Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jan Mucha - fot. Tomek Janus
Jan Mucha - fot. Tomek Janus
Poniedziałek, 15 lutego 2010 r. godz. 13:40

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Zły Urban i zagubione zegarki

Tomek Janus

Trener Jan Urban nie miał dobrego humoru podczas poniedziałkowych zajęć. Mocne słowa z ust szkoleniowca padły już podczas ćwiczeń pod okiem Ryszarda Szula. "Tu jesteśmy mało dynamiczni i potem to samo jest na boisku" - pokrzykiwał Urban. Jeszcze więcej piłkarzom oberwało się podczas wewnętrznej gierki. Większość uwag szkoleniowca nie nadaje się jednak do zacytowania.
Fotoreportaż z treningu - 26 zdjęć Tomka Janusa
Trzeba jednak przyznać, że ostre słowa trenera przyniosły efekt. W mini gierce z dobrej strony pokazali się szczególnie testowani Dong Fangzhuo i Goran Mujanović. Ten pierwszy wpisał się nawet na listę strzelców. W wyskoku przyjął piłkę i nie dał szans Maciejowi Gostomskiemu. "Gostek" musiał także wyciągać futbolówkę z siatki, gdy pięknym uderzeniem zza linii pola karnego popisał się Marcin Smoliński. "Brawo 'Smoła'" - krzyknął Jan Urban. Była to jedna z niewielu pochwał trenera w poniedziałkowe przedpołudnie. Drużyna "Smoły" i Donga jednak nie wygrała. Choć do przerwy prowadzili 2-0 to po trafieniach Jakuba Wawrzyniaka i Macieja Rybusa padł remis 2-2.

Mało przyjemne zajęcia rozpoczęły się od zguby Ryszarda Szula. "Richmond" nie mógł znaleźć woreczka ze swoimi zegarkami. "'Dixi' gdzie go schowałeś?" - dopytywał Szul. Obrońca Legii tylko się uśmiechał. Po poszukiwaniach zegarki udało się znaleźć. Miejsce ich tymczasowego przebywania niech pozostanie sekretem ;) W tym samym czasie Jan Mucha dawał Marcinowi Smolińskiemu lekcję dobrych manier. W celach wychowawczych "Muszkin" powalił "Smołę" na ziemię i ku ogólnemu zadowoleniu kolegów nakłaniał go do przeprosin.


Podczas poniedziałkowego treningu pełne ręce roboty miał nie tylko Ryszard Szul, ale również bramkarze Legii. Trener Krzysztof Dowhań... przywiązał ich do ogrodzenia boiska i zmuszał do akrobatycznych wygibasów. Golkiperzy uwięzieni w gumowej uprzęży musieli bronić strzały szkoleniowca. "Czarek wstawaj! Szybciej" - popędzał Dowhań Cezarego Osucha. Czasu na odpoczynek nie było.

Na relaks przyjdzie czas wieczorem. Odwołany został popołudniowy trening. Na boisko legioniści wyjdą dopiero jutro o godzinie 9:30 czasu polskiego by rozegrać sparing z RAD-em Belgrad.
Fotoreportaż z treningu - 26 zdjęć Tomka Janusa


przeczytaj więcej o: , , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!