Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wtorek, 16 listopada 2010 r. godz. 07:48

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Bednarz nie wróci na Łazienkowską

Bodziach, źródło: Gazeta Wyborcza / Przegląd Sportowy

Od paru dni w mediach pojawiają się spekulacje na temat zatrudnienia na Łazienkowskiej Jacka Bednarza w roli dyrektora sportowego naszego klubu. Według Przeglądu Sportowego pozycja Marka Jóźwiaka słabnie, tym bardziej, że większość sprowadzonych przez niego zawodników nie gra w pierwszym składzie. Zatrudnienie Bednarza w Legii, według informatora PS, nie byłoby dobrym rozwiązaniem dla Macieja Skorży.
"Prawdopodobnie oznaczałoby dla niego dymisję lub znaczne osłabienie pozycji. Bednarz nie wyobraża sobie bowiem współpracy ze Skorżą. Tak przynajmniej mówił odchodząc z Wisły. Oni żyli w Krakowie jak pies z kotem" - mówi PS.

Wiceprezes Legii zaprzecza jednak możliwości zatrudnienia Bednarza w warszawskim klubie. Leszek Miklas przyznaje, że Legia już od pewnego czasu z Bednarzem jedynie współpracuje. "Bednarz nie będzie dyrektorem sportowym Legii, ponieważ jest piłkarskim menedżerem i nawet jemu samemu niezręcznie byłoby związać się z jednym tylko klubem. To nasz były zawodnik i pracownik, mamy do niego zaufanie. Od czasu do czasu współpracujemy i korzystamy z jego usług. Pytamy, jakich zawodników miałby nam do zaproponowania. Tak samo jak z nim, rozmawiamy z innymi menedżerami. Nie oznacza to, że wszyscy zostaną w Legii zatrudnieni. Ciekawe, że kiedy przyjeżdża do nas np. Jarosław Kołakowski, nikt od razu nie ogłasza, że zostanie dyrektorem sportowym klubu. Ostatnio Jacek był w klubie dwa razy. To nic sensacyjnego, od stycznia będzie można sprowadzać zawodników, a my szukamy wzmocnień" - przekonuje w rozmowie z Gazetą Wyborczą Miklas, który zaprzecza również, jakoby Bednarz i Skorża byli ze sobą skłóceni.


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!