Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jan Urban nie boi się meczu z Gruzinami - fot. turi
Jan Urban nie boi się meczu z Gruzinami - fot. turi
Środa, 15 lipca 2009 r. godz. 19:37
read this in english

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Urban: Nie obawiam się tego meczu

turi, źródło: własne

"Jutro dowiemy się, czy dobre wyniki jakie osiągaliśmy w sparingach, przełożą się na mecze o stawkę. Niemal wszyscy moi piłkarze mają już mniejsze lub większe doświadczenie w grach w Europie. Wątpliwości mam tylko wobec dwóch piłkarzy - Adriana Paluchowskiego i Krzysztofa Ostrowskiego. Oni nie grali dużo w lidze, zobaczymy więc jak poradzą sobie w takim spotkaniu" - mówi przed czwartkowym meczem z Olimpi Rustawi trener Legii.

"Nie obawiam się tego meczu. Zresztą nie wolno się bać nikogo - trzeba wierzyć we własne siły. Przystąpimy do meczu wierząc, że jesteśmy silni, ale z pełnym szacunkiem do rywala. Pamiętamy jeszcze poprzednią edycję pucharów, kiedy zaczęliśmy u siebie ze słabszym teoretycznie rywalem, a okazało się, że nie potrafiliśmy wywalczyć wyniku, który zabezpieczałby nas przed rewanżem. Teraz zrobiliśmy więc wszystko, by nasza forma od początku była wyższa. Chcielibyśmy zagrać z Gruzinami tak, jak w sparingach - dominować w środku pola, stwarzać sobie sytuacje strzeleckie i dyktować warunki na boisku. Nie możemy czekać na to, co zrobią rywale - musimy od razu postawić twarde warunki i od początku przejąć inicjatywę. Jaki wynik będę uważał za dobry? Zwycięstwo 2-0 lub 3-0.

Wydaje mi się, że w tej chwili jesteśmy lepiej przygotowani do meczu niż rok temu na pierwsze spotkanie pucharowe. Wtedy nie ukrywałem zresztą, że nie doszliśmy jeszcze do pełnej formy. W rewanżu doszliśmy do siebie i zdecydowanie wygraliśmy. Teraz specjalnie wcześniej zaczęliśmy grać po 90 minut, żeby zawodnicy złapali rytm meczowy.

Co wiemy o naszych rywalach? Słyszałem, że sprowadzili do drużyny Brazyliczyków, ale nie wiemy, czy zagrają oni w Warszawie. W końcu pojawili się w drużynie w ostatniej chwili. Mieliśmy swoich wysłanników na obu meczach Gruzinów w pierwszej rundzie, ale ocena gry Olimpi na podstawie tylko jednego przeciwnika może być myląca. Mimo że nie zdobyli w dwumeczu z ekipą z Wysp Owczych wiele bramek wiemy, że mieli bardzo dużo okazji" - powiedział Jan Urban.


przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!