Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Leszek Miklas - fot. Mishka
Leszek Miklas - fot. Mishka
Poniedziałek, 30 maja 2011 r. godz. 08:41

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Miklas: Nie ma zachwytów, nie ma tragedii

Fumen

Po ostatnim meczu z Polonią Bytom na konferencji prasowej pojawił się Leszek Miklas. Członek zarządu nie tylko poinformował o tym, że Maciej Skorża nadal będzie trenerem Legii, ale również podsumował sezon. "Zdobyliśmy brązowy medal w rozgrywkach ekstraklasy. Po srebrny sięgnęła Młoda Legia. Natomiast złote krążki wywalczyliśmy w Pucharze Polski. Chciałbym pogratulować przede wszystkim trenerom" - powiedział Miklas.

Na początku Leszek Miklas odniósł się do spekulacji odnośnie zmian na stanowisku szkoleniowca. "Przez ostatnie tygodnie, jak nie miesiące, było mnóstwo spekulacji, kto poprowadzi zespół w przyszłym sezonie. Nie ukrywam, że po serii nieudanych meczów w tej rundzie rozgrywek, zastanawialiśmy się nad tym, kto powinien prowadzić Legię w kolejnych rozgrywkach. Nie zaprzeczam, że jednym z kandydatów był Vladimir Weiss. Ale zarówno my, jak i federacja słowacka, nie mogliśmy dopuścić do tego, aby godził obie prace jednocześnie" - wyjaśnił wiceprezes klubu.

Zdaniem Leszka Miklasa, zakończony sezon nie był aż tak zły, jak się może wydawać. "Nie możemy uznać, że ten sezon został stracony. Proszę pamiętać, że Legia zdobyła 14. Puchar Polski w swej historii. Ponadto w 30 meczach zdobyliśmy 49 punktów, czyli liczba "oczek" jest dość zbliżona do osiągnięcia z sezonu 2000/2001. Gra się w piłkę nożną dla tytułów, a krajowe trofeum jest drugie co do ważności po mistrzostwie Polski. Teraz zespół stanął na podium, i to też nie jest średnia z ostatnich 90 lat. Nie ma po stronie kibiców, ani po naszej, zachwytów nad tym, co się stało, ale też nie ma tragedii. Celem dla Legii zawsze będzie mistrzostwo, ale fakt, że taki jest cel, nie oznacza, że zawsze zostanie on osiągnięty" - podsumował Miklas.

Jasnym jest, iż skoro nie zaszły zmiany na stanowisku trenera, konieczne będą roszady wśród piłkarzy. "Jeżeli chodzi o zmiany w sztabie szkoleniowym, to mogą być one jedynie kosmetyczne. W tej chwili nie chcę przedstawiać konkretnych planów transferowych, bo przyjdzie i na to czas. Rozmawiamy z Jakubem Wawrzyniakiem i nic się nie stanie, jeśli umowa zostanie przedłużona w lipcu. Łatwo jest się pozbyć zawodnika, a trudniej jest go zastąpić. Zatem niewykluczone, że Kuba oraz Tomasz Kiełbowicz pozostaną przy Łazienkowskiej na kolejny sezon" - uciął temat transferów Leszke Miklas.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!