Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Raffi
fot. Raffi
Sobota, 13 marca 2010 r. godz. 20:09

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Młodzież: mecze sobotnie (foto + video)

Raffi, źródło: własne

W sobotę na bocznym boisku Legii nasza młodzież rozegrała ostatnie mecze sparingowe przed rozpoczynającym się za tydzień (dla roczników do 93 włącznie) sezonem. Najstarsi legioniści, wzmocnieni paroma piłkarzami z Młodej Legii rozgromili KS Piaseczno aż 8-0. Znacznie bardziej wyrównany był mecz legionistów z rocznika 93 ze Stadionem Śląskim, zakończony wygraną 2-0. W obu drużynach wystąpili testowani zawodnicy. Jako ciekawostkę należy podać, że Cezary Osuch zagrał po 45 minut w Legii i Piasecznie.

Golkiper, który był ostatnio na zgrupowaniu z pierwszym zespołem z Łazienkowskiej, po przerwie stanął w bramce KS Piaseczno, bowiem goście mieli problemy z bramkarzem (kontuzja ręki Kryczki). Osuch przepuścił tylko dwa strzały do bramki. Wygrana Legii ani przez moment nie podlegała dyskusji. W drużynie gości wystąpił Karniszewski, który występował jesienią w Legii. Legia ligę zacznie za tydzień w Pułtusku.

Legia 91/92 8-0 (6-0) KS Piaseczno 91/2 Zdjęcia z meczu
1-0 7 min. Piotrowski
2-0 16 min. Stachowiak (as. Mizgała)
3-0 17 min. Breś
4-0 33 min. Adamczyk (rzut wolny)
5-0 36 min. Starek (as. Mizgała)
6-0 45 min. Rozwandowicz (as. Mikołajczak)
7-0 52 min. Stachowiak (as. Kursa)
8-0 72 min. Bochenek (as. Kostyra)

Legia: Osuch (46. Chrostowski) - Breś (30. Adamczyk, 46. Bochenek), Cichocki, Wydra, Stachowiak (testowany) (74. Mikołajczyk) - Mikołajczak (46. Duda), Mizgała, Piotrowski (46. Kursa), Starek (46. Wojtczak - Rozwandowicz (46. Tietz), Stoch (46. Kostyra).

Legia 93 2-0 (1-0) Stadion Śląski Chorzów 93 Zdjęcia z meczu
1-0 13 min. Prusinowski (as. Todorovic)
2-0 70 min. samobój (as. Kalinowski)

Legia: Wienczatek (68. Nowak) - Kuklewski Ż, Gołębiewski, Siwak, Todorowic - Kępka (46. Dąbrowski), Piekarski (46. Matwiejczyk), Gąsior (46. Kalinowski Ż), Dzięgielewski (46. Karol Grudniewski) - Lukac (46. Żywko), Prusinowski (46. Czarnecki).

Młode Wilki 94 2-1 (0-1) Stadion Śląski 94 Zdjęcia z meczu
0-1 - 4 min. Piotr Liksza
1-1 - 54 min. Przemysław Przysowa (karny) po faulu na Jakubie Sosnowskim
2-1 - 61 min. Jakub Sosnowski po podaniu Przemysława Przysowy

Karwowski - Drożdżal, Sokołowski, Dankowski (41' Malesa), Przysowa - Mazek (18' Fabiszewski), Pielaciński, Ochman, Janusiewicz - Żegleń, Sosnowski

Z powodu kontuzji i chorób legioniści zagrali w zaledwie 13-osobowym składzie (a z powodu urazów mecz zakończyło przedwcześnie dwóch kolejnych graczy). W pierwszej połowie goście przechwytywali sporo piłek w środku pola i wyprowadzali liczne szybkie akcje, szczególnie zagrażając naszemu lewemu skrzydłu. Po jednej z nich objęli prowadzenie. Legioniści również kilkakrotnie (m .in. dwie poprzeczki) mogli zdobyć gola, ale do przerwy prowadzili chorzowianie. Po przerwie nasz zespół uzyskał przewagę, która stopniowo rosła. Po faulu bramkarza na Jakubie Sosnowskim karnego wykorzystał Przemek Przysowa, co dało Młodym Wilkom wyrównanie. Niedługo potem obaj zawodnicy zamienili się rolami i po dośrodkowaniu naszego lewego obrońcy Sosnowski z bliska wpakował piłkę do siatki, ustalając wynik meczu na 2-1. Co ciekawe, jeszcze 10 minut wcześniej napastnik Młodych Wilków po jednym ze ostrych starć był bliski opuszczenia boiska, na szczęście jednak na nim pozostał i zaliczył gola i asystę.

CWKS Legia 97 4-2 Unia Warszawa 98
1-0 - 10 min. Mariusz
1-1 - 16 min.
2-1 - 20 min. Dominik Karczmarczyk
3-1 - 25 min. Jakub Bratkowski
3-2 - 35 min.
4-2 - 57 min. Adam Dudek

CWKS Legia: Żukowski (Radziński) - Dudek (Skałkowski), Lewiński (Kulczyński) - Filip, Mariusz, Kupiec, Karczmarczyk - Bratkowski (Bodziakowski)

Legioniści poradzili sobie z młodszymi kolegami z Unii, wygrywając 4-2. W spotkaniu wystąpiło dwóch nowych zawodników, którzy prawdopodobnie od rundy wiosennej zasilą naszą drużynę.

CWKS Legia 2001 4-8 ZWAR Międzylesie

gole dla Legii: Sebastian Duczek 3, Stanisław Muniak

Skład Legii: Wojciech Piotrowski - Daniel Aduku, Marek Bieda (c), Bartosz Derlatka, Sebastian Duczek, Norbert Duda, Joachim Grabowski, Przemysław Hypki, Paweł Kugel, Jan Kulik, Igor Maciak, Stanisław Muniak, Przemysław Szostak, Jakub Śliwa, Kacper Wiączek, Julian Załuga, Jakub Wyszyński

Relacja (za stroną cwks2001.futbolowo.pl): Dnia 13.03.2010 rozegraliśmy towarzyskie spotkanie z drużyną Zwar Międzylesie. Było to nasze pierwsze starcie z tym przeciwnikiem i zespół gości był dla nas wielką niewiadomą.
Spotkanie zaczęło się po naszej myśli, po bardzo ładnej grze prowadziliśmy na początku spotkania 2–0. Jako pierwszy do bramki Zwara trafił Staś Muniak. Po ładnym dryblingu Staś uciekł z prawego skrzydła w kierunku środka boiska i zdecydował się na strzał lewą nogą. Piłka po soczystym strzale zatrzymała się dopiero w siatce gości. Drugiego gola dołożył Sebastian Duczek, któremu z bardzo ostrego kąta udało się zaskoczyć bramkarza rywali strzałem w samo okienko bramki.

Dalej nie było jednak już tak kolorowo, bo do naszej siatki raz po raz zaczęli trafiać zawodnicy Zwaru. Bardzo szybko wynik został odwrócony i goście prowadzili aż 5–2. Straty zaczął odrabiać świetnie tego dnia dysponowany Sebastian Duczek, który po swoim drugim wejściu na boisko skompletował hat-tricka. Najpierw okazał się najsprytniejszy w zamieszaniu podbramkowym po jednym z rzutów rożnych dla naszej drużyny, a dosłownie kilka sekund później przejął piłkę na połowie rywali i bardzo ładnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości.

Niestety na tym skończyło się strzelanie naszego zespołu, a nasi rywale trafiali jeszcze trzykrotnie. Szkoda, zwłaszcza że sytuacji nie brakowało. Raziła nieskuteczność, czasami po prostu brakowało szczęścia. Bramki traciliśmy za to w zbyt prosty sposób, jaki nie powinien się nam przydarzać. Pomimo nieźle wyglądającej gry przegraliśmy aż 4–8. Miejmy nadzieję, że takie wpadki będą nam się przytrafiały jak najrzadziej














przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!