Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wtorek, 4 sierpnia 2009 r. godz. 09:04

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

UEFA wszczęła także postępowanie ws. meczu w Danii

Bodziach, źródło: Polska the Times

Jak informuje dzisiejsze wydanie Polski, UEFA wszczęła postępowanie wobec Legii nie tylko z powodu odpalenia przez kibiców pirotechniki w Gruzji, ale także z powodu zamieszek pod stadionem w Kopenhadze. Klub z Łazienkowskiej prawdopodobnie nie otrzymał jeszcze informacji o rozpoczęciu postępowania w tej sprawie. "Sprawa jest bardzo świeża i klub mógł jeszcze nie otrzymać informacji, że wszczęliśmy postępowanie w sprawie meczu w Kopenhadze" - mówi Rob Faulkner, szef biura prasowego UEFA.

"Jeśli UEFA wszczęła postępowanie wobec klubu w sprawie zamieszek pod stadionem, może to oznaczać, że otrzymali wiadomość od miejscowej policji. Jednak nie wykluczam, że delegat sam mógł zauważyć zajścia" - powiedział Michał Listkiewicz, który jako obserwator UEFA był na ponad 160 meczach w ramach europejskich pucharów. "Nawet jeśli pod stadionem były jakieś zajścia, to Legia nie musi zostać wykluczona z pucharów. Jeśli włodarze warszawskiego klubu udowodnią w UEFA, że zamieszki dotyczyły osób, które przyjechały do Kopenhagi na własną rękę, to Legia nie powinna zostać ukarana" - ocenia Listkiewicz.

SKLW twierdzi, że błędną informację na temat sprzedaży biletów w Kopenhadze dostali od dyrektora ds. bezpieczeństwa w Legii, Bogusława Błędowskiego. "Dzień przed meczem Błędowski powiedział moim dwóm kolegom, że będzie możliwość kupienia biletów na miejscu, mogę podać ich nazwiska" - oświadczył Michał Wójcik z SKLW. - Podobno górny sektor na jednej z trybun miał być przeznaczony dla kibiców, którzy nie kupili biletów w Warszawie.

Działacze Legii zaprzeczają informacjom Stowarzyszenia. "Według wytycznych UEFA kibice drużyn przyjezdnych nie mogą kupować na miejscu biletów" - oświadczył Faulkner. "To ułatwia nam karanie klubów w przypadku ekscesów ich kibiców podczas meczu. Wymagamy od klubów, by przed zawodami ustaliły między sobą, jaką pulę biletów zamawiają i w jaki sposób zostaną one rozprowadzone. Gospodarze nie mają prawa ich sprzedawać kibicom drużyny przyjezdnej .

"20 lipca spotkaliśmy się z działaczami Legii w sprawie organizacji meczu" - mówi Michael Rasmussen, który odpowiada w Broendby za dystrybucję biletów. "Powiedzieli, że życzą sobie, by tylko zarejestrowani przez nich fani zostali wpuszczeni na stadion. Jeśli ktoś z Polski nas pytał o możliwość kupienia biletów na sektor gości bezpośrednio przed meczem, to odsyłaliśmy ich do Legii. Musimy przestrzegać wytycznych UEFA" - zakończył Rasmussen.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!