Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Kibu i Jan Urban - fot. Mishka / Legionisci.com
Kibu i Jan Urban - fot. Mishka / Legionisci.com
Sobota, 29 grudnia 2012 r. godz. 09:04

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kibu pewny sukcesu Legii

Fumen, źródło: Piłka Nożna

W tygodniku "Piłka Nożna" ukazał się obszerny wywiad z Jose Antonio Vicuną, nazywanym "Kibu". Asystent Jana Urbana z optymizmem patrzy nie tylko na życie, ale również pozytywnie na to, co się dzieje przy Łazienkowskiej. Wręcz jest przekonany, że wkrótce przyjdzie sukces.

"Legia to drużyna w europejskim stylu. W kadrze jest kilka narodowości, duże znaczenie mają Serbowie, czyli Radović i Ljuboja. To silne osobowości, ale mające świetny wpływ na zespół. Zresztą gdy obserwuję mieszankę doświadczonych i młodych zawodników w Legii, jestem pewien, że tu wydarzy się coś dobrego, czyli sukces" - przekonuje Hiszpan.

Według trenera nie tylko aspekty czysto piłkarskie decydują o finalnym sukcesie. Zdaniem "Kibu" istotna jest również chemia między piłkarzami, którzy ze zlepku indywidualności potrafią stworzyć dobrze współpracujący zespół. "Widziałem, że tworzą prawdziwą drużynę, są za sobą, wspierają się, nie grają każdy sobie. Latem pojechaliśmy na mecz towarzyski, chyba w Bartoszycach. Po wszystkim zorganizowano festyn, pokaz fajerwerków, muzykę na żywo. Patrzę, a nagle "Żewłak" prosi Jędzę, czy na odwrót, do tańca i w najlepsze kręcą się po parkiecie, a reszta bije brawo. Z mojego doświadczenia wynika, że po takich sytuacjach trener może poznać, czy ma drużynę, czy zlepek indywidualności" - zauważa Vicuna.

W rozmowie z "Piłką Nożną" Jose Antonio Vicuna zwraca również uwagę na mentalność piłkarzy. Przede wszystkim chodzi o optymizm i wiarę w sukces, co często podkreśla się u Hiszpanów. "Pracujemy nad tym. Moim zdaniem to kolejna z podstaw sukcesu w piłce nożnej. Jasne, że zdarzają się gorsze dni, ale ogólnie jeśli myślisz, że coś ci się uda, łatwiej to osiągniesz. Muszę powiedzieć, że w ciągu ostatnich pięciu lat, gdy pierwszy raz trafiłem do Legii, jest pod tym względem zdecydowanie lepiej" - stwierdza "Kibu", który uważa, że największymi optymistami zawodnikami w Legii są Artur Jędrzejczyk oraz Michał Żewłakow. "Jest też Kuba Rzeźniczak, który zmienił się nie do poznania od 2007 roku, stał się mężczyzną, wydoroślał. Z młodszych na pewno Furman, Kosecki. O, ten to wesoły chłopak, do tego pewny siebie. Silny charakter" - zdradza asystent Jana Urbana.

Harmonia w zespole musi być nie tylko na murawie, ale również w sztabie szkoleniowym. Wspomina o tym "Kibu", odnosząc się do współpracy z Janem Urbanem. "Kiedy rozmawiamy o piłce, mamy bardzo, bardzo podobne zdanie. Jeśli spieramy się, to o szczegóły. Przede wszystkim mamy identyczną wizję tego, jak powinno się zarządzać zespołem, razem jeździliśmy na kursy licencyjne, konferencje, które poza kwestiami czysto piłkarskimi, dotyczą przede wszystkim funkcjonowania grupy, relacji z drugim człowiekiem, motywacji. W Hiszpanii takie kursy mają ogromną popularność wśród ludzi zajmujących się piłką nożną" - mówi Jose Antonio Vicuna, który nie ukrywa, iż traktuje obecnego szkoleniowca Legii jak przyjaciela.


przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!