Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jakub Kosecki wiosną będzie renegocjował warunki kontraktu z Legią - fot. LegiaLive!
Jakub Kosecki wiosną będzie renegocjował warunki kontraktu z Legią - fot. LegiaLive!
Sobota, 12 lutego 2011 r. godz. 09:37

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kosecki: Chciałbym jeszcze zagrać w Legii

Bodziach, źródło: Magazyn Futbol

Przez pewien czas mówiło się, że Jakub Kosecki w przerwie zimowej wróci z wypożyczenia do ŁKS-u na Łazienkowską i powalczy o miejsce w składzie drużyny prowadzonej przez Macieja Skorżę. "Negocjacje pozostawiłem swojemu menedżerowi, Cezaremu Kucharskiemu. Ja kompletnie wyłączyłem się z tych rozmów i spekulacji.
Nie chciałem sobie nimi zaprzątać głowy, bo co bym nie powiedział, to i tak byłoby źle" - mówi Kosecki w rozmowie z Magazynem Futbol.

"Kosa" nie ukrywa, że chciałby wrócić do Legii, ale nie wie czy będzie mu to dane po zakończeniu sezonu. "Wiadomo, że chciałbym w niej jeszcze zagrać, ale nie wiem, czy będzie to dane. Klub ma swoją politykę transferową. Woli ściągać piłkarzy z zagranicy niż postawić na wychowanków" - mówi.

Wiadomo, że w przypadku powrotu do Legii, nasz klub musiałby zaoferować Koseckiemu nowe warunki. Niewykluczony jest także transfer definitywny do ŁKS-u. "Wiosną będę renegocjował kontrakt z Legią. Dotychczas miałem umowę z Młodą Ekstraklasą, więc w razie przejścia do pierwszej drużyny muszą się zmienić moje warunki. Niewykluczone, że zostanę w ŁKS, gdy wywalczymy awans do ekstraklasy. Kluby muszą się tylko dogadać w sprawie definitywnego transferu" - mówi Magazynowi Futbol Kosecki.

Napastnik, który w I lidze regularnie zdobywa bramki, w Legii nie miał zbyt wielu okazji do pokazania swoich umiejętności. Do dzisiaj Kosecki pamięta, że po 20 minutach w meczu z Wisłą, gdy zebrał dobre recenzje, w kolejnym meczu nie tylko nie zagrał, ale Stefan Białas odsunął go od składu. "Ten trener, niestety, nie wierzył we mnie - w przeciwieństwie do Jana Urbana, który dał mi szansę i starałem się ją wykorzystać. U Białasa czułem się jak koło zapasowe, uzupełnienie meczowej osiemnastki. Zabolała mnie jego wypowiedź po meczu z Wisłą, kiedy przyznał, że wpuścił rezerwowych na boisko tylko po to, żebyśmy przekonali się jak dużo nam brakuje do gry w ekstraklasie. Po czymś takim można się załamać, stracić chęci i wiarę w umiejętności" - mówi MF 'Kosa'.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!