Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Środa, 28 października 2009 r. godz. 08:48

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Mecz z Arsenalem trzymany w tajemnicy

Bodziach, źródło: Dziennik Gazeta Prawna

W przyszłym roku nastąpi częściowe otwarcie stadionu Legii. Po zakończeniu sezonu 2009/10 do użytku oddane zostaną trzy trybuny, mogące pomieścić 27 tysięcy widzów. Na Łazienkowską, co wiadomo od kilkunastu miesięcy, przyjedzie Arsenal Londyn. Legia zagwarantowała sobie taki mecz przy okazji transferu Łukasza Fabiańskiego. Mimo to działacze Legii wszystkie informacje z tym związane zatajają. "Podpisaliśmy klauzulę poufności" - zdradza wiceprezes ITI Paweł Kosmala.

Legia zarezerwowała sobie miejsce w kalendarzu meczów towarzyskich Arsenalu, ale jego dokładna data nie jest jeszcze znana. Wiadomo, że chodzi o rozegranie meczu właśnie po wybudowaniu trzech z czterech trybun. Ostatnia, trybuna zachodnia, czyli obecna Kryta, zostanie oddana pod koniec 2010 roku, pół roku później niż trzy pozostałe. Legia rozmawia z Arsenalem o rozegraniu meczu w lipcu 2010, bowiem zimą kiedy obiekt zostanie w całości oddany do użytku, angielskie kluby nie grają meczów towarzyskich.

Właściciele Legii obawiają się, że szyki mogą im pokrzyżować formalności związane z oddaniem stadionu do użytku. Każda z nowo wybudowanych trybun (północna, południowa i wschodnia) musi być odebrana i zatwierdzona. Jak przewiduje Paweł Kosmala, może to potrwać nawet miesiąc. Tak więc dopóki sprawa się nie wyjaśni, Legia nie potwierdza, czy mecz z Arsenalem w ogóle dojdzie do skutku.

Dla naszego klubu przyjęcie Anglików nie będzie wcale kosztowne - zapłacić trzeba będzie jedynie za hotel dla drużyny gości. "Duże kluby mają budżety na takie wyjazdy i przyjeżdżają w ramach praktyki marketingowej. Poza tym zbliża się Euro 2012 i łatwiej ściągnąć rywali przed głośną imprezą" - mówi Dziennikowi jeden z działaczy Legii.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!