Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka
fot. Mishka
Sobota, 30 kwietnia 2011 r. godz. 08:06

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pod lupą LL! - Artur Jędrzejczyk

Tomek Janus

Od 12 listopada i porażki 0-4 z Wisłą Kraków czekał Artur Jędrzejczyk by zagrać w pierwszym składzie Legii. Uraz Jakuba Rzeźniczaka i słaba postawa Kneżevicia spowodowały, że Maciej Skorża postanowił postawić na "Jędzę" w meczu z Widzewem. Skoro 23-letniego defensora dawno nie widzieliśmy na boisku, lupa LL! postanowiła mu się uważnie przyjrzeć. Po meczu pewne jest, że Jędrzejczyk nie zagra przeciwko Koronie Kielce.


Wszystko przez czwartą żółtą kartką, którą "Jędza" został ukarany w 72. minucie spotkania. Był to najgroźniejszy moment meczu z Widzewem. Tuż przed linią pola karnego legionista faulował wówczas Przemysława Oziębałę. Ponieważ Jędrzejczyk wręcz powalił rywala, sędzia nie miał innego wyjścia, jak wyciągnąć z kieszeni żółty kartonik. Szczęśliwie dla Legii rywale nie potrafili zamienić rzutu wolnego na gola.

W innych sytuacjach trudno mieć większe pretensje do "Jędzy" za grę w defensywie. Inna sprawa, że widzewiacy nie oddali ani jednego celnego strzału, więc i obrońców Legii nie ma zbytnio za co krytykować. Na korzyść legionisty na pewno przemawia dziewięć odbiorów w jego wykonaniu.

W ofensywie Jędrzejczyk pokazał się dwa razy. Najpierw w 15. minucie starał się wymusić rzut karny. W walce z Mindaugasem Panką "Jędza" padł na murawę. Telewizyjne powtórki wyraźnie pokazują jednak, że rację miał sędzia, bo legionista nie był faulowany. Cztery minuty później Jędrzejczyk ładnym dośrodkowaniem próbował obsłużyć Michala Hubnika. Czech miał jednak problemy z opanowaniem piłki. Była to jedna z kilku ofensywnych akcji 23-latka w pierwszej połowie. Po przerwie Jędrzejczyk znacznie rzadziej zapędzał się pod bramkę rywali.

Po meczu z Widzewem można powiedzieć, że "Jędza" zaprezentował się lepiej niż Srdja Kneżević w Gdańsku, ale słabiej niż Jakub Rzeźniczak. Problem w tym, że "Rzeźnik" jest kontuzjowany i cały czas nie wiadomo kiedy wróci do zdrowia. Dlatego o ile przeciwko Koronie Jędrzejczyk na pewno nie zagra z powodu kartek, to we wtorkowym finale Pucharu Polski może być jedynym wyjściem Macieja Skorży przy obsadzaniu prawej obrony.

Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Artura Jędrzejczyka (w nawiasie pierwsza + druga połowa).

ARTUR JĘDRZEJCZYK
Czas gry: 90 minut
Kontakty z piłką: 54 (38+16)
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 0
Podania celne: 40 (30+10)
Podania niecelne: 9 (4+5)
Faulował: 1 (0+1)
Faulowany: 2 (1+1)
Odbiory piłki: 9 (4+5)
Straty piłki: 4 (3+1)




fot. Mishka



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!