej byłoby przemilczeć. W rundzie wiosennej stadion Legii wypełniał się jedynie w 58,3%.

Przed rozpoczęciem rundy wiosennej do sprzedaży wprowadzono nowy rodzaj karnetów - "Hity wiosny", obejmujący trzy najciekawsze, zdaniem pracowników klubu, spotkania przy Łazienkowskiej. Do tego grona wytypowano spotkania z Górnikiem, Lechem i Ruchem. O ile dwa pierwsze wytypowane zostały właściwie (to właśnie na nich było najwięcej widzów), to mecz z Ruchem zawiódł. Prawdopodobnie, gdyby Legia do ostatniej kolejki liczyła się w walce o mistrzostwo, z kas zniknęłyby wszystkie bilety, a tak trzeba było zadowolić się 57-procentowym zapełnieniem trybun. Mniejsze (minimalnie) zainteresowanie było tylko na dwóch innych meczach ligowych - z Polonią Bytom (57%) i ŁKS-em (50%). Co ciekawe, frekwencja na trybunach zdecydowanie spadła po... pierwszym meczu, na którym wrócił doping.

Wielu fanów jako główny powód niskiej frekwencji podaje wysokie ceny biletów. I trudno się z tym nie zgodzić. Działacze z Łazienkowskiej miejsca na stadionie wycenili zdecydowanie najdrożej w całej lidze. Za wejściówki normalne trzeba było zapłacić nawet 115 złotych, a na mecz z Lechem nawet 120 złotych. Dla porównania najdroższe bilety na mecz Wisła - Legia kosztowały 55 złotych. Także w Poznaniu wejściówki na spotkania Lecha były zdecydowanie tańsze i kosztowały od 40 do 55 złotych (trybuny za bramkami). Dzięki temu na meczach Wisły i Lecha trybuny były wypełnione praktycznie na każdym spotkaniu, podczas gdy w Warszawie na meczach ligowych ponad 31 procent miejsc pozostawała pusta.

Bilety na Legię zdecydowanie tańsze były tylko dwa razy. Na ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski ze Stalą Sanok za normalne wejściówki trzeba było zapłacić od 20 do 40 złotych, a na spotkanie Pucharu Ekstraklasy z GKS-em Bełchatów od 5 do 10 złotych. W obu przypadkach niskie ceny nie miały odzwierciedlenia w wyższej frekwencji, ale warto pamiętać, że oba rozgrywane były, gdy kibice nie prowadzili dopingu.

Wydaje się, że właśnie obniżenie cen wejściówek przed nowym sezonem to warunek konieczny do poprawienia frekwencji na naszym stadionie. Drugi to poprawa promocji spotkań na mieście oraz wprowadzenie atrakcji dla kibiców na samym stadionie. Na wiosnę marketingowcy Legii dali plamę na całej linii (nie po raz pierwszy zresztą). Wydając wcale nie małe pieniądze na bilet / karnet, fani w zamian nie otrzymywali nic ponad piłkarskie widowisko. Klub w rundzie wiosennej nie zadbał o konkursy w przerwach i jedyną atrakcją (dodajmy, wątpliwą) było rozdawanie płyt z demo gry, którą za darmo można pobrać z sieci. Dziewczyny z grupy tanecznej Hasao w przerwie spotkań pojawiały się okazjonalnie. Pozostaje mieć nadzieję, że najgorsze już za nami.

Frekwencja na meczach ligowych na wiosnę 2009 oraz zapełnienie trybun w %:

4226 Legia Warszawa - Odra Wodzisław, 70,7%
4576 Legia Warszawa - Górnik Zabrze, 76,6%
4464 Legia Warszawa - Cracovia Kraków, 74,7%
5747 Legia Warszawa - Lech Poznań, 96,2%
2987 Legia Warszawa - ŁKS Łódź, 50%
3408 Legia Warszawa - Polonia Bytom, 57%
3433 Legia Warszawa - Ruch Chorzów, 57,4%

1500 Legia Warszawa - Stal Sanok [Puchar Polski], 25,1%
1000 Legia Warszawa - GKS Bełchatów [Puchar Ekstraklasy], 16,7%

Łącznie (liga): 28.841; 68,9%
Łącznie (liga, PP i PE): 31.341; 58,3%



Najniższa frekwencja na meczu ligowym przy Ł3 - 2987 osób na meczu z ŁKS-em - fot. Mishka


Mecz Legii z Polonią Bytom obejrzało 3408 widzów - fot. Mishka


Mecz Legii z Ruchem obejrzały zaledwie 3433 osoby - fot. Mishka



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!