Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Brak miejsc postojowych będzie największym problemem dla kibiców Legii po otwarciu nowego stadionu - fot. Piotr Galas
Brak miejsc postojowych będzie największym problemem dla kibiców Legii po otwarciu nowego stadionu - fot. Piotr Galas
Wtorek, 12 stycznia 2010 r. godz. 08:44

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Zakorkowana Legia, czyli problemy z parkingami

Bodziach, źródło: Życie Warszawy

W nowym sezonie na stadionie Legii będzie mogło zasiąść 27 tysięcy widzów. Problemem mogą okazać się nie tylko ceny biletów na nowy stadion i konflikt działaczy z kibicami. Fani będą mieli spore problemy z zaparkowaniem samochodów w pobliżu Łazienkowskiej. Już dzisiaj, kiedy na stadion przychodzi około 3 tysięcy osób, często nie ma gdzie zostawić pojazdu.
Na nowe parkingi i usprawnienie dojazdu, m.in. modernizację skrzyżowania ul. Łazienkowskiej z ul. Czerniakowską, w miejskiej kasie pieniędzy nie ma. Dziś parking przy Torwarze zapełnia się bardzo szybko. Często parkują tam także osoby zmierzające na lodowisko na Torwarze II, czy targi na dużym Torwarze. Miejsca postojowe wzdłuż Łazienkowskiej również nie wystarczają, więc samochody zostawiane są na trawnikach wzdłuż Czerniakowskiej.

Po oddaniu do użytku nowego stadionu, dojdzie zaledwie 800 miejsc postojowych. Wszystkie znajdować się będą pod trybunami. "Parking będzie się znajdował na dwóch najniższych poziomach trybuny południowej oraz wschodniej i będzie mógł pomieścić blisko 800 samochodów" – informuje członek zarządu Legii Marek Drabczyk. Zapewnia, że nie było możliwości wykrojenia parkingu na terenie klubu.

Początkowo parking miało wybudować miasto i miał on się znajdować pomiędzy ulicą Czerniakowską a stadionem. Ostatecznie zrezygnowano z tej koncepcji. "Taka inwestycja byłaby nieopłacalna. To atrakcyjne tereny, dlatego będziemy chcieli je sprzedać inwestorowi, który zbuduje tam kameralne biurowce" – mówi Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza. Jak twierdzą urzędnicy, w nowych budynkach znalazłyby się także parkingi. W dniu meczu mogłyby być udostępniane kibicom. To jednak będzie zależało od przyszłych właścicieli tych budynków. Niestety, takie rozwiązanie to odległa przyszłość. "A parking w okolicach stadionu potrzebny jest natychmiast, a nie dopiero za kilka lat" – mówi radny Piotr Kalbarczyk (PO), przewodniczący miejskiej komisji sportu.

Możliwe, że miasto zdecyduje się na budowę parkingu tymczasowego. "Zastanawiamy się nad tymczasowym parkingiem przy ul. Czerniakowskiej. Musimy sprawdzić, czy jest to możliwe i ile taka inwestycja by kosztowała" – mówi Andryszczyk. "A więc szykuje się kolejna stołeczna prowizorka. To skandal. Wydając 500 mln zł na budowę stadionu, nikt nie pomyślał o zapewnieniu pieniędzy na przygotowanie zaplecza" – podsumowuje Kalbarczyk.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!