Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Włodzimierz Trams włączony do Galerii Sław Koszykarskiej Legii - fot. Legionisci.com
Włodzimierz Trams włączony do Galerii Sław Koszykarskiej Legii - fot. Legionisci.com
Piątek, 15 czerwca 2012 r. godz. 12:43

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Trams: Kiedyś wszyscy sportowcy handlowali

Bodziach, źródło: plk.pl

Włodzimierz Trams to jeden z najlepszych polskich koszykarzy przełomu lat 60. i 70. Z Legią zdobył dwa medale (srebrny i złoty) mistrzostw Polski juniorów, trzy mistrzostwa kraju i jeden Puchar Polski. W rozmowie z LL! Trams wspominał, że miał szansę, by grać w NBA, ale w tamtych czasach było to niemożliwe. Świetnie rozwijająca się kariera Tramsa, jednego z najlepszych na swojej pozycji na Starym Kontynencie, mocno wyhamowała po głośnym zatrzymaniu legionistów wracających z Neapolu.

Legia pechowo przegrała dwumecz o wejście do finału Pucharu Zdobywców Pucharów z Fidesem Neapol. W pociągu wracającym do Warszawy, koszykarzy Legii sprawdzano parokrotnie. "Wieźliśmy trochę złota. Kupiłem je we Włoszech. Wtedy z handlu się głównie żyło. Kto miał lepsze wyjazdy, a koszykarze je mieli, ten korzystał. Im więcej się wygrywało, tym więcej się wyjeżdżało i więcej zarabiało. Stypendia mieliśmy przecież wtedy minimalne. Wszyscy żyli z wyjazdów. Wtedy była straszna przebitka, na przykład na płaszczu ortalionowym - tu kosztował 1800 złotych, a tam płaciłem 1,2 czy 1,5 dolara. To samo dżinsy. Sprzedawaliśmy po 1500, 1600. Szły jak woda. Wszyscy handlowali. Kto tylko wyjeżdżał, dorabiał sobie. To był bodziec do lepszej gry, do zdobywania mistrzostwa. W tym pociągu służby miały zainstalowany podsłuch. Ten, który był w Warsie nadał na nas do celników, a było już po odprawie. Przyszli jeszcze raz nas skontrolować. Młodsi z drużyny schowali mi to złoto. Ja spałem. Celnik znał nasz sposób. Odkręcił lampę i znalazł. 'Czyje to?' - pyta. Ja mówię: 'nie wiem', ale inni wskazali na mnie. Musiałem się przyznać - od razu areszt zastosowano. Wyrok dostałem 5 lat. Po trzech latach i pięciu miesiącach zostałem zwolniony warunkowo. Na jeden dzień przed amnestią. Wyszedłem w sobotę 20 lipca 1974 roku'" - mówi w rozmowie z plk.pl Włodzimierz Trams, który niedawno został włączony do Galerii Sław Koszykarskiej Legii.

W międzyczasie Wydział Gier i Dyscypliny PZKosz w związku z zakończeniem postępowania karnego o przestępstwa celno-dewizowe nałożył na Tramsa i Bogusława Piltza dożywotnią dyskwalifikację oraz zakaz wyjazdów zagranicznych przez dwa lata po odbyciu kary. Trzeci z ukaranych koszykarzy Tomasz Tybinkowski otrzymał półroczną dyskwalifikację. "Przegląd Sportowy" z 27 marca 1972 roku napisał, że związek "wziął pod uwagę szkodliwość społeczną popełnionych wykroczeń".

Ciekawy artykuł poświęcony jednemu z najlepszych koszykarzy w historii koszykarskiej Legii, możecie przeczytać tutaj.




Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!