Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Kibie Legii z Bartoszyc przygotowali oprawę i prowadzili doping podczas sparingu Młodej Legii - fot. Łukasz
Kibie Legii z Bartoszyc przygotowali oprawę i prowadzili doping podczas sparingu Młodej Legii - fot. Łukasz
Niedziela, 19 lipca 2009 r. godz. 12:33

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Młoda Legia o sparingu (zdjęcia i video)

Łukasz

Przed sobotnim meczem Młodej Legii z Olimpią Elbląg trenerzy obu ekip wręczyli Sławomirowi Kirkuciowi, prezesowi fanklubu Legii w Bartoszycach, klubowe koszulki obu drużyn. Fani z Bartoszyc przygotowali się na ten mecz i dopingowali obie ekipy, które bardzo zacięcie i czasami zbyt ostro walczyły na murawie. Zachęcamy do obejrzenia filmu i zdjęć z tego spotkania oraz przeczytania wypowiedzi Wojciecha Trochima i trenera Dariusza Banasika.

Wojciech Trochim: "Olimpia do 20 minuty trzymała nas krótko. Zaatakowali bardzo szybko i to ich zgubiło, bo później zabrakło im sił. Zaczęliśmy prowadzić grę i strzeliliśmy bramkę. W drugiej połowie trenerzy wykonali wiele zmian. Było widać, że mamy jednak to zaplecze troszeczkę lepsze niż Olimpia. Strzeliliśmy drugą bramkę i jeszcze kilkakrotnie groźnie atakowaliśmy. Jak oceniam swoją dyspozycję? Jestem zadowolony z pierwszej połowy bardziej niż z pierwszej połowy z Jeziorakiem. Może dlatego, że grałem na pozycji, którą bardziej lubię. Trenerzy postawili mnie w środku pomocy i myślę, że są zadowoleni z mojej gry. Lubię grać na tej pozycji - rozegrać piłkę, przytrzymać ją. W ataku jest mniej kontaktu".

"Wyciągnęliśmy wnioski po środowym sparingu z Jeziorakiem Iława i zagraliśmy dosyć dobry, twardy mecz. Przez całą połowę chciałem wziąć drużynę w garść, bo jestem w niej najstarszy i trenerzy na pewno liczą trochę na mnie. Niestety ze strony zawodników Olimpii od początku byłem często faulowany. Z 5-6 razy sędzia widział groźne wejście na mnie i nie przerwał gry. Dobrze, że i tak zakończyło się bez większych obrażeń, bo parę sytuacji było naprawdę ostrych. Zawodnicy Olimpii spięli się bardzo mocno na nas. Każdy zespół spina się na Legię i my dobrze o tym wiemy. Ale trzeba to robić z głową, z całym szacunkiem do przeciwnika. Jeżeli wchodzi w ciebie dwóch zawodników z kolana, to już jest tu coś nie tak. Za tydzień Olimpia zaczyna ligę, a oni bez pardonu tak wchodzą. Nie wiem czy trener im kazał. Wiem na pewno, że trener jest ambitny, bo rozmawiałem z nim. Ja też jestem ambitnym zawodnikiem i nie pozwolę, żeby któryś zawodnik we mnie tak wchodził. Raz, dwa, czy trzy takie wejścia w całym meczu jeszcze można dopuścić, ale nie pięć czy sześć w jednej połowie... Po prostu nie wytrzymałem" - mówi o sytuacji z 43. minuty zawodnik Legii.

Drużyna Olimpii Elbląg wyraziła zainteresowanie Trochimem: "Rozmawiałem z trenerem. Powiedział, że zagrałem dobry mecz. Nie wiem czy bardzo zaszkodziłem sobie tą sytuacją. Zobaczymy czy się odezwą. Na razie nie mogę powiedzieć nic więcej" - powiedział Trochim.

Dariusz Banasik (trener Młodej Legii): Nie było groźnych kontuzji. Nic się nie stało. Kilka sytuacji było kontrowersyjnych i myślę, że sędzia troszkę nie stanął na wysokości zadania, bo dopuścił do ostrej gry, ale dużo ostrzejsze mecze już widzieliśmy. Najważniejsze, że obyło się bez kontuzji. Cieszymy się przede wszystkim, że wygraliśmy mecz, bo zawodnicy włożyli dużo walki, zaangażowania. Goniliśmy wynik, bo przegrywaliśmy 0-1, a doprowadziliśmy do zwycięstwa. Kilku chłopaków pokazało się z dobrej strony, natomiast kilku jest już bardzo zmęczonych treningami, rywalizacją i całym obozem. Pozwoliłem zagrać wszystkim graczom, ale tak jak wcześniej planowaliśmy, pierwsze 60 minut zagrali ci, którzy są w lepszej dyspozycji.
Doping kibiców było bardzo fajny. Inaczej się gra jak jest doping. Zawodnicy to inaczej odbierają. Bardzo fajne nas przyjęto, choć kibiców było bardzo mało. To jednak tylko sparing, a takie mecze nigdy nie wzbudzają emocji. Wszyscy zawodnicy grają, bo trenerzy ćwiczą sobie jakąś taktykę w tych spotkaniach.

























fot. Łukasz



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!