Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Staruch wyprowadzany przez ochronę ze standionu Legii w 2009 r. - fot. Mishka
Staruch wyprowadzany przez ochronę ze standionu Legii w 2009 r. - fot. Mishka
Wtorek, 10 maja 2011 r. godz. 19:03

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Staruch sam zgłosił się na policję (akt.)

źródło: własne/ niezalezna.pl

We wtorek rano zatrzymano 21 kibiców podejrzanych o udział w awanturze po ubiegłotygodniowym finale Pucharu Polski w Bydgoszczy. Po południu media poinformowały o spektakularnej akcji policji, która zatrzymała jednego z legijnych ultrasów, Piotra Staruchowicza. Okazuje się jednak, że Staruch sam zgłosił się na policję.

"Staruch w towarzystwie adwokata sam szedł zgłosić się na policję. Byli już na parkingu stołecznej komendy, gdy czterech funkcjonariuszy rzuciło się, aby w bohaterskiej akcji i z narażeniem życia "zatrzymać" Staruchowicza" - czytamy na niezalezna.pl.

Jak dowiedział się portal niezależna.pl, Piotr Staruchowicz został już przesłuchany. Postawiono mu jeden zarzut - naruszenia ustawy o imprezach masowych. Chodzi o wbiegnięcie na murawę. "Mój klient zapewnia, że nie popełnił tego czynu. Złożył stosowne wyjaśnienia" – mówi mecenas Mikołaj Wojciechowski, obrońca Staruchowicza.

Przesłuchanie trwało niewiele ponad pół godziny. Najprawdopodobniej zostanie zastosowany dozór policyjny.
"Staruch jest jednym z wielu kibiców zatrzymanych dzisiaj przez policję w Poznaniu i Warszawie. W akcji, w której udział wzięli antyterroryści, nie trudno dostrzec zagrywki pod publiczkę. Skoro bydgoska prokuratura nawet nie zamierzała składać wniosków do sądu o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych, to po co widowisko o godz. 6 rano, długa broń w rękach "kominiarzy", awantura na całą Polskę? Wystarczyło wysłać wezwania" - pisze portal.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!