Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Aleksandar Vuković - fot. LegiaLive!
Aleksandar Vuković - fot. LegiaLive!
Niedziela, 26 września 2010 r. godz. 15:30

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Vuković: Legia najważniejszym klubem

Bodziach, źródło: Magazyn Sportowy

Aleksandar Vuković choć od roku występuje w Koronie Kielce, nadal przekonuje, że w jego sercu na pierwszym miejscu jest Legia. "Z chłopakami ze Stowarzyszenia Kibiców Korony odbyłem kilka rozmów. Powiedziałem im, że nie będę handlował emocjami, Vuković się nie sprzedaje. Legia jest dla mnie najważniejszym klubem, pod każdym względem.
Tam wiele osiągnąłem, najwięcej dałem z siebie i najwięcej otrzymałem. Zrozumiałe, że zachowałem duży sentyment do tego zespołu. Kibice Korony o tym wiedzą i wydaje mi się, że cenią to, iż nie jestem z tych ludzi, którzy po dwóch meczach całują herb Korony, a uciekają przy pierwszej nadarzającej się okazji. Jestem tutaj już rok, z czasem sentyment będzie większy, ale na tę chwilę żaden klub nie może równać się z Legią" - mówi Magazynowi Sportowemu "Vuko".

Serb przekonuje, że nie ma żalu do Jana Urbana. "Ja tylko nie potrafiłem zrozumieć jego decyzji o nieprzedłużaniu ze mną kontraktu. Wiem, że czasem nie byłem łatwy we współpracy, ale ja do samego końca bytności w Legii szedłem za trenerem w ogień. Dlatego to on powinien żałować tego, że odszedłem. Może to brzmi nieskromnie, ale mówiłbym tak nawet w przypadku, gdyby po moim odejściu Urban wprowadził zespół do fazy grupowej Ligi Mistrzów" - mówi Vuković.

Legia w obecnym sezonie zawodzi. Pomocnik Korony uważa, że drużynie prowadzonej przez Macieja Skorżę potrzeba czasu. "Nie da się zrobić drużyny z dnia na dzień i spodziewać się, że zawojuje polską ligę. Nawet jeżeli ta jest tak słaba, jak to niektórzy twierdzą. Potrzeba systematycznej pracy i czasu. Tego wszystkiego w Legii nie ma. (...) Nawet 300 mln euro nie gwarantuje sukcesu. Ja Legii życzę jak najlepiej, mam nadzieję, że się pozbierają" - mówi z nadzieją Vuković.

Zdaniem Serba w tym gorszym momencie wyjdzie na jaw, kto jest kim. "Łatwo jest, jak się wygrywa, trudniej, gdy nie idzie. Widać to też po byłych piłkarzach tego klubu, którzy jadą z obecnymi na łamach mediów. Ja taki nie jestem" - mówi.

Całą rozmowę możecie przeczytać w Magazynie Sportowym, dodatku do piątkowego Przeglądu Sportowego.


przeczytaj więcej o:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!