Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Ismael Blanco podczas meczu z Arką Gdynia - fot. Woytek / Legionisci.com
Ismael Blanco podczas meczu z Arką Gdynia - fot. Woytek / Legionisci.com
Środa, 4 kwietnia 2012 r. godz. 21:07

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pod lupą LL! - Ismael Blanco

Tomek Janus

Puchar Polski jest dotychczas jedyną okazją dla Ismaela Blanco na grę w barwach Legii od pierwszej do ostatniej minuty. Nie inaczej było w środowy wieczór. W Gdyni Maciej Skorża dał kolejną szansę Argentyńczykowi i ten zagrał cały mecz przeciwko Arce. Lupa LL! obserwowała jak Blanco radził sobie na tle pierwszoligowców.

Spotkanie z Arką było okazją dla Blanco do przekonania Skorży, że warto na niego stawiać. W pierwszym meczu półfinałowym rozgrywek o Puchar Polski z najlepszej strony Argentyńczyk pokazał się w 34. minucie. Przypadkowo piłka trafiła wówczas pod nogi napastnika Legii w polu karnym. Ten usiłował złożyć się do strzału, ale na jego drodze stanął Sławomir Mazurkiewicz. Gracz Arki interweniował tak niefortunnie dla swojej drużyny, że faulował piłkarza "wojskowych". Sędzia Paweł Pskit podyktował rzut karny, a Mazurkiewicz z czerwoną kartką opuścił boisko. Jedenastkę pewnie na gola zamienił Blanco i Legia remisowała wówczas 1-1.

Był to najlepszy fragment gry w wykonaniu Blanco. W innych sytuacjach denerwować mogła niedokładność w zagraniach Argentyńczyka. Tak było m.in. w 42. minucie, gdy Blanco znalazł się w dogodnej sytuacji w polu karnym rywali. Zamiast dograć do parterów, legionista wystrzelił piłkę tyle wysoko, co niecelnie. Nie lepiej było po przerwie, gdy Blanco miał problemy z przyjęciem piłki, która nawet w prostych sytuacjach odskakiwała od nogi Argentyńczyka.

W drugiej części meczu z Arką na murawie pojawił się Danijel Ljuboja. Serbski napastnik Legii pokazał się ze zdecydowanie lepszej strony niż Ismael Blanco. Po środowym spotkaniu wiadomo już czemu Maciej Skorża woli stawiać na Ljuboję, a Argentyńczyk siedzi na ławce.

Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Ismaela Blanco (w nawiasie pierwsza + druga połowa).

ISMAEL BLANCO
Czas gry: 90 minut
Kontakty z piłką: 20 (9+11)
Strzały celne: 1 (1+0)
Strzały niecelne: 0
Podania celne: 11 (3+8)
Podania niecelne: 5 (3+2)
Faulował: 0
Faulowany: 1 (1+0)
Odbiory piłki: 3 (2+1)
Straty piłki: 5 (2+3)




fot. Woytek / Legionisci.com



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!