Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jan Urban chce z Legią zdobyć mistrzostwo Polski  - fot. Woytek / Legionisci.com
Jan Urban chce z Legią zdobyć mistrzostwo Polski - fot. Woytek / Legionisci.com
Piątek, 17 sierpnia 2012 r. godz. 08:16

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Urban: Legia musi być mistrzem

źródło: Rzeczpospolita

Przed rozpoczęciem sezonu 2012/2013 Jan Urban wie, jakie cele stoją przed Legią. "Niezależnie od tego, jakie były warunki, ta drużyna zawsze walczyła o mistrzostwo. Tym razem wymagania są chociaż adekwatne do możliwości. Już w poprzednim roku Legia powinna zdobyć mistrzostwo i nikt nie wyobrażał sobie, że może być inaczej. Liczę na to, że zawodnicy będą na siebie źli i teraz złość wykorzystają do odnoszenia zwycięstw" - mówi trener w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Szkoleniowiec "wojskowych" uważa, że jego drużyna jest faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski nie tylko ze względu na klubowy budżet, ale również kadrę, którą dysponuje. O sile Legii ma świadczyć nie tylko pierwsza jedenastka, ale także mocna ławka rezerwowych.

Urban podkreśla także, że rzekomy konflikt między nim a Miroslavem Radoviciem nigdy nie miał miejsca. "On miał swoje zdanie, ja swoje, a teraz spotkaliśmy się po trzech latach i jesteśmy innymi ludźmi. Rado był kawalerem, teraz to ojciec rodziny. Wszystkim piłkarzom obiecałem surową ocenę tego, jak podchodzą do zawodu, ale też obiecałem im szacunek. Tego samego wymagam od nich, bo tylko w takich warunkach możemy osiągnąć założony cel. Najważniejsza jest drużyna, nie zawodnicy. Legia to historia miasta, jesteśmy tylko jej częścią i od nas zależy, jaki napiszemy rozdział. Mówię jasno, niczego nie owijam w bawełnę, staram się zawsze dotrzymać słowa. Piłkarze to świetni obserwatorzy, błyskawicznie przyłapują trenera na jakimś drobnym kłamstwie. Wszyscy zasługują na taki sam szacunek, co nie znaczy, że mają równe prawa. Przecież Michał Żewłakow nie będzie trenował tak jak młody zawodnik" - kończy trener.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!