Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 09:03

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Premier pochwalił akcję Widelec

Bodziach, źródło: Niezalezna.pl/ własne

Chociaż minęły już prawie dwa lata, to wciąż nie cichną echa akcji "Widelec", jaka miała miejsce drugiego września 2008 roku przy okazji meczu Polonia - Legia w Pucharze Ekstraklasy. Podczas konwencji wspierającej Bronisława Komorowskiego premier Tusk pochwalił policyjną akcję i potwierdził, że decyzję o akcji podjął ówczesny szef MSWiA, Grzegorz Schetyna.
"Kiedy trzeba było poskromić po raz pierwszy, z użyciem policji, chuliganów na ulicach Warszawy – tę decyzję podjął, jak pamiętacie, Grzegorz Schetyna – co zrobił PiS i jego szef? Stanął w obronie chuliganów przeciwko policji" – mówił Tusk na konwencji PO.

Kibice po tej wypowiedzi przed debatą prezydencką zorganizowali pod budynkiem Telewizji Polskiej pikietę. Następnego dnia, w czwartek w kilku miejscach w Warszawie rozwieszone zostały transparenty o treści "Domagamy się powołania komisji śledczej! 2.09.2008 Kto dzwonił do Schetyny?!".

"Jeśli premier wie, co mówi, to po prostu w profesjonalny sposób po raz kolejny fałszuje rzeczywistość. Ale kłamstwo ma krótkie nogi" - mówi "Pawełek" z legijnej grupy OFMC. Kibice innych klubów, w tym przedstawiciele Stowarzyszeń Kibiców Arki, Lechii, Lecha czy Cracovii również nie mają wątpliwości, że słowa premiera były nie na miejscu, a cała akcja to typowa prowokacja.

Co ciekawe, długo próbowano utrzymywać w tajemnicy, kto podjął decyzję o akcji z 2 września. Teraz już nikt nie ma wątpliwości. Schetyna był wówczas wicepremierem i szefem MSWiA, czyli zwierzchnikiem policji. "W wypowiedzi premiera Tuska interesująca jest informacja, że decyzję o akcji podjął wicepremier Schetyna. Dotychczas tłumaczono nam, że to komendant ze Śródmieścia" - mówi Niezależnej.pl Jacek Smalcerz, były przewodniczący rady gminy Wilanów i były działacz Platformy Obywatelskiej.

Jego córka i syn również zostali zatrzymani przez policję przed dwoma laty. Smalcerz krytykuje swoich dawnych partyjnych kolegów za polityczne wykorzystywanie sprawy. "Jarosław Kaczyński i ludzie z PiS wystąpili w tym przypadku w obronie osób niesłusznie prześladowanych, w obronie praw obywatelskich, co jest godne poparcia ponad partyjnymi podziałami" - mówi.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!