Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Dariusz Dziekanowski - fot. LegiaLive!
Dariusz Dziekanowski - fot. LegiaLive!
Poniedziałek, 17 maja 2010 r. godz. 09:30

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Dziekanowski: W Legii panuje atmosfera jak w klubie oldbojów

Bodziach, źródło: Polska the Times

Dariusz Dziekanowski w rozmowie z dziennikiem Polska krytycznie podsumowuje sezon w wykonaniu Legii. Zdaniem byłego napastnika naszego klubu Legia nie zagrała żadnego meczu, w którym widać było przyspieszenie. "Dziekan" nie zgadza się z nowym prezesem klubu, że byli piłkarze powinni mówić o Legii albo dobrze, albo wcale. "Krytykę, taką bez przekraczania granic przyzwoitości i kultury, można wziąć za dobrą monetę.
Są tacy, którzy nic nie mówią, a są aktywni w kuluarach. Trudno powiedzieć przecież o Legii, że ma udany sezon. Trzeba mówić, że dzieje się źle" - mówi Dziekanowski.

Jego zdaniem ten zespół był źle budowany, a większość nowych piłkarzy była nie wzmocnienie, a osłabieniem. "Legia niby jest dobrze poukładana, ale brakuje w tym klubie ducha sportu, jak to się mówi - ciągu na bramkę. Przypomina mi to atmosferę oldbojowego klubu. Wszystko niby jest dobrze, a nie jest. W Legii myślano, że wszystko ułoży się jutro, a nie o tym, co jest dziś" - zauważa.

Dziekanowski uważa, że bardzo złym krokiem było ustawienie Macieja Iwańskiego jako defensywnego pomocnika. "Dwa lata to oglądałem, a wiadomo, że on jest najgroźniejszy, gdy gra za dwoma napastnikami. Zatracił swoje atuty" - mówi były asystent Leo Beenhakkera. Jego zdaniem Takesure Chinyama, na którego tak liczyli i wciąż liczą działacze Legii, nie jest ani kreatywny, ani nie potrafi grać kombinacyjnie. Dziekanowski przekonuje, że napastnik z Zimbabwe może być gwiazdą tylko w polskiej lidze.

Co takiego dzieje się z Legią, że zawodnicy, którzy przychodzą do Legii tracą "polską jakość"? "Atmosferę tworzą ludzie blisko zespołu. I to się udziela zawodnikom. Jak ludzie pracują długo i nie ma wyników, trzeba się zastanowić nad wymianą wszystkich" - mówi.

O tym, czy Maciej Skorża będzie dobrym trenerem dla Legii nie chce mówić. Czy sam podjąłby się prowadzenia warszawskiego klubu? "Podjąłbym się, ale na pewno nie chciałbym przez prasę tego załatwiać. Każdy klub ma swoje plany, ale różne są koleje losu" - kończy Dziekanowski.


przeczytaj więcej o:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!