Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Staruch - fot. Bodziach
Staruch - fot. Bodziach
Poniedziałek, 26 lipca 2010 r. godz. 22:22

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Staruch: Będziecie potrafili powtórzyć doping sprzed lat beze mnie

Bodziach

W czasie dzisiejszej konferencji prasowej poświęconej podpisaniu porozumienia pomiędzy kibicami a klubem, nie zabrakło kwestii gniazdowego, "Starucha". "Może mi przeszkadzać zachowanie pana Staruchowicza z meczu z Ruchem, ale podpisałem porozumienie z SKLW. Klub zniósł wszystkie zakazy klubowe, oprócz jednego" - powiedział prezes Kosmala. Obie strony zapowiedziały, że dziś wszyscy poznają oficjalne stanowisko "Starucha". Oto ono:

"Możliwość współtworzenia z Wami atmosfery meczów na Legii i uczestnictwa w tych niezapomnianych chwilach była dla mnie zawsze czymś najważniejszym na świecie. Tak samo ważne jest to zapewne dla wielu fanatyków z "Żylety", znajomych i nieznajomych, którzy z utęsknieniem czekali na powrót dopingu na Legię. Mając świadomość tych oczekiwań wielu tysięcy fanatyków, rozmawiałem z kolegami z SKLW, aby podczas toczących się negocjacji z KP, kwestia mojego powrotu na stadion nie stanowiła o "być albo nie być" porozumienia, które dzisiaj zostało podpisane. Jak każdy kibic wiążę z tym porozumieniem wielkie nadzieje i wierzę, że prędzej niż później będzie mi dane stanąć z Wami wszystkimi na trybunie, zwłaszcza, że wbrew różnym opiniom nie ciąży na mnie żaden sądowy zakaz uczestnictwa w meczach Legii rozgrywanych przy Łazienkowskiej 3. Jednak to, jaka atmosfera panuje na Legii zależy nie ode mnie, a od każdego z Was. Dobro ruchu kibicowskiego na Legii i powrót na stadion w celu wychowania nowych pokoleń fanatyków, są w tym momencie najważniejsze. Wiem, że będziecie potrafili powtórzyć niesamowity doping sprzed lat również beze mnie. Jednocześnie chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy w trudnych chwilach, jakich w ostatnich latach nie brakowało, wspierali mnie i solidaryzowali się ze mną. Do zobaczenia na "Żylecie"!".

Staruch


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!