Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Środa, 19 maja 2010 r. godz. 11:51

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Do Ligi Europy tylnymi drzwiami?

Bodziach, źródło: Wirtualna Polska

Jak już informowaliśmy, Komisja Licencyjna sprawdza wnioski 14 klubów, które w sezonie 2010/11 występować będą w ekstraklasie. Jak informują media, największe problemy z otrzymaniem licencji może mieć Ruch Chorzów, który ma zadłużenie wobec ZUS-u i piłkarzy. "Mam podstawy wątpić, czy Ruch poradzi sobie z wszystkimi wymogami licencyjnymi" - powiedział Hilary Nowak, przewodniczący komisji licencyjnej.
Jeśli Ruch nie udowodni, że ma kontrolę nad długami, w sezonie 2010/11 nie dość, że zagra w I lidze, to nie będzie reprezentował Polski w europejskich pucharach.

Przed rokiem licencji na grę w ekstraklasie nie otrzymał ŁKS Łódź i sezon 2009/10 spędził w I lidze. "Różnica jest taka, że obecnie nie funkcjonuje już zapis o przesunięciu na ostatnią pozycję w tabeli. Zespół, który nie dostałby licencji, spadłby do 1. ligi z miejsca, które zajął w minionym sezonie. Jest to o tyle ważne, że dostałby pieniądze przysługujące mu z tytułu zajęcia danego miejsca" - powiedział Wirtualnej Polsce rzecznik prasowy Ekstraklasy S.A., Adrian Skubis.

Wiadomo, że w przypadku, gdyby trzeci zespół zakończonego sezonu ekstraklasy nie otrzymał pozwolenia na grę w ekstraklasie w sezonie 2010/11, jego miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej zajęłaby Odra Wodzisław, a rywalizację od I rundy eliminacyjnej Ligi Europy rozpoczęłaby Legia. "To jest bardzo niewygodny temat, dlatego powiem czysto hipotetycznie... Gdyby jeden z klubów nie otrzymał licencji i został zdegradowany, w Ekstraklasie pozostałby klub, który zajął piętnaste miejsce w tabeli. Jeżeli klub wywalczył prawo do gry w pucharach jako klub Ekstraklasy, to będąc z niej relegowany traci to prawo. Wówczas przejmuje je następny zespół w tabeli" - powiedział Wirtualnej Polsce Skubis.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!