Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Cztery nazwiska piłkarzy z Afryki trafiły do notesu Jacka Magiery - fot. LegiaLive!
Cztery nazwiska piłkarzy z Afryki trafiły do notesu Jacka Magiery - fot. LegiaLive!
Środa, 31 marca 2010 r. godz. 13:15

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Cztery nazwiska z Afryki

Fumen, źródło: Piłka Nożna

Niespełna tydzień temu informowaliśmy, iż Jacek Magiera wraz z Markiem Jóźwiakiem przebywali w Afryce w poszukiwaniu piłkarzy dla Legii. Na łamach tygodnika "Piłka Nożna" Magiera wyjaśnia co udało się zaobserwować przez dwa dni pobytu w kraju Wybrzeża Kości Słoniowej. "Pojechaliśmy we dwóch z Markiem. Od razu zaznaczam, że wiodącą rolę, jako dyrektor do spraw rozwoju sportowego pełnił Jóźwiak. Marek jest zatem ponadskautem - jeśli takiego terminu można użyć" - wyjaśnia "Magic".

"W WKS byliśmy dwa dni. W Abidżanie obejrzeliśmy dwa mecze łączone w ten sposób, że wystąpiło w nich kilka drużyn. Po wnikliwej analizie w naszych notesach znalazły się cztery nazwiska, których dziś nie ujawnię. Nic nie zostało przesądzone. Przy okazji spotkaliśmy się z trenerami. Ci starsi doskonale pamiętają reprezentację Polski z dni chwały" - dzieli się wrażeniami Jacek Magiera.

Fakt, że obaj przedstawiciele Legii wybrali się na Czarny Ląd, nie oznacza, iż wkrótce będziemy mieli na Łazienkowskiej zaciąg graczy pokroju Choto i Chinyamy. "Fakt, że udaliśmy się do Afryki nie oznacza wcale, że obraliśmy zdecydowanie tamtejszy trop. Powinniśmy się bardziej rozglądać za polskimi nazwiskami. Generalnie była to pożyteczna eskapada, sporo się nauczyłem. Widziałem wiele treningów odbywanych podczas upału. Tamtejsi piłkarze siłą rzeczy muszą trenować w bardzo wczesnych godzinach" - kończy wspomnienia z dwudniowej wyprawy Jacek Magiera.


przeczytaj więcej o:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!