Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Marcin Komorowski - fot. Tomek Janus
Marcin Komorowski - fot. Tomek Janus
Czwartek, 22 września 2011 r. godz. 01:06

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Legioniści o meczu z Rozwojem

Piotr Galas i Woytek

Marcin Komorowski: Gra nie była dziś zadowalająca. Najważniejszy jest jednak awans. Lepiej grać brzydko i awansować, niż grać pięknie i nie awansować. Ivica Vrdoljak często podchodzi do rzutów karnych i zawsze jest ich dobrym wykonawcą. Dzisiaj mu się to nie udało, ale myślę, że w kolejnym meczu mu się to uda.
Zresztą jeśli Ivica nie strzela, to zawsze są inne osoby do wykonywania jedenastek.

Wojciech Skaba: Najważniejszy był awans i to się udało. Strzeliliśmy bramki i to się liczy. W końcówce spokojnie graliśmy do gwizdka. Nasza pozycja w lidze? Jaka jest taka jest. My koncentrujemy się na kolejnym meczu i zrobimy wszystko aby go wygrać.

Inaki Astiz: Trochę zabrakło koncentracji przy golu na 1-1, ale chwilę później strzeliliśmy drugiego gola i już było spokojnie. Myślę, że było widać różnicę między jedną i drugą drużyną. Najważniejsze, że awansowaliśmy. W pucharze czasami są takie niespodzianki jak wczoraj Lechia. Mam nadzieję, że powoli będziemy grali tak jak 2 tygodnie temu. Szkoda, że ostatnich meczów nie wygraliśmy. Rywale zagrali na 100 procent, trochę mnie pokopali dziś, ale to normalne.

Jakub Rzeźniczak: Z reguły takie mecze są bardzo trudne, bo rywal strasznie się spina, szczególnie na Legię. Nie mogliśmy zlekceważyć tego spotkania i tak też było. Troszeczkę nerwowości wkradło się przy bramce na 1-1, ale szybko zdobyliśmy gola na 2-1 i w drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania - zwycięstwo planowe. Początek nie był łatwy, trzymaliśmy piłkę i nic z tego nie wynikało. Każda wygrana podbudowuje morale i myślę, że będzie tak samo będzie i tym razem. Cieszymy się ze zwycięstwa, teraz mamy wyjazdowy mecz z Bełchatowem i musimy zrobić wszystko, żeby wygrać i zmazać plamę po ostatnich dwóch porażkach ligowych.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!