Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Piątek, 31 grudnia 2010 r. godz. 09:45

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Legia w liczbach 2010

Fumen

Najdroższe transfery, najwyższe wydatki, najwięcej minut na boisku, najwięcej strzelonych bramek, a także najwięcej kartek. Największa kwota ze zbiórki kibiców, największy wyjazd, najwyższa frekwencja na jednym meczu. Liczba meczów, liczba zawodników, którzy przyszli, którzy odeszli z Warszawy, a także udział obcokrajowców w wynikach drużyny. Od 0 do 65 milionów. W takim przedziale zmieściliśmy rok 2010 w Legii.

0 - za darmo klubowe barwy zmienił Jan Mucha. Czołowy piłkarz Legii przeszedł do Evertonu na zasadzie wolnego transferu. Tym samym klub z Liverpoolu nie musiał przelewać pieniędzy na konto warszawskiej drużyny.

1 - tyle spotkań rozegrał jesienią Piotr Giza. Mało tego, pomocnik Legii zaliczył zaledwie dwuminutowy epizod przegranym 0-1 meczu z Ruchem Chorzów. To jednak wystarczyło, żeby "Gizmo", wraz z Maćkiem Iwańskim i Kubą Wawrzyniakiem, został ukarany przesunięciem do rezerw. Z początkiem października Giza rozwiązał kontrakt z Legią i zawarł umowę z Cracovią.

1,83 - tyle średnio strzałów oddawał jesienią w jednym meczu Michał Kucharczyk. Efekt? 3 bramki w 14 spotkaniach.

2 - Dong Fangzhuo dwukrotnie przywdziewał barwy Legii w meczach ligowych, Pucharu Polski oraz... Młodej Ekstraklasy. Debiut Chińczyka przypadł na przegrane spotkanie z Polonią Bytom, po którym zwolniono Jana Urbana. Ostatecznie były gracz Manchesteru United zakończył przygodę w Warszawie po 6 spotkaniach, w których nie zdobył choćby bramki.

3 - liczba trenerów, którzy w minionych 12 miesiącach poprowadzili Legię. Jana Urbana w marcu zastąpił Stefan Białas. Po zakończeniu sezonu posadę trenera powierzono Maciejowi Skorży. Po serii słabych spotkań obecny szkoleniowiec rozważał ustąpienie z pełnionej funkcji, ale ostatecznie zdecydował się na kontynuowanie pracy.

4 - miejsce Legii w tabeli na koniec sezonu 2009/2010. Oczywiście taki wynik nie satysfakcjonował nikogo przy Łazienkowskiej, gdyż nie dawał prawa startu w europejskich pucharach. Ostatecznie warszawskiej ekipie pozostały zmagania na krajowym podwórku osłodzone spotkaniami towarzyskimi z Arsenalem i Den Haag.

5 - liczba bramek, którą legioniści wbili Arsenalowi Londyn oraz... Legionovii Legionowo w meczach towarzyskich. W oficjalnych spotkaniach o stawkę piłkarze Legii nie potrafili już powtórzyć tego osiągnięcia. Najwięcej, bo 4 bramki stołeczny zespół zaaplikował tylko raz – jesienią na wyjeździe Koronie Kielce.

6 - w styczniu piłkarze Legii wzięli udział w halowym turnieju Remes Cup Extra. Spośród sześciu zespołów warszawska ekipa zajęła ostatnie miejsce.

7 - sezon 2010/2011 miał być siódmym sezonem siatkarskiej Legii po reaktywacji sekcji w 2004 roku. Miał być, gdyż ze względu na problemy finansowe, a co za tym idzie brak sponsora, Stowarzyszenie Grupa 1916 było zmuszone do wycofania zespołu z rozgrywek ligowych.
Również pierwszy raz od siedmiu lat piłkarze Legii nie zakwalifikowali się do europejskich pucharów.

8 - ośmiokrotnie mogliśmy oglądać w tym roku Pance Kumbeva na boisku. Piłkarz, na którego nie stawiał Jan Urban, dostał szansę gry od Stefana Białasa. Po zakończeniu sezonu Macedończyk został odstawiony na boczny tor i mógł sobie szukać nowego pracodawcy.

9 - tylu zawodników sprowadzono w 2010 roku do Legii. Z wypożyczeń powrócili Artur Jędrzejczyk oraz Michał Kucharczyk. Alejandro Cabral oraz Bruno Mezenga trafili na Łazienkowską w ramach wypożyczenia. Natomiast Marijan Antolović, Srda Kneżević, Manu, Ivica Vrdoljak kosztowali klub ładnych parę euro. Z kolei za darmo zimą do Warszawy trafił Dong Fangzhuo.

10 - największy brutal przy Łazienkowskiej, Jakub Rzeźniczak aż 10-krotnie był karany żółtą kartką w 2010 r. Do tego należy doliczyć jeden czerwony kartonik. "Rzeźnik" nie ma zamiaru pracować nad swym stylem, choć przyznaje, że część kartek wynikała ze zbyt pochopnych decyzji.

14 - przez 12 miesięcy aż 14 piłkarzy pożegnało się z Łazienkowską. Niewątpliwie największą stratą okazało się odejście Jana Muchy do Evertonu. Ponadto z Legii odeszli gracze, którzy długo występowali w stołecznym klubie, jak Tomasz Jarzębowski, Wojciech Szala, Bartłomiej Grzelak, Marcin Mięciel czy Marcin Smoliński.

15 - 15 miesięcy od rozpoczęcia przebudowy stadionu czekali kibice na zamontowanie pierwszego krzesełka na nowych trybunach. Pierwsze siedzisko uroczyście przykręcono 18 marca 2010 r. Obecnie trwa montaż krzesełek na trybunie przeznaczonej głównie dla VIP-ów.

16 - w 2010 roku szesnastu graczy Legii przebywało na wypożyczeniu w innym klubie (11 wiosną, 6 jesienią – Wojciech Trochim spędził cały rok w Bałtyku Gdynia). Szczególne powody do zadowolenia można było mieć wiosną z postawy Artura Jędrzejczyka (Korona Kielce), Michała Kucharczyka (Świt Nowy Dwór Maz.) czy Wojciecha Skaby (Polonia Bytom). Jesień natomiast należała do Jakuba Koseckiego (ŁKS Łódź). Niestety, po powrocie na Łazienkowską jedynie Kucharczyk mógł liczyć na regularne występy. Do Skaby przekonano się dopiero pod koniec rundy. Z kolei "Jędza" równie często zaczynał mecz w wyjściowym składzie, co wchodził z ławki, grając "ogony".

19 - podczas jesiennych meczów Legii kibice mieli 19 powodów do radości i tyleż sami powodów do zmartwień. Dokładnie 19 do 19 wyniósł bilans bramkowy ekipy Macieja Skorży. Pod względem strzelonych bramek legioniści uplasowali się na 7. miejscu spośród wszystkich ekip ekstraklasy. Pod względem straconych goli lepiej radziło sobie aż 12 drużyn!

20 - Adam Banasiak i Maciej Górski to dwaj przedstawiciele Młodej Legii, którzy zadebiutowali w 2010 roku w pierwszym zespole Legii. Na piłkarzy postawił wiosną Stefan Białas. Pierwszy z nich zagrał 20 minut przeciwko Wiśle Kraków, natomiast Górski zanotował dwa spotkania – z Piastem Gliwice i GKS-em Bełchatów, przebywając łącznie na murawie 35 minut. Jesienią obaj zostali wypożyczeni do GKP Gorzów Wielkopolski.

21 - 76 spotkań przez 4,5 sezonu potrzebował Bartłomiej Grzelak, żeby jako piłkarz Legii 21 razy trafić do siatki rywali w krajowych i europejskich rozgrywkach. Po zakończeniu przygody z Łazienkowską, Grzelak związał się umową z rosyjskim Sibirem Nowosybirsk.

24 - z usług 24 piłkarzy skorzystał jesienią Maciej Skorża. Najwięcej, bo po 16 razy, na boisku pojawiali się Ariel Borysiuk, Manu oraz Ivica Vrdoljak. Najmniejszym zaufaniem trenera cieszyli się Piotr Giza (1 mecz), Wojciech Skaba (2 występy) oraz Srda Kneżević (3 mecze). Ten ostatni nie mógł poprawić liczby występów ze względu na kontuzję. Co ciekawe, niemal połowę graczy (11) stanowili obcokrajowcy.

35 - pięć tygodni, czyli nieco ponad miesiąc, przebywali na zsyłce w Młodej Legii Maciej Iwański i Jakub Wawrzyniak. Trzeci z muszkieterów, Piotr Giza, nie był tak wytrwały i z dniem 1 października rozwiązał kontrakt. Czy "Ajwen" z "Rumianym" przedłużą swoje umowy, okaże się po rundzie wiosennej.

38 - tyle razy na lód wyjeżdżali hokeiści Legii w 2010 roku. Początek roku stał pod znakiem walki o jak najlepsze miejsce w grupie C, a następnie w fazie play-off. W drodze do Ekstraligi legioniści pokonali KH Sanok oraz Orlika Opole. Niestety, na przeszkodzie stanął MMKS Nowy Targ, który w dwumeczu rozwiał nadzieje warszawskiego zespołu na awans. Ostatecznie Legia zajęła 3. miejsce. Obecnie hokeiści zajmują 8. miejsce po 20 spotkaniach rundy zasadniczej.

44 - liczba punktów zdobytych przez Legię w 2010 roku. Aby osiągnąć ten wynik, legioniści rozegrali 28 meczów, w których 14 razy byli górą, dwukrotnie podzielili się punktami i aż 12-krotnie schodzili z placu gry w roli pokonanych. Bilans bramkowy 33-34. W 2010 roku lepsze w lidze były ekipy Lecha Poznań (52 pkt.), Wisły Kraków (49), Jagiellonii Białystok (48) i Korony Kielce (47).

53 - w 1957 roku przyjęto herb, z którym utożsamiają się kibice. Herb, który był przez lata symbolem sukcesów Legii na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Od tego czasu minęły 53 lata. W 2010 roku, po trzech latach używania "kapsli" i "trumien", KP Legia zdecydował się na powrót do symbolu jednoznacznie kojarzącego się z warszawskim zespołem.

80 - w 1930 roku oddano do użytku stadion im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. 80 lat później został zamknięty jeden z rozdziałów historii obiektu. Na koniec sezonu 2009/2010 piłkarze Legii zremisowali GKS-em Bełchatów, a kibice mogli po raz ostatni obejrzeć mecz z wysokości zabytkowej trybuny Krytej.

105 - największa liczba punktów zdobytych w jednym meczu przez koszykarzy Legii. Bolesnej lekcji doznali gracze Mazowsza Grójec, którzy ulegli w Warszawie 47-105.

452 - w dziesięciu meczach reprezentacji Polski Maciej Rybus zaliczył łącznie nieco ponad 9 godzin na boisku. Czterokrotnie wychodził w podstawowym składzie, a sześć razy Franciszek Smuda wstawiał go na boisko w miejsce innych zawodników. W tym czasie nie wpisał się na listę strzelców choćby raz.

800 - w takiej sile stawiliśmy się na dwóch jesiennych meczach Legii, rozgrywanych w Lubinie oraz w Łodzi. To najlepsze liczby wyjazdowe stołecznych fanów, nie licząc wiosennego finału Pucharu Polski, gdzie w 1500 osób wspieraliśmy Pogoń Szczecin.

1 115 – tyle właśnie dni, czyli ponad 3 lata, trwał konflikt pomiędzy klubem a kibicami. Wszystko zaczęło się po pamiętnym spotkaniu z Vetrą Wilno, a zakończyło przed meczem otwarcia zmodernizowanego stadionu Legii z Arsenalem Londyn.

1 387 - przez nieco ponad 23 godzin oglądaliśmy jesienią Ivicę Vrdolajaka na boisku. 1387 minut to najlepsze osiągnięcie spośród wszystkich legionistów, biorąc pod uwagę rozgrywki ligowe oraz krajowego pucharu. W tym czasie nowy kapitan drużyny zdobył cztery bramki, z czego trzy po rzutach karnych. Co ciekawe, zaledwie o 8 minut krócej od Chorwata na placu gry przebywał inny nowy nabytek, Manu.

1 500 - imponująca liczba kibiców Legii, którzy wspierali Pogoń Szczecin podczas finałowego spotkania Pucharu Polski w Bydgoszczy.

8 000 - taką kwotę musieli płacić działacze Piasta Gliwice, jeśli wypożyczony z Legii Adrian Paluchowski nie zagrał w danym meczu lub przebywał na placu gry mniej niż 45 minut. Warto przy tym zaznaczyć, iż śląski klub nie zapłacił ani grosza za samo wypożyczenie "Palucha".

9 000 - mniej więcej tylu kibiców wykupiło karnet na stadion Legii na obecny sezon. Oznacza to, iż ok. 40% miejsc na trybunach było zajęte przez fanów posiadających abonament. Pozostali musieli walczyć o wejściówki, stojąc w długich kolejkach lub też zmagać się z zawieszającym systemem internetowym służącym do zakupu biletów.

15 541 - liczba kibiców Legii, którzy obejrzeli wiosną... wszystkie spotkania przy Łazienkowskiej! Największą popularnością cieszył się mecz z Wisłą Kraków (4 120 widzów). Potyczkę z Piastem Gliwice oglądało natomiast zaledwie 2 207 sympatyków. Dało to średnią 3 108 osób na mecz.

18 000 - takie pieniądze liczone w euro Legia zarobiła na transferze... Roberta Lewandowskiego. Obecny napastnik Borussii Dortmund występował przy Łazienkowskiej w sezonie 2005/2006. Dla porównania, ponad 4 miliony euro wpłynęło za transfer zawodnika na konto Lecha Poznań.

18 780,29 – taką kwotę udało się zebrać przy okazji jesiennego meczu z Lechem Poznań. Pieniądze od kibiców zostaną przekazane na budowę pomnika Kazimierza Deyny.

22 304 - tylu kibiców zasiadło na stadionie Legii podczas meczu z Lechem Poznań. Jest to jednocześnie najwyższa oficjalna liczba widzów na jednym meczu przy Łazienkowskiej w 2010 roku.

25 072,62 - spragnieni oprawy kibice przy Łazienkowskiej nie poskąpili zbytnio grosza na atrakcje ultras. Efekt? Przed meczem z GKS-em Bełchatów udało się zebrać rekordową w skali kraju kwotę.

29 000 - taką kwotę klub z Łazienkowskiej musiał jesienią wpłacić za zachowanie kibiców na konto Ekstraklasy S.A.

35 000 - mniej więcej tyle osób zawitało na stadion Legii podczas zorganizowanego w sierpniu dnia otwartego. Podczas imprezy można było m.in. przespacerować się po całym obiekcie, a także wyrobić kartę kibica.

50 000 - tyle może zarobić Legia na transferze... Jakuba Rzeźniczaka. Wystarczy, że "Rzeźnik" wpłaci taką kwotę na konto Legii i wówczas będzie miał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Rozmowy na temat nowej umowy między obiema stronami trwają.

99 400 - niemal 100 tysięcy widzów wyrobiło sobie na chwilę obecną Kartę Kibica Legii. Niniejszy dokument pozwala na zakup biletów na spotkania warszawskiego zespołu.

200 000 - w połowie października KP Legia Warszawa pochwalił się, iż po dwóch miesiącach od otwarcia stadionu przy Łazienkowskiej, przez bramy obiektu przeszło 200 tysięcy osób. Dotyczy to zarówno ligowych spotkań, jak i innych imprez – Otwarcia Igrzysk Olimpiad Specjalnych, prezentacji drużyny oraz meczów charytatywnych z Den Haag i TVN kontra Politycy.

360 000 - z wydatkiem między 240 tys. a 360 tys. złotych będą musieli się liczyć chętni, by zasiadać w ekskluzywnej loży VIP na stadionie Legii. Wszystkich lóż będzie 40, a każda z nich będzie mogła pomieścić do 12 osób. Jeżeli założenia działaczy przy Łazienkowskiej się sprawdzą, to do klubowej kasy powinno wpłynąć w ciągu roku 10-12 milionów złotych.

600 000 - za taką kwotę do Cracovii miał trafić Maciej Korzym. Uważany niegdyś za olbrzymi talent piłkarz już był jedną nogą w barwach "Pasów", żeby ostatecznie trafić do Korony Kielce. Wspomniane 600 tys. złotych było najwyższą ofertą za Korzyma. Pół miliona dawali kielczanie, a GKS Bełchatów był skłonny wyłożyć 400 tys. za piłkarza Legii.

6 000 000 - transfer Ivicy Vrdoljaka przebił rekordową kwotę wydaną za Miroslava Radovicia. Według mediów, obecny kapitan Legii został wykupiony za 1,5 miliona euro z Dinama Zagrzeb, co czyni zakup najwyższym w historii klubu.

9 926 000 - na takie pieniądze z tytułu praw do transmisji telewizyjnych mogli liczyć od stacji Canal+ i Orange Sport działacze Legii. W minionym sezonie mecze z udziałem Legii były pokazywane na żywo 26 razy.

65 000 000 - jak skrupulatnie wyliczył "Przegląd Sportowy", budżet Legii na obecny sezon wyniósł 65 mln złotych. Tym samym warszawski klub jest pierwszy na liście, dysponując większymi środkami od Lecha (o 5 mln) i Wisły Kraków (o 15 mln). Dla porównania, ostatnia na liście Polonia Bytom ma do wydania sześć razy mniej od stołecznego zespołu.


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!