Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Piotr Galas / Legionisci.com
fot. Piotr Galas / Legionisci.com
Niedziela, 1 kwietnia 2012 r. godz. 02:11

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Miatkowski: Emocji nie brakowało

Hugollek

Jakub Miatkowski: "Nie da się ukryć, że w meczu przeciwko Basketowi Piła emocji nie brakowało, zwłaszcza w ostatniej kwarcie. Z jednej strony to dobrze, bo dzięki temu widowisko nabrało kolorytu, lecz z drugiej strony okazało się, że mamy problemy w ataku, z rozpracowaniem strefy przeciwnika.

Wprawdzie staraliśmy się rozgrywać akcje do końca, lecz niestety nie zawsze nam się to udawało. Zaczęliśmy popełniać błędy, przede wszystkim decydując się na przedwczesne oddanie rzutu. Podejmowaliśmy decyzje zgoła odmienne od tych, które ćwiczyliśmy na treningach i stąd mieliśmy do czynienia z nerwówką w końcówce spotkania, które szczęśliwie udało nam się rozstrzygnąć na naszą korzyść.

Zapewniliśmy sobie awans do finałów, zaś jutro powalczymy o pierwsze miejsce. Z pewnością nie odpuścimy tego meczu, ponieważ chcemy móc zorganizować turniej finałowy.

Cieszy nas to, że praktycznie udało nam się wyeliminować z gry faworyta, jakim bez wątpienia był zespół z Piły. Pragnę jednak podkreślić, iż każdego rywala traktujemy tak samo i że z każdym chcemy wygrać. Nasz cel stanowi nieprzegranie żadnej rywalizacji w tym sezonie i mam nadzieję, że uda nam się to postanowienie zrealizować.

Kibice jak zwykle zaprezentowali się znakomicie. Z tego miejsca chciałbym im bardzo serdecznie podziękować za doping, jaki stworzyli. Żyli tym meczem, widać było, że wiedzą, co się dzieje na parkiecie i że reagują adekwatnie do sytuacji. Mam nadzieję, że jutro również zjawią się na Bemowie i będą nas wspierać."



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!