Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jan Urban - fot. Legionisci.com
Jan Urban - fot. Legionisci.com
Wtorek, 22 maja 2012 r. godz. 07:16

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Urban: Było zapytanie z Legii

Bodziach, źródło: Gazeta Wyborcza

Ostatnio coraz więcej mówi się o powrocie na Łazienkowską Jana Urbana, który miałby zastąpić Macieja Skorżę. Urban wcześniej prowadził Legię od czerwca 2007 roku do marca 2010, a później w Polsce trenował jeszcze Zagłębie Lubin i Polonię Bytom. Szkoleniowiec nie ukrywa, że dzwoniono do niego z Łazienkowskiej, a sam bardzo chętnie wróciłby do Warszawy.
"Było tylko zapytanie, czy byłbym zainteresowany powrotem do klubu. Odpowiedziałem, że jak najbardziej. Ale wiem, że Legia rozpatruje też inne opcje. Zobaczymy, co się wydarzy. Czekam na wiadomości" - mówi Gazecie Wyborczej.

Urban wspomina, że gdy pracował w Legii, warunki były o wiele trudniejsze niż obecnie. "To był okres przejściowy dla klubu, nowy stadion był w budowie. Funkcjonowała jedna trybuna, z której i tak nie mieliśmy wsparcia, bo trwał konflikt z kibicami. W drugim sezonie mojej pracy byliśmy blisko tytułu. Prowadziliśmy w lidze, ale przegraliśmy na Wiśle i krakowski klub wyprzedził nas o trzy punkty. Zawsze nam było szkoda, że nie mieliśmy szansy popracować na nowym stadionie" - mówi Gazecie.

Na razie Urbanowi pozostaje czekać na telefon od prezesa klubu. "Czekam na kontakt, żeby mi powiedzieli, czy jestem bliżej Legii, czy dalej. Czy decydują się na mnie, czy na kogoś innego" - mówi. Wiadomo, że zatrudnienie Urbana byłoby tańsze dla klubu niż sprowadzanie szkoleniowca z zagranicy. "Zdaję sobie sprawę, ale odpowiada mi też filozofia klubu, kierunek, w którym poszli. To mieszanka doświadczenia i młodzieży z akademii, której pokazuje się coraz więcej. Jak na polskie warunki akademia, w którą zainwestowano spore środki, funkcjonuje znakomicie. Efekty są coraz lepsze" - mówi Gazecie Wyborczej.


przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!