Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka
fot. Mishka
Wtorek, 1 listopada 2011 r. godz. 09:26

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Strejlau: Zawodowym piłkarzom muszą sędziować zawodowi sędziowie

Bodziach, źródło: Polska the Times

Ostatnio sędziowie w polskiej lidze popełniają masę błędów, które rzutują na końcowe wyniki meczów w polskiej ekstraklasie. Andrzej Strejlau, który był szefem sędziów w Polsce uważa, że wycofanie się z projektu wprowadzenia zawodowstwa wśród arbitrów było błędem.

"To jest po prostu skandal. Zawodowym piłkarzom muszą sędziować zawodowi sędziowie. Ja proponowałem, aby płacić normalne pensje miesięczne. 12 tys. dla głównego i 8 tys. dla asystenta. Żadnych bonusów wynikających z liczby prowadzonych spotkań. Tylko goła, dobra pensja i za to jesteś do dyspozycji związku" - mówi w rozmowie z "Polską" Strejlau.

Strejlau przekonuje, że próbował robić co w jego mocy, żeby korupcja w polskiej piłce nie miała miejsca. "Zabroniłem wchodzenia obserwatorom, którzy wystawiali oceny, do szatni sędziów. Pytam: po co teraz przywrócono ten zwyczaj? Aby sędziów zestresować, zmotywować, a może coś jeszcze podpowiedzieć? To pierwszy krok do powrotu korupcji" - mówi.

Były trener Legii uważa, że nie ma sensu bez końca powtarzać, że błędy sędziów wpisane są na stałe w piłkę nożną. "Wcześniej czy później korzystanie z zapisu filmowego przez sędziów zostanie dopuszczone. Pytanie tylko, dlaczego tak długo musimy na to czekać, skoro takie rozwiązania już dawno z powodzeniem wprowadzono w innych dyscyplinach sportu" - zastanawia się.

Strejlau był szefem sędziów w 2005 roku i pracował na tym stanowisku do końca roku 2006. "Uznałem, że skoro to środowisko sędziowskie nie wykreowało samo z siebie człowieka praworządnego, uczciwego, rzetelnego o bogatym dorobku, który mógłby stanąć na czele tej organizacji, to było to oskarżeniem dla całego środowiska" - mówi.

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!