fot. Gacek / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Rekordowy wynik, a powinno być wyżej
Bodziach
Koszykarze Legii pobili w sobotę klubowy rekord punktów zdobytych w jednym spotkaniu, ale w perspektywie całego meczu nie zachwycili. Szczególnie pierwsza część spotkania w wykonaniu legionistów pozostawiała sporo do życzenia - co zresztą po meczu przyznawali sami zawodnicy. Liczba strat była zdecydowanie zbyt duża, jak na pojedynek z takim, a nie innym przeciwnikiem. Trzeba bowiem przyznać, że ekipa z Warki, nie była zbyt wymagającym przeciwnikiem. Tym bardziej dziwne, że goście zdobyli aż 55 punktów.
Największy przestój miał miejsce na początku drugiej kwarty, co zresztą znalazło odzwierciedlenie w wyniku tej partii meczu. Po przerwie Legia zaprezentowała się jednak o niebo lepiej, zdecydowanie lepiej znosząc trudy meczu. W barwach Legii pierwszy raz od dłuższego czasu zagrał Maciek Staszewski. W "12" meczowej ponownie zabrakło miejsca dla Łukasza Goliszewskiego, który z boku przyglądał się grze kolegów.
Kolejne bardzo dobre spotkanie rozegrał Tomek Rudko. Nieźle radził sobie także "Adams" (nie licząc może jednego pudła spod kosza). Pierwsze w tym sezonie spotkanie przed własną publicznością rozegrał Łukasz Zajączkowski, który jest w coraz lepszej dyspozycji.
Legioniści wiele razy szybko wychodzili z kontrami i zdobywali punkty spod kosza. W końcówce cały zespół ruszył ostro do ataku, rozgrywając jak najkrótsze akcje, by pobić klubowy rekord zdobytych punktów w jednym spotkaniu. W końcu po szybkiej akcji Świderski - Kowalik - Podobas, ten ostatni w efektowny sposób zdobył punkty, które sprawiły, że rekord sprzed 35 lat został pobity. Później jeszcze tylko Marcin Nogajski wykorzystał dwa rzuty osobiste i Legia pewnie pokonała słabą ekipę z Warki 132-55.
Szkoda, że po raz kolejny za komentowanie decyzji sędziów, ukarany przewinieniem technicznym został Michał Świderski. To już drugi "dach" dla "Świdra", który na razie nie eliminuje go z kolejnego spotkania, ale nasz zawodnik musi uważać, bo każde kolejne przewinienie będzie skutkowało odsunięciem go od składu na jedno spotkanie. W sobotę, pod nieobecność szalejącego po stokach narciarskich Piotra Nawrota, kapitanem drużyny był Bartek Błaszczyk.
Kolejny mecz Legia rozegra w sobotę, 25 lutego o godzinie 17:15 w hali przy Kowieńskiej na warszawskiej Pradze. Rywalem Legii będzie Jagiellonka Warszawa. Następny mecz przy Obrońców Tobruku 3 marca (sobota) o godzinie 20:00 z GLKS-em Nadarzyn.
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!