Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Kostrzewa: Legia zacznie zarabiać od sezonu 2011/12
Bodziach, źródło: Rzeczpospolita / Parkiet
Grupa ITI na razie cały czas musi dokładać do utrzymania Klubu Piłkarskiego Legia. Według prognoz, Legia ma zacząć przynosić zyski w przyszłym sezonie. "Myślę, że jeśli chodzi o Legię, zaczniemy zarabiać od sezonu 2011/2012, czyli pierwszego, który zagramy na w pełni ukończonym stadionie" - mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą Wojciech Kostrzewa, prezes Grupy ITI.
Do tego czasu nie ma co liczyć na wprowadzenie Legii na giełdę, bowiem inwestorzy raczej nie byliby zainteresowani inwestowaniem w deficytowy klub. "Nie wyobrażam sobie, byśmy chcieli wprowadzać Legię na giełdę, zanim będzie rentowna, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, by potencjalni inwestorzy byli gotowi inwestować w deficytowy klub" - mówi Kostrzewa.
Zdaniem prezesa ITI, KP Legia nie zarabiał na siebie, bo było to niemożliwe, mając do dyspozycji zaledwie 5 tysięcy miejsc dla kibiców. "I ograniczone możliwości reklamowe, jednocześnie ponosząc wysokie koszty związane z przygotowaniami nowego stadionu. Struktura finansowa Legii opiera się nadal na pożyczkach właścicielskich z ITI. Ostatnio zdecydowaliśmy się na zainwestowanie w nowych zawodników 10 mln zł" - mówi. Według wyliczeń Kostrzewy, od momentu przejęcia Legii, ITI zainwestowało ponad 150 mln złotych.
"Jestem optymistą i nie wyobrażam sobie, aby nie udało nam się zrobić na Legii atrakcyjnego widowiska" - mówi w perspektywie dwóch najbliższych sezonów. Na razie prezesa ITI interesuje osiągnięcie widowni na poziomie 17-20 tysięcy osób oraz uzyskanie zysku EBITDA w sezonie 2011/12. Prezes dodaje jednak, że dochodzenie do rentowności trwa dłużej niż zakładano przed sześciu laty. "W 2004 roku zabrakło nam wyobraźni by przewidzieć, że na nowy, w pełni ukończony stadion trzeba będzie czekać do lutego-marca 2011 roku" - wyjaśnia. Ten czas nie został jednak zmarnowany. "Wydaje mi się, że przez te sześć lat zrobiliśmy bardzo dużo, by przekształcić Legię w klub myślący zarówno kategoriami sportowymi, jak i ekonomicznymi. Bez spełniania tych ostatnich nawet najlepszy klub sportowy świata nie ma racji bytu, chyba że jest na utrzymaniu Skarbu Państwa, ale Skarb, jak wiadomo, nie kwapi się wspierania sportu" - wyjaśnia.
Całą rozmowę możecie przeczytać w dzisiejszym wydaniu Rzeczpospolitej.
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!