Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jan Mucha zakończył swoje występy w barwach Legii - fot. Hagi
Jan Mucha zakończył swoje występy w barwach Legii - fot. Hagi
Sobota, 15 maja 2010 r. godz. 20:55

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Ostatni mecz Muchy w Legii

Tomek Janus

Meczem z GKS-em Bełchatów swoją 5-letnią przygodę z Legią Warszawa zakończył Jan Mucha, który od nowego sezonu będzie grał w Evertonie. "Zawsze w Legii chciałem wygrywać. Ale ostatni sezon był nieciekawy w naszym wykonaniu. Nie tak wyobrażałem sobie pożegnanie z Warszawą. Z drużyny odchodzą kolejni piłkarze. Coś trzeba zmienić, bo przecież Legia musi walczyć o najwyższe cele" - mówi "Muszkin".
Szansę na poprawę Słowak widzi w powrocie normalności na stadion przy Łazienkowskiej. "Najpierw musi się skończyć to co się dzieje. Ja z kibicami nie mam problemów, ale to co się dzieje jest śmieszne w XXI w. Mam nadzieję, że kiedyś będzie tu normalnie i będę mógł przyjechać z dziećmi na dobry mecz" - wyjaśnia Mucha.

Bramkarz Legii był jednym z nielicznych piłkarzy, którzy nie byli ostatnio krytykowani za postawę na boisku. "Grałem tak dobrze jak potrafię do ostatniego meczu. Nie darowałbym sobie, gdybym odpuścił mecz czy był zdekoncentrowany. Dla Legii zawsze walczyłem całym sercem. Nie chcę oceniać postawy moich kolegów, bo to nie jest moja rola. Może nie będę jednak powtarzał słów ludzi z Evertonu, którzy oglądali mecz Legii z Wisłą. Nasza piłka jest zacofana i nie mówię tego złośliwie, ale dlatego, żeby to zmienić" - mówi Mucha.

Słowacki golkiper jest zdania, że Krzysztof Dowhań szybko znajdzie kandydata do gry między słupkami bramki Legii. "Gdy z Łazienkowską żegnał się Łukasz Fabiański nikt nie dawał mi szans na grę na wysokim poziomie. Teraz odchodzę ja i już pojawiają się głosy, że po mnie jest pustka. Ale to nieprawda. Jest Kostiantyn Machnowskij, Maciej Gostomski czy Jakub Szumski. Teraz oni dostaną szansę i są w stanie wykorzystać ją. A co do mnie, to nie jest tak, że chciałem odejść z Legii za wszelką cenę. Po prostu dostałem ciekawą propozycję i z niej skorzystałem. Klub zachował się wobec mnie bardzo w porządku i za to mu dziękuję" - mówi "Muszkin".

W ubiegły piątek Mucha pożegnał się z kibicami podczas spotkania w Instytucie Słowackim.


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!