Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wtorek, 24 listopada 2009 r. godz. 08:35

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kucharski: W Legii brakuje mądrości

Bodziach, źródło: Polska the Times

Były napastnik Legii, Cezary Kucharski nie jest zadowolony z postawy warszawskiej drużyny w obecnym sezonie. Gdyby legioniści wygrali z Polonią, zbliżyliby się do Wisły na 1 punkt. "Nawet piłkarze nie są zadowoleni ze swojej gry. A przynajmniej nie powinni być. Legia nie wykorzystuje poważnej szansy. Dzieje się to, co zapowiadali fachowcy: Wisła w pewnym momencie dostanie zadyszki. I gdy tak się stało, warszawiacy tylko zremisowali z Polonią u siebie" - mówi w rozmowie z Polską.

"Kucharz" nie przypomina sobie żadnego meczu, w którym Legia zagrałaby skutecznie i efektownie. Jego zdaniem największym problemem Legii jest linia pomocy. "Brakuje mi linii pomocy. Za wolne jest przejście z obrony do ataku. Nie ma kreatywności. Pamiętam Piotrka Gizę, gdy grał w Cracovii, i Maćka Iwańskiego z Zagłębia Lubin. Potrafili dryblować, zaskakiwać szybkimi wejściami. W Legii tego nie potwierdzają. Z dużej liczby podań nic nie wynika. Oczekiwałbym też więcej mądrości" - wylicza.

Zdaniem Kucharskiego Legia i Wisła mają porównywalny potencjał kadrowy. "Legia ma mocniejszą obronę, Wisła ofensywę. Choć jak oglądałem ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami, to Biała Gwiazda mocno mnie rozczarowała, jeśli chodzi o atak" - mówi.

Jak Urban dawał do zrozumienia, że w jego drużynie brakuje "walczaków". "Przykro to mówić, ale trener Urban, dyrektor Trzeciak i prezes Miklas są trochę sami sobie winni. Mówiłem im, żeby zostawili Aleksandara Vukovicia. Głównie ze względu na to, jaki wpływ miał na tę drużynę. Przekonywałem, że jego osobowość wpływa na pozostałych piłkarzy. Zauważyłem tylko uśmieszki. Stwierdzono, że to nie ma znaczenia, bo liczą się przede wszystkimi umiejętności" - kończy Kucharski.


przeczytaj więcej o:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!